Tak zwana Bójka

605 24 10
                                    

B- Rozczulasz mnie, ale serio nie jestem głodny.

F- Bartek?

B- Tak?

F- Czemu nie chcesz jeść?

B- Bo nie jestem głodny, jadłem wcześniej też maka z Świeżym i Hanią.

F- Niech ci będzie.

W tej sprawie mu nie ufałam. Kłamał i ja to wyczuwałam, bo jednak przed chwilą mówił, że nic nie jadł oprócz śniadania, a teraz, że jadł wcześniej jadł maka. Poszłam na górę, zostawiając Bartka samego na dole.

Weszłam do pokoju i się przebrałam w moją seksi piżamkę, która odkrywała mi tyłek. Nie specjalnie ją ubrałam, ale dlatego, że była to moja jedyna piżama, bo resztę mam w walizce. Rozpuściłam włosy, bo już mnie trochę głowa bolała od gumki. Zeszłam na dół, na schodach zobaczyłam, że Bartek sobie już przysypiał na kanapie, ale na moje nie szczęście się odwrócił, bo usłyszał kroki.

Spojrzał się na mnie, zrustrował mój ubiór od góry do dołu i zagwizdał. Od razu się rozbudził, wstał, a raczej skoczył i pojawił się obok mnie.

B- Czyżby to dla mnie? - Złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie. Wyglądało to tak, że mój brzuch był bardzo blisko jego, a moja twarz była trochę oddalona.

F- Nie. Nie mam po prostu innej piżamy, bo pojutrze jedziemy na wycieczkę.

B- No dobrze. Jeśli masz takie fajne ,,piżamy" to ja będę do ciebie przychodził na tym wyjeździe. - Zbliżył jeszcze bardziej nas, ale moja głowa już była o wiele wiele bliżej. 

F- Przyszłam tu po jedzenie, a nie po takie rzeczy. Coś czuję, że jesteś już zmęczony, bo wyglądasz na takiego.

B- Dobrze. Chcesz żebym spał sam czy z tobą?

F- Sam odpowiedz sobie na to pytanie. - Odeszłam od niego, kierując się do łazienki, bo mi się zachciało. ( JA JUZ NIE WIEM OK? XDD Podpis Autorki )

B- Aha? To śpię z tobą. - Pewnie oczekiwał sprzeciwu, ale jednak nie było takiej sytuacji. 

Załatwiłam swoje, wyszłam z łazienki i nigdzie nie widziałam Bartka, ani Kubickiego ani mojego brata. O Świeżego nigdy się nie martwiłam, ale tym razem był to pierwszy raz. Kiedy zamknęłam drzwi zza nich wyskoczył uradowany Bartek K.

F- AAA! - Przez te wszystkie myśli, aż się rozpłakałam.

B- Ej. - Czyli już zauważył. - Nie chciałem cię doprowadzić do płaczu przepraszam księżniczko.

Od razu przypomniały mi się Fan-Fiki ( nie wiem jak się pisze to po polsku pisze ) z Czarnym kotem i Marinette z takiej bajki ,, Miraculous ". Byłam ogromną fanką.

F- Ej, ale tak to tylko Czarny Kot może mówić na Marinette, a my nie jesteśmy na wattpadzie.

Bartek zrobił zdziwioną minę, czyli nie zrozumiał. Ludzie się staczają.

F- Nie zrozumiesz... - Odeszłam zawiedziona, bo typ nie znał bajki MIRACULUM. BITCH?

B- Znaczy znam tą bajkę, ale nigdy nie czytałem fan fików.

F- Aha. To nadrób, zrobię ci test, przygotuj się.

Kiedy tak sobie dyskutowaliśmy w najlepsze, w tedy wszedł Bartek ( ten drugi ). 

F- Jezu w końcu! Już się zaczęłam martwić.

Ś- Ty i ,,martwić"? NIGDY się mną nie interesowałaś więc się odwal.

F- Co brałeś? Czuć to po tobie i słychać jakie obelgi na mnie rzucasz. - Oczywiście gorsze słyszałam, ale to inna historia.

Ś- Hanię brałem haha. 

F- KURWA NIE DARUJE CI. - Rzuciłam się na niego, w chwili leżał na podłodze. Już chciałam mu przywalić w ten ryj, ale ,, ktoś " mnie zabrał z niego.

To wyglądało komicznie, ale się szarpałam i próbowałam dorwać tego skurwysyna. Jeśli ktoś by się nie domyślał. Ruchał się z nią, a raczej ją wykorzystał, ale to później.


Szkolna Miłość ( Wersja Genzie )Where stories live. Discover now