𝟐𝟕.

27 4 0
                                    


***

Pov narrator


Mała Kordelia miała 2 miesiące i była wesoła niemowlakiem. Córka Alec'a i Buffy zaczęła przesypiać noce i nie budziła się tak często jak wtedy kiedy była noworodkiem, co cieszyło jej rodziców, którzy mieli dla siebie więcej czasu. Mała rosła i z dnia na dzień coraz bardziej przypominała swoją matkę, która poświęcała jej dużo czasu,  kiedy nie trenowała i nie chodziła na misje i, kiedy Alec nie mógł ze względu na nowe obowiązki.


Alec został nowym szefem instytutu i kierował nim ze swoją dziewczyną, która poprawiała stosunki między nocnymi łowcami, a podziemnymi, opiekowała się ich córką i załatwiała niektóre sprawy związane z Clave.


***


Alec zorganizował dla nocnych łowców zebranie w pomieszczeniu kontrolnym, aby ogłosić kilka informacji. Buffy stała przy nim, aby go wspierać jako dobra dziewczyna.


- Straciliśmy siedmiu naszych ludzi, ale jeden zbuntowany Seelies nie może zdefiniować całego podziemnego świata, tak samo jak nie możemy pozwolić Valentine'owi zdefiniować nocnych łowców - Poinformował ich Alec, kiedy trzymał swoją dziewczynę za rękę i patrzył na nocnych łowców znajdujących się w pomieszczeniu kontrolnym. - Aby przywrócić jedność z naszymi sojusznikami, będę odbywał tutaj spotkania gabinetu z przywódcami podziemia w Nowym Jorku - Powiedział po chwili i nie spodobało się to 2 nocnym łowcom stojących w tłumie.


- Rozumiem, że chce jedności, ale czy on musi ich tutaj sprowadzać? - Zapytała Lindsay, która stała za Izzy.- Nadal nie mogę uwierzyć, że Alec Lightwood i jego dziewczyna anioł tu rządzą, bo są przyjaciółmi wnuka Inkwizytorki Herondale - Powiedziała po chwili dziewczyna.


- Poczekaj tydzień, a będzie kolejny - Stwierdził z uśmiechem Duncan, a siostra Alec'a nie mogła pozwolić, aby ktoś lekceważył jej brata i Buffy, która była jej przyjaciółką i matką jej siostrzenicy.


- Może okażecie trochę szacunku mojemu bratu i jego dziewczynie - Odezwała się Izzy i zwróciła na siebie dwóch nocnych łowców, którzy po jej słowach ucichli i słuchali przemówienia Alec'a.


- Proszę, sprawmy, aby Podziemni czuli się mile widziani - Powiedział Alec, zanim zakończył zebranie, a nocni łowcy wrócili do swoich obowiązków. Mężczyzna w towarzystwie Buffy podszedł do swojego parabatai i przyjaciół. 


- Jestem po wrażeniem  ty i Buffy rządzicie instytutem od niedawna, a już wprowadzacie rewolucje - Powiedział Jace z dumnym uśmiechem, kiedy spojrzał na Alec'a i Buffy,


- Wiem Jace, ale nie wiem czy wszyscy się z tym zgodzą - Odezwał się Alec, kiedy owinął rękami talie swojej dziewczyny. - Gdyby nie Buffy, która pomogła mi załatwić wiele spraw to by nie doszło do takich zmian w instytucie


- Kochanie przecież jestem twoją dziewczyną i moim obowiązkiem jest wspieranie i pomaganie ci - Powiedziała z uśmiechem Buffy. - A teraz przepraszam, ale muszę zadzwonić do Faith, bo opiekuje się Kordelią. Za chwilę wracam - Oznajmiła blondynka, zanim odeszła od grupy.

Second chance || Alec LightwoodDonde viven las historias. Descúbrelo ahora