𝟑𝟓.

44 4 0
                                    


***


- Sebastianie poczekaj - Zawołała Buffy, kiedy Brytyjczyk zatrzymał się przed windą po usłyszeniu swojego imienia. - Zapomniałeś o czymś - Stwierdziła blondynka, kiedy chwyciła go za rękę na której była rana. Po chwili mężczyzna nacisnął przycisk na windzie i, kiedy drzwi od windy otworzyły się, dziewczyna weszła i wbiła mu sztylet w brzuch.


Jonathan chwycił ją mocno za gardło i zamknął windę, zanim strażnicy mogli zareagować.


Buffy słyszała wołanie swojego imienia przez Clary, kiedy była sam na sam z Sebastianem. Brat Clary chwycił mocno blondynkę za szyję, kiedy dziewczyna wbiła mu sztylet w brzuch, a on go wyciągnął.


Buffy miała trudności z oddychaniem i z przerażeniem patrzyła na Jonathan'a, kiedy wyciągnął sztylet z brzucha.


- Chodźmy na około, bo drzwi są zamknięte - Usłyszała głos jednego ze strażników.


- Po dziesięciu latach tortur w Edomie nauczyłem się znosić ból! - Wykrzyknął Jonathan, kiedy przybliżył swoją twarz do jej. - Właściwie nawet sprawia mi to przyjemność - Wyznał po chwili, kiedy podniósł ją w górę, żeby było trudniej. Blondynka zauważyła Lustro Anioła w tylnej kieszeni


Dziewczyna jęknęła z bólu, kiedy mocno ścisnęła jej, w którym trzymał sztylet, przez co sztylet upadł na podłogę, a następnie przyłożył wolną rękę do jej twarzy i gładził nią jej twarz.


- Zakochałem się w tobie, kiedy zobaczyłem cię pierwszy raz. Moglibyśmy rządzić światem i żyć szczęśliwie, ale ty wolała Alec'a. Chciałem tylko ciebie i Lustra Anioła - Wyznał i dotknął jej wargi, zanim pocałował ją w usta. Dziewczyna próbowała wyrwać się z jego uścisku. - Ale jeśli nie mogę mieć obydwóch - Dokończył Sebastian, zanim Buffy przyłożyła swój anielski pierścionka do jego twarzy, ale to nic nie pomogło, bo Jonathan chwycił jej szyje jeszcze mocniej i uderzył nią o jedną ze ścian windy. - Mówiłem ci, że przyzwyczaiłem się do bólu - Poinformował ją, a blondynka poczuła kolejny ból, kiedy jego palce wbijały się w jej policzek. 


Dziewczyna Alec'a wykorzystała moment i wolną ręką wyciągnęła sztylet ukryty w butach i przecięła nim kieszeń, w której znajdowało się Lustro Anioła, przez co Sebastian puści jej szyje i upadł na ziemie.


Buffy wbiła sztylet w szyje i odsunęła się od niego. W miedzy czasie zabrała Lustro Anioła, zanim Przyłożyła swój pierścień anioła do drzwi windy. Po chwili szkło eksplodowało i blondynka została wyrzucona z windy, a potem leżała pośród szkieł. 


Buffy zaczęła kaszleć, a w jej stronę pobiegło kilku strażników, którzy chcieli złapać Jonathana, lec ten uciekł.


- Buffy! - Zawołał jednocześnie Alec i Jace, kiedy do niej pobiegli i pomogli jej wstać z podłogi.


- Tak, a gdzie jest Jonathan? - Zapytał Jace.


- Nie wiem... jakoś uciekł - Odpowiedziała Buffy z ciężkim oddechem, zanim przyłożyła rękę  do zasinionej szyi i syknęła z bólu.


- Wszystko w porządku? - Zapytał Alec, kiedy zobaczył siną szyje Buffy.


- Tak, tylko boli mnie szyja - Odpowiedziała Buffy, kiedy Alec delikatnie ją przytulił. Bardzo bał się o Buffy, kiedy była sam na sam w windzie z Jonathanem/Sebastianem.


- Zabrał Lustro Anioła? - Zapytał Jace, kiedy jego parabatai zacisnął pięści ze złości.


- Nie - Odpowiedziała Buffy, kiedy z kieszeni od kurtki wyciągnęła Lustro Anioła.


- I nikt nigdy nie użyje go do zniszczenia świata Podziemia - Zauważyła Clary, kiedy zabrała Lustro Anioła z rąk Buffy i narysowała na nim runę.


- Co robisz? - Zapytał zdezorientowany Alec, kiedy swoimi dłońmi owinął talie Buffy, która wciąż była osłabiona po ataku Sebastiana.


- Usuwam jego moce tak samo jak to zrobiłam to z Mieczem Dusz - Odpowiedziała, kiedy kończyła rysowanie runy, a po chwili Lustro rozpadło się w pył w jej dłoni. Cała trójka spojrzała na Clary całkowicie zdezorientowana.


***


Jace, Clary, Izzy, Alec i Buffy znajdowali się w gabinecie czarnowłosego mężczyzny.

 

- Sebastian uratował mnie przed Azazel'em. To musiała być część planu - Odezwała się smutno Izzy, kiedy siedziała na jednej z pojedynczych kanap przed Buffy. - To ja przyprowadziłam go do instytutu


- Nie mów tak, wszyscy jesteśmy tego winni - Stwierdził Alec, kiedy patrzył jak Buffy siedziała w milczeniu.


- Przynajmniej teraz wiemy, że Valentine nie będzie w stanie zdobyć Lustra i przyzwie Anioła - Powiedziała Clary, która była oparta się o jedną ze ścian gabinetu.


- Nie jestem tego pewien - Oznajmił Jace, który był o biurko i, każdy obecny gabinecie na niego spojrzał. - Posłuchaj nawet, z naszą czystą anielską krwią, nie wydaje wam się to dziwne, że runy Clary są tak potężne, że mogły zniszczyć Dar Anioła? - Zapytał Jace. - A dlaczego nie zniszczyły Miecza Dusz?


- A jeśli Lustro które zniszczyła Clary, nie było Lustrem Anioła? - Zapytała Buffy i zwróciła na siebie uwagę wszystkich.


- Więc, dlaczego matka Clary je chroniła? - Zapytał Jace, kiedy patrzył na Buffy.



- Może nie wiedziała, że jest fałszywe - Stwierdziła Clary. - Jak my wszyscy



- Może ktokolwiek go stworzył, chciał, żebyśmy tak myśleli - Zauważyła Buffy, podeszła do obrazu przed nią.



- Żeby odwrócić uwagę ludzi, którzy szukali prawdziwego Lustra - Wyjaśniła Izzy.



- Legenda głosi, że Lustra nie będzie łatwo odnaleźć, bo klucz mają anioły - Powiedział Jace.


- Woda jest odbiciem - Powiedziała Buffy, kiedy odwróciła się, aby zobaczyć ich ciekawskie spojrzenie, kiedy na nią patrzyli.



- Jaka woda? O czym ty mówisz? - Zapytał Jace.



- Clary nie zniszczyła Lustra, bo to Lustro anioła to jezioro Lyn - Wyjaśniła Buffy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 25, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Second chance || Alec LightwoodWhere stories live. Discover now