ROZDZIAŁ XIX

755 49 48
                                    

Listopad 2023, RPA [rozdział na podstawie dodatkowego odcinka]

Dzisiejszy dzień, jedne z ostatnich i nagrywanie odcinka z opuszczonego statku. Był to odcinek dodatkowy na kanał Genzie natomiast do nas był bardziej taki większej przygody. Naszym planem było nurkowanie i sprawdzenie tych ruin od wewnątrz. Z tego co nam mówiono, są bardzo duże fale, dlatego musieliśmy przygotowywać sobie lepszy sprzęt, który na szczęście wzięliśmy.

Była godzina 4.00 rano, o 5.00 mieliśmy się już spotkać przed hotelem aby wziąć sobie prowiant i pojechać na wycieczkę.

Podniosłam się i usiadłam na swoim łóżku, patrząc na Oliwiera na przeciw mnie. Chłopak nie wstawał na swój budzik więc wstałam i zaczęłam nim trząść mocno.

"Kostek wstawa-" nie dokończyłam gdyż chłopak pociągnął mnie do siebie odkrywając kołdrę i przytulił mnie do siebie.

"Nie muszę nic robić." odpowiedział a ja na niego spojrzałam.

"Za godzinę masz być gotowy przed hotelem." powiedziałam.

"Czemu nie możemy skłamać, że coś nam jest i byśmy zostali sami. Sam na sam, tylko ty i ja. Potrzebuje ciebie." powiedział Oliwier a ja poczułam mrowienie w brzuchu.

"Oliwier, wstawaj będzie fajny dzień. Dzisiaj ma by. surfing." odpowiedziałam a ten odrazu otworzył oczy i był bardzo energiczny. Wstaliśmy odrazu i zaczęliśmy się ubierać do wyjścia.

Kiedy pakowałam plecak na wyjazd poczułam, jak Oliwier owija swoje dłonie wokół mojego brzucha a jego usta wylądowały na mojej szyi, skroni i po policzkach.

"Wyglądasz cholernie pięknie." powiedział mi prostu do ucha a ja wzięłam głęboki wdech.

"A ty powinieneś chodzić bez czapki." powiedziałam odwracając się w jego stronę tak aby jego dłonie zostały nadal tam gdzie były.

"Dlaczego?"

"Wyglądasz lepiej. Ładniej." powiedziałam.

"Czyli ci się podobam?" powiedział uśmiechając się kącikami ust lekko, a ja otworzyłam usta z zamiarem powiedzenia czegoś lecz nie wiedziałam czego. "No dawaj przyznaj to."

"Nie powiedziałam tego. Mówię jakby lepiej twoją publiczność to odebrała" powiedziałam patrząc na niego. Wiedział co na mnie działa i zaczął mi kciukiem jeździć po biodrze.

"No dobrze." chciał już odejść ale ja wzięłam jego twarz w swoje dłonie i przyłożyłam jego usta do swoich. Poruszaliśmy się tak chwilę chodząc po pokoju, aż w końcu musiałam pójść do toalety. Kiedy chciałam odejść ten nie chciał mi dać pójść, aż w końcu kierując się w stronę toalety zakończyłam to.

"Przyznaj to!" krzyknął uśmiechnięty a ja tyłem pokazałam mu dwa środkowe palce.

Zeszliśmy na doł do reszty i odrazu zaczęliśmy nagrywki. Jechaliśmy dość długo do miejsca a mieliśmy dużo do przejścia dlatego każdy z nas zdrzemnął oprócz mojego brata. Ja zasnęłam na ramieniu Oliwiera i tak do końca podróży na miejsce docelowe, trzymałam swoją głowę.

Kiedy dojechaliśmy, rozdzieliliśmy się z Genziakami i oni poszli na wyprawę a my zostaliśmy z drugim przewodnikiem. Pan tłumaczył nam przez półtorej godziny zasady, bezpieczeństwo, których musimy przestrzegać na statku oraz pod wodą. Ubraliśmy się w stroje gdyż czekała nas 2 godzinna droga łodzią w jedną stronę. Po wytłumaczeniu zasad, zaczęliśmy
przebrać się w rzeczy do nurkowania oraz przymocować kamery do stroi.
Wsiedliśmy na statek i zaczęliśmy płynąć w stronę celu.

"I jak z Oliwierem?" spytała mnie po cichu Flora.

"A jak ma być. Niby idzie ale nie idzie." odpowiedziałam patrząc na nią i na widoki w okół nas.

EGO TOP || Oliwier KałużnyWhere stories live. Discover now