ROZDZIAL XXI

1K 55 38
                                    

Listopad 2023, Kraków

"Szukam wyjazdów na podróże. Chcę otworzyć kanał i podróżować." odpowiedziała Inez do Bartka.

Przechodząc usłyszałem to zdanie i stanąłem niedaleko udając, że coś robię aby posłuchać dalej.

"To wspaniale Inez. Masz zamiar wyjechać i podróżować?"

"Tak. To jest coś co chce robić i myślę, że pomoże mi w rozwoju swoim psychicznym." odpowiedziała dziewczyna a ja zmarszczyłem brwi słuchając tego.

Chcę wyjechać? Podsłuchałem więcej z tej rozmowy, kiedy w końcu się zakończyła gdyż powróciliśmy do dalszych nagrywek na kanał Karola. Siedziałem na kanapie lekko zamyślony.

"Oliwier wszystko w porządku?" spytała mnie po cichu Julita w trakcie gdy Aaron coś nam opowiadał.

"Tak wszystko dobrze." potrząsnąłem głową i przetarłem dłońmi twarz. Starałem się skupić na tym co chłopaki do nas mówili lecz nie potrafiłem. Co chwilę zerkałem na Inez, która siedziała za kamerą i co chwilę zerkała na to co robimy.

Patrzyłem na Inez, jak siedziała skupiona przed komputerem, jej ciemnobrązowe włosy układane w sposób, który odbijał się w harmonii z jej całym stylem. Widać było na nich, że spędziła trochę czasu, by nadać im odpowiedni kształt i wyraz. Ta uwaga przywodziła mi na myśl chwile, gdy jej dłonie poruszały się wśród kosmyków włosów, jak wirtuoz grający na fortepianie.

Opalona cera, odzwierciedlenie dni spędzonych na afrykańskim słońcu, dodawała jej blasku i sprawiała, że wyglądała jeszcze bardziej promiennie. Piegi, które pojawiły się na jej twarzy po wyjeździe, wydawały się być małymi notatkami od słońca, jakby natura za każdym razem, gdy stawiała stopę na nowych ziemiach, malowała na niej swoje drobne dzieła sztuki.

Zadumałem się nad tym, co myśli, gdy skupia się na swoich sprawach. Jej plany wyjazdowe rysowały przed nią kolorowy obraz nieznanych miejsc, z którymi z pewnością wiązały się liczne emocje. To wszystko sprawiało, że trudno było mi skoncentrować się na nagrywaniu dla kanału Karola. Jej obecność wypełniała przestrzeń, sprawiając, że każda inna myśl rozpraszała się wobec niej. Natalka, która obok niej siedziała patrzyła co robi i szeptała do niej co chwilę aby nie zaszkodzić w nagrywaniu. Najprawdopodniej pomagała Inez.

Nasze spojrzenia zetknęły się w jednym punkcie, trwając dłużej niż zwykła chwila. Wówczas ujrzałem lekki uśmiech, który malował się na jej twarzy. Delikatne unoszenie jej ust sprawiło, że moje zmysły ożyły, a to, co chwilę wcześniej sprawiało mi trudność, zaczęło się klarować.

Jej mimika była jak zaklęta w tajemnicy, ale jednocześnie przyciągała moją uwagę. Ta lekka korekta spojrzenia, jakby sugerująca, abym się skupił, sprawiła, że lekkie podniecenie zawitało do mojego nastroju. Bezwarunkowo zaczęło mi być lepiej, zaczęło mnie to rozbawiać, a nawet doprowadziło do subtelnych wybuchów śmiechu pod nosem.

Jednak w miarę jak Alexis kontynuował swoje opowieści, moje myśli zboczyły na ścieżki pełne zmartwień. Co, jeśli wyjazd Inez oznacza coś więcej? Zadawałem sobie pytania, których odpowiedzi były dla mnie niepewne. "Co, jeśli pozna kogoś nowego?" To pytanie skłaniało mnie do zastanowienia się nad swoimi uczuciami wobec niej. "Co, jeśli nie wróci?" To było jakby wstrząsającym pytaniem, sprawiającym, że mój świat stawał na chwilę w miejscu. "Co, jeśli wyjedzie i zapomni o tym wszystkim?" Ta myśl była jak chłodny powiew wiatru, przywołujący obrazy, których nie chciałem sobie wyobrażać.

W tej chwili, w otoczeniu śmiechu i rozmowy, czułem się jakby trwałem na krawędzi niepewności, próbując zrozumieć, co przyniesie przyszłość.

EGO TOP || Oliwier KałużnyWhere stories live. Discover now