ROZDZIAŁ XXII

330 41 16
                                    

Listopad 2023,

Dzisiaj mamy końcówkę listopada czyli urodziny Oliwiera. Cały dzień jesteśmy zapracowani gdyż robimy mu imprezę urodzinową w domu Genzie w stylu osiemnastki. Razem z Florą i Gają pojechałyśmy kupić Oliwierowi prezent. Postanowiłyśmy się złożyć na deskę i hulajnogę nową dla niego, o której niedawno nam mówił.

Co jest pomiędzy mną a Oliwierem? Nie wiem. Po tamtej nocy nic nie ustaliliśmy a jedynie spotykamy się prywatnie, a publicznie nadal udajemy nienawiść. No może trochę mniejszą. Bardziej bym dała obojętność wobec siebie. On przyjeżdża zwykle do mnie mówiąc innym, że jedzie do znajomego. Wszyscy to oczywiście kupują gdyż ja większości teraz dniami siedzę w domu i ogarniam sprawy chłopaków. Mało teraz widuje się z Genzie a nawet z własną ekipą ale oni to rozumieją. Dzisiaj był dzień, w którym miałam się ze wszystkimi spotkać po 2 tygodniowym nie widzeniu się.

"Jak dobrze, że znowu jesteśmy razem we trzy tęskniłam za tym." powiedziała Flora, która szła po środku obejmując mnie i Gaje.

"Ja również tęskniłam. Na szczęście mam mniej roboty jeśli chodzi o chłopaków a więc będę się częściej z wami widywać." odpowiedziałam i akurat weszłyśmy do sklepu.

"A masz coś tak ogółem do załatwienia?" spytała Gaja rozglądając się przy okazji za prezentem dla Oliwiera.

"Teraz tylko ten program u Karola." wzięłam do ręki deskę i zaczęłam sie jej przyglądać. "Co sądzicie o tej?" pokazałam dziewczynom. Deska była czarna z niebieskimi falami a z tyłu miała vibe hawajski — czyli cały Oliwier.

"Idealna bierzemy." powiedziała Flora i kierowałyśmy się w kierunku kas.

Po kupieniu deski i jakiś innych dodatków, postanowiłyśmy przed powrotem do domu Genzie pojechać na szybką kawę i ciasto. To była nasza tradycja z dziewczynami kiedy spędzałyśmy dzień w trójkę.

"A jak wam minęły te tygodnie?" spytałam z ciekawością dziewczyny gdyż nawet nie miałam czasu zadzwonić i się spytać jak minął każdemu dzień. Jedynie pisaliśmy na grupie czy wszystko w porządku u nas i tak naprawdę to tylko tyle.

"Nic ciekawego, nagrywki na Genzie i trochę do nas, już tutaj zaszły jakieś plany czy spędzamy razem sylwestra, strasznie się zżyliśmy z tymi ludźmi." odpowiedziała Flora na co się zgodziłam. Mieliśmy tylko wspólnie nagrać projekt a naprawdę się zbliżyliśmy. Bardzo dobrze mi się dogadywało z każdą dziewczyną jak i z chłopakami, lecz mogłabym powiedzieć, że najbardziej się zbliżyłam z Bartkiem. Z dziewczyn nie byłabym wstanie zdecydować gdyż z każdą spędzam dosłownie tyle samo czasu, mam bardzo dużo wspólnych rzeczy z każdą z nich.

"A jak tam bez nas dwa tygodnie wytrzymałaś? Co ty w ogóle robiłaś przez tyle czasu u siebie nie wychodząc w ogóle?" spytała mnie Flora.

"Nudziłam się cały czas, siedziałam przy komputerze, wychodziłam na balkon a z domu jedynie wtedy kiedy musiałam kupić coś do jedzenia." skłamałam. Przez te dwa tygodnie co dwa czy trzy dni przychodził do mnie Oliwier. Naszą relacja stała dosłownie na pograniczu. Nie wiedziałam czym jest ale nie przeszkadza mi to, czuję się dobrze przy nim. Aż sama nie wierzę, że to mówię.

"Ja bym chyba pierdolca dostała." powiedziała Flora na co Gaja i ja przyznałyśmy jej rację.

Po wypitej kawie postanowiłyśmy już wrócić do domu Genzie aby pomóc reszcie przygotowywać dom. Weszłyśmy do mojego auta i ruszyłyśmy w drogę. Kiedy stałyśmy na czerwonym usłyszałam powiadomienia na telefonie.

Idiota
Zobaczę cię dziś?

Po zobaczeniu tej wiadomości kąciki moich ust poszły lekko w górę.

EGO TOP || Oliwier KałużnyWhere stories live. Discover now