Minęło jakieś trzy tygodnie. Miyeon miała się bardzo dobrze. Już chyba każdy z moich znajomych zdążył odwiedzić ją po kilka razy.
Ja też spędzałam z nią tyle czasu ile mogłam. Najchętniej siedziałabym z nią non stop, ale miałam też swoje życie.
Aktualnie wracałam z Yoongi'm z siłowni.Yg- Fajnie było. Dzięki, że mnie wzięłaś.
T.I- Nikt inny nie miał czasu.
Yg- Dziwisz się? Został ostatni tydzień wakacji. Korzystają z wolnego.
T.I- I znowu ta szkoła. Nie chce mi się.
Yg- Ostatni rok. Dasz radę. A jak Miyeon?
T.I- Dobrze. Bardzo ją kocham, ale ten jej płacz kilka razy w nocy. Nie idzie spać.- powiedziałam, na co chłopak się zaśmiał...- W ogóle inaczej to sobie wyobrażałam.
Yg- A rodzice?
T.I- Rodzice? Ja nie wiem jak, ale im to nie przeszkadza. Wstają kilka razy w nocy, żeby ją uspokoić, a przy tym jeszcze się wysypiają, i mają czas dla siebie. Serio nie mam pojęcia jak oni to robią. Oni mają pełno energii, a ja chodzę niewyspana.
Yg- A co ty na to, żebyś dzisiaj przenocowała u mnie?
T.I- Żartujesz?
Yg- Nie. Wyśpisz się. Porobimy coś fajnego.
T.I- Brzmi super. Ale nie wiem co na to rodzice.
Yg- Na pewno się zgodzą. A poza tym niedługo i tak będziesz pełnoletnia.
T.I- Nie mogę się doczekać.
Yg- To przenocujesz u mnie?
T.I- A wiesz, że chętnie? Tylko najpierw pójdziemy do mnie.
Yg- Jasne. Z chęcią zobaczę małą.
T.I- No to chodźmy. Miyeon na pewno się ucieszy.
Yg- Będzie skakała z radości, aż pod sufit.- powiedział na co się zaśmialiśmy...
Jednak moja radość szybko znikła.
Yg- Co się dzieje?
T.I- Zobacz.- zatrzymałam się i wskazałam na dwie osoby siedzące w kawiarni...
Yg- Jimin?
T.I- Kim jest ta laska?
Yg- Nie mam pojęcia.
T.I- A ja głupia myślałam, że... A z resztą. Chodźmy dalej.
Yg- Przecież nic nie robią.
T.I- Nie? To patrz.- wskazałam na dwójkę, która była o krok od pocałowania się...
Yg- Aha!? Myślałem, że on kocha ciebie.
T.I- Najwyraźniej nie. Chodźmy.- chwyciłam go za rękę i udaliśmy się w dalszą drogę...
Yg- Ciepłą masz tą rączkę. Już dawno nie trzymałem nikogo za rączkę.
T.I- To teraz masz okazję. Całą noc będziesz mógł mnie trzymać za rączkę.
Yg- A przytulić też się będę mógł?
T.I- Oczywiście.
Yg- Dzięki.
...
CZYTASZ
"Na wszystko przyjdzie czas"||JIMIN
FanfictionJm- Nie mam już u ciebie szans, ale życzę ci z całego serca jak najlepiej. Nie będę sprawiał ci więcej kłopotów. To chyba wszystko, co chciałem ci powiedzieć. Cześć.- powiedział i odszedł... W jakiś sposób zabolały mnie jego słowa... A nawet poczuła...