Pomedytuj ze mną, wypijemy herbatkę

175 8 17
                                    

Przysięgam że bardzo mnie powaliło.
Harumi? Słodka wariatka?
Jezu co ja se myślałem.
Naprawdę mnie powaliło.
W sensie, kiedy ja nie byłem porąbany?
Dobre pytanie...
Nie ważne.

[...] -Chcę potrenować!- upierałem się.
-Jeszcze nie teraz, Lloyd- odparł mój wujek.- Daj sobie czas.
-Mi się już nudzi!- zawołałem.
-Jest dużo rzeczy które możesz zrobić- odpowiedział mistrz Wu.
-Na przykład?
-Pomedytuj ze mną- zaśmiał się wujek.- Wypijemy herbatkę.
-Bardzo śmieszne- odpowiedziałem, i po chwili patrzenia się na niego z poważną miną, parsknąłem śmiechem.
-A teraz tak na poważnie- powiedział.- Chcę abyś na razie odpoczywał. A jeśli nie będziesz chciał, to rób to na co masz ochotę. Rysuj, słuchaj muzyki, tańcz, śpiewaj. Cokolwiek.
-Chyba wolę spać - mruknąłem.
-Rób co tylko zapragniesz- wujek uśmiechnął się.-  Czasami drobne rzeczy wywołują w nas radość.

Drobne rzeczy?
Ciekawe czym dla niego były drobne rzeczy.

Dla mnie na przykład granie w gry. To nie było dla mnie jakimś ,,wow" ,ale powodowało uśmiech na mojej twarzy.

Uśmiechnąłem się, a wujek wstał i zaczął wychodzić z naszej sypialni.

Naszej, w sensie mojej i chłopaków.  No i Nyi.
Ale zanim wyszedł, dorzucił tylko:
-Jakbyś czegoś potrzebował, musiałbyś się wygadać to wiesz gdzie mnie szukać.

Kiwnąłem głową.

[...] Playlista na Spotify leciała już kolejny raz. I tak w kółko.
Kończyła się, i zaczynała puszczać utwory od nowa.

Na mojej playliscie znajdowało się 15 utworów.

Po dłuższym czasie słuchania muzyki, zdjąłem słuchawki i poszedłem do Kai'a.

Kai był taką osobą, która nigdy mnie nie zawiodła. On dosłownie mnie uratował.
Był moim bohaterem. Nie tata. Tylko on, chłopak który od zawsze był dla mnie jak brat.

Matka mnie nawet za bardzo nie interesowała. Z wiekiem zobaczyłem, że po prostu mam ją w dupie, bo ona mnie też ma.
Meh.
-Siema- powiedziałem wchodząc mu do pokoju.
-Co tam?- zapytał.
-Pograjmy w Minecrafta!- zaproponowałem.
-Spoko- zaśmiał się i wyjął z szuflady swojego laptopa.
Ja po swojego musiałem się wracać do pokoju.
Smutne smutne.

Graliśmy bardzo długo. Nawet nie powiem wam dokładnie ile.

Z Kai'em było tak, że zrobił by dla mnie wszystko.
I.. ja dla niego też.

Chociaż mi zaufaj || Lloyd Montgomery Garmadon - II tom Fałszywego UśmiechuWhere stories live. Discover now