5. resaca moral (kac moralny)

4.2K 214 52
                                    


#DGrossa 🍒🏀

MELISSA

Budzę się po kilkunastu godzinach snu i czuje jak każda z moich kości boli. To prawdopobnie dlatego, że zamiast normalnie się położyć, rzuciłam się na łóżko, kompletnie nie zwracając uwagi w jakiej pozycji się ułożyłam. Na dłuższą metę stała się bardzo niewygodna, przez co moje mięśnie i kości mocno ucierpiały.

Przecieram oczy z głośnym jękiem i unoszę się do góry. Staram się nie narzekać, bo w taki sposób przyciąga się do siebie złą energię, ale czasami zwyczajnie nie da się tego uniknąć. Na przykład w taki dzień jak dzisiaj- przecież to awykonalne. Zerkam na budzik i okazuje się, że udało mi się nawet podnieść za pierwszym razem. Byłam przekonana, że nie dam rady, bo wczorajszy dzień wyssał ze mnie całkowicie pozytywną energię. Velez to chyba ten typ człowieka, który jest wampirem energetycznym, bo nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć.

Z reguły jestem osobą, która ma pozytywne nastawienie do życia i każdy kolejny dzień sprawia mi radość. Dzisiaj czuje się tak, jakbym wczoraj przerzuciła tonę węgla, mimo że tak naprawdę prawie nic się nie stało. Widocznie cała ta sytuacja kosztowała mnie aż tyle energii, że teraz nie potrafię normalnie funkcjonować. Ostatni raz czułam się tak samo jeden dzień po zerwaniu z Charlesem.

Zastanawia mnie to dlaczego nie miałam tak po zerwaniu z Grandem. Czyżby mój organizm wiedział, że nie ma po co się angażować? Pewnie tak, ale z drugiej strony minęło zbyt mało czasu, abym faktycznie mogła obdarzyć go miłością. Seks był dobry, ale to nie wszystko na czym powinno budować się relacje. Wydaje mi się, że generalnie niepotrzebnie w ogóle weszłam w ten związek. Była to strasznie pochopna decyzja, która nie była w żaden sposób przemyślana i mam wrażenie, że podjęta trochę pod presją. Pod presją, którą wywierał na mnie właśnie on, ale również ja sama sobie jakąś narzuciłam. Stwierdziłam, że nie chcę go zranić, bo przecież jest dla mnie taki dobry i na to nie zasługuje. Wizja tego, że chciałam dla niego dobrze przysłoniła mi chyba to co faktycznie czułam i dlatego podjęłam błędną decyzje. Potraktowałam go również trochę jako zapomnienie o Charlesie. Musiałam przenieś na kogoś wszystkie moje emocje oraz troski i akurat napatoczył się mój szef. Odkąd zaczęliśmy razem pracować już dawał mi pewne sygnały, a ja skrupulatnie to ignorowałam. Tłumaczyłam to sobie tak, że pewnie coś mi się wydaje albo źle odbieram jego znaki. Jak się później okazało odbierałam je dobrze, a on okazał się zwykłym kutasem, który nie potrafił utrzymać penisa w spodniach. Z perspektywy czasu bardzo żałuje tego związku i możliwości, którą dałam Grandowi.

Co do Charlesa, jego kochałam akurat bardzo.
Poznaliśmy się przypadkiem, bo w kawiarni i od razu przyciągnął moją uwagę. Siedziałam przy stoliku i popijałam swoje ulubione waniliowe cappuccino na mleku bez laktozy, a on właśnie wtedy wszedł do kawiarni. Mój wzrok praktycznie się do niego przykleił i nie mogłam go spuścić. Miał w sobie coś tak fascynującego, co zadziałało na mnie jak afrodyzjak. Z reguły żaden mężczyzna nie wywoływał na mnie swoim wyglądem aż takich reakcji, ale Charles miał to coś w oczach, co mnie przyciągało. Jeżeli chodzi o typ urody nie był najpiękniejszym jakiego kiedykolwiek widziałam, ale jego władczy sposób bycia mnie fascynował. On również cały czas mi się przypatrywał aż w końcu zdecydował się, że do mnie podejdzie. Wypiliśmy razem kawę, porozmawialiśmy i dałam mu swój numer. Bardzo szybko weszliśmy związek, a ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia.

Jem płatki z mlekiem, które nie są może kunsztem kulinarnym, ale ja je kocham i są zajebiste. Nie ma w domu Laury, więc muszę sobie jakoś radzić. Gdy się wyprowadzi, będę musiała pomyśleć nad jakąś alternatywą, bo nie dam rady wiecznie jeść na śniadanie płatków.

Przeglądam na telefonie media społecznościowe i nagle telefon zaczyna wibrować mi w ręce. Na ekranie wyświetla się szeroko uśmiechnięta twarz Laury, która jest ubrana w moją piżamę z żabami. To zdjęcie jest moim ulubionym, które kiedykolwiek jej zrobiłam.

Decisive Game Where stories live. Discover now