6. pura insolencia( czysta bezczelność)

4.3K 237 60
                                    

#DGrossa 🏀🍒

MELISSA

-Na początek chciałbym zacząć od tego, że to co zrobił Hugo było bardzo nieodpowiedzialne i w żadnym wypadku nie powinien posunąć się do czegoś takiego.-składa ręce na moim biurku, a ja patrzę na niego z pogardą.

Zabieraj te łapy.

-Nie ustalił tego wcześniej ze mną czy w ogóle może robić takie rzeczy. Jako gwiazda światowa, grając w tak poważnym klubie, nie może wchodzić w żadne interakcje z fankami, a tym bardziej wykonywać do nich żadnych gestów.-kontynuuje, a ja tłumię ziewnięcie.-Przez to co zrobił zrobił się teraz ogromny skandal, a wszyscy, szczególnie trener całej drużyny, jest tymi plotkami bardzo poruszony. Nie lubi, gdy wokół jego zawodników jest robiony niepotrzebny szum, a tym bardziej, gdy dochodzi to do momentu, gdy jego zawodnik jest oskarżony o to, że zaszedł w ciąże z przypadkową kobietą...

Jego słowa sprawiają, że gotuje się jeszcze bardziej. Przedstawia to wszystko w tak pretensjonalny sposób, że czuje się tak, jakbym to ja była czemuś winna, a przecież to nie moja wina, że Hugo nie potrafi zachowywać się jak na zawodnika przystało.

-Pan się słyszy?-przerywam mu.-Przedstawia Pan to w ten sposób, jakbym to ja zawiniła, bo przyszłam na mecz. Mam wrażenie, że z Pana perspektywy wygląda to tak, jakbym to ja swoją obecnością sprowokowała Veleza do tego, żeby pokazał konkretnie na mnie przy rzucie.-przełykam głośno ślinę.-Akurat Pana zmartwię, ale nie jestem kolejną fanką, która chciałaby dobrać się Hugo do majtek i jest mi do tego bardzo daleko. To ja jestem tutaj poszkodowana, bo Pański zawodnik nie potrafi zachowywać się tak, jak przystało na członka NBA.

Oboje mierzą mnie spojrzeniem bez słowa i jak na razie z naszej rozmowy nic dobrego nie wynika. Mam ochotę wyprosić ich oboje z mojego gabinetu, bo pulsowanie w mojej skroni rozsadza mi czaszkę, a słuchanie pierdolenia jego menagera może spowodować trwały uszczerbek ma moim zdrowiu psychicznym.

-Panno Johnson, nie chce Pani urazić, ale to jednak dzięki Pani ten cały skandal miał racje bytu.-ucieka spojrzeniem.-Mogła Pani nie przychodzić na mecz i dzięki temu uniknęlibyśmy całego skandalu. Po co rozmawiała Pani z mediami? Pewnie miało to na celu wzbudzenie szumu wokół Pani osoby lub chwilowa chęć zyskania atencji lub poczucia się dla kogoś ważnym. Mam świadomość tego, że dopiero otworzyłyście z Panią Brown kancelarię i potrzebowałyście rozgłosu, ale nie oznacza to wcale, że trzeba go zdobywać w akurat taki sposób. Każda kancelaria powinna mieć przeznaczoną określoną sumę pieniędzy na marketing i dzięki temu uniknęłybyście Panie problemów z popchnięciem kancelarii do przodu.

-Gramy w ukrytej kamerze?-prycham.-Poważnie się, kurwa, pytam bo od kilku dobrych minut mam takie wrażenie. Zapewniam Pana, że mam w dupie taki rodzaj promocji i akurat popularność płynąca z domniemanej ciąży, nie należy do tego, z czego chciałabym być znana. Przez Pana zawodnika cała moja osoba okryje się złą reputacją i jeżeli rozmawiamy w ten sposób i śmie mnie Pan oskarżać o to, że to wszystko upozorowałam, to z ogromną chęcią napisze dla Panów pozew, w którym oskarżę Hugo o utracenie dobrego wizerunku.-posyłam im obojgu chamski uśmieszek, a w oczach menagera dostrzegam zalążek przerażenia.

Myślał, że jak będzie mnie obrażał we własnej kancelarii to przyniesie mu to zamierzony efekt? Jego niedoczekanie.

-Wyjdź Bradley.-pierwszy raz w dniu dzisiejszym Hugo decyduje się, żeby zabrać głos.

-Nie ma takiej opcji.-mówi stanowczo i poprawia krawat.-Panna Johnson właśnie przed chwilą wystosowała do nas groźbę i musimy na nią odpowiedzieć. Nie wyjdę z podkulonym ogonem.

-Natychmiast.-zaciska usta w wąską linie, a jego ton nie pozostawia sprzeciwu.

Ciekawe co ma zamiar zrobić.

Decisive Game Where stories live. Discover now