💛73💛

60 6 0
                                    


Teamin, Chan, Jimin

Taemin:
Dzisiaj się spóźnię tak 10 minut
Sesja mi się przedłuża
Zróbcie porządną rozgrzewkę i zacznijcie ćwiczyć to, co was nauczyłem

Jimin:
Jasne

Taemin:
Przyjdę i zaczniemy tworzyć dalej
Spróbujcie nie zrobić sobie krzywdy

Chan:
Spróbujemy

--------------------

Wbiegłem na sale spóźniony. Jakieś dwie minuty może trzy, a wchodząc do sali zobaczyłem jak Chan i Wonwoo całują się pod lustrem. Ja nie mam z tym problemu, że ludzie się całują czy inne takie. Ale jakbym przyszedł później to bym był świadkiem sceny nie dla dzieci.

—Ja rozumiem, ale tak w sali tanecznej? — Zapytałem

Chan słysząc mnie odsunął Wonwoo na odległość swoich ramion, a ja zacząłem się śmiać.
Chłopak popatrzył się na mnie i pokazał środkowego palca. Posłałem mu całuska, popatrzyłem na Wonwoo i pokazałem mu palcem drzwi.

— Hyung zobaczycie się za jakieś dwie godzinki. — Powiedziałem

Chłopak załapał, o co chodzi, złapał za plecak, a za nim skierował się do drzwi podszedł do Chana i pocałował go lekko w usta mówiąc, że przyjedzie po niego. Kiedy wyszedł popatrzyłem się na Chan z uśmiechem.

— Nie patrz się tak na mnie. — Stanął na środku sali zaczynając się rozgrzewać. — Pogadamy jak będziesz mieć chłopaka.

Nic nie odpowiedziałem i tak jak on zacząłem się rozgrzewać.
Kiedy się już rozgrzaliśmy, Taemina jeszcze nie było na sali zaczęliśmy tańczyć to, co ustaliśmy na poprzednich zajęciach. W chwili, kiedy kończyli do sali wbiegł ich trener.

— Jestem! — Krzyknął Taemin — Przepraszam za spóźnienie, ale naprawdę nie mogłem szybciej wyjść.
— Nie przejmuj się. — Powiedział Chan
— Właśnie. — Popatrzyliśmy na niego. — Takie masz obowiązki, a my rozumiemy to.

Mężczyzna uśmiechnął się, poprosił o chwilkę, aby mógł się przebrać i obiecał, że zaczniemy.

— Wy zróbcie sobie przerwę, ja zaraz wracam. — Mówiąc to wyszedł szybko do toalety.

------------------------

— Raz! I Dwa! I Trzy! Jimin nogą wyżej, Chan szybciej wykonaj ten krok! — Krzyczał Taemin

Kiedy my nie mieliśmy już siły. Po skończonej piosence padliśmy na parkiet łapiąc łapczywie oddech. Taemin widząc to uśmiechnął się do nas.

— Świetnie wam idzie. — Powiedział podając nam butelki wody — Na dzisiaj skończymy, idzie wam świetnie, jeszcze tylko poprawić niektóre kroki i będziemy powtarzać całość do końca konkursu. — Powiedział z uśmiechem.

Popatrzyliśmy się na niego i pokiwaliśmy głowami. Zanim znów się odezwał nasz trener ktoś zapukał do drzwi sali.
Taemin zawołał głośne "proszę" a do sali wszedł Yoongi, a za nim Wonwoo. Chłopakiem uśmiechnęli się do nas, a z Taeminem przywitali się grzecznie.

— Nie chcemy przeszkadzać, ale zaraz sprzątaczki was z stąd wyrzucą jak nie skończycie teraz. — Powiedział Yoongi w stronę Taemina
— Już skończyliśmy możecie ich zabrać. — Mówiąc to zabrała swoja torbę — Widzimy się chłopakiem za dwa dni, jeśli coś się zmieni to napisze na grupie. Odpocznijcie dzisiaj zasłużyliście. Do następnego. — Pożegnał nas wszystkich.

Kiedy mężczyzna wyszedł z sali powili się podniosłem. Popatrzyłem na Yoongiego i się uśmiechnąłem. Chłopak widząc moja zmęczona twarz podszedł do mnie i pomógł wstać. Tak samo zrobił Wonwoo z Chanem. Kiedy staliśmy chłopaki podali nam nasze torby mówiąc abyśmy się przebrali w mniej spocone rzeczy. Chan uderzył swojego chłopaka w ramię mówiąc, że powinien go ubrać w jego bluzę, wziąć na ręce, zanieść do samochodu nie zwracając uwagi, że jest spocony i źle pachnie. Wonwoo słysząc to zrobił to, co chłopak chwile temu powiedział i zabrał go do samochodu, żegnając się z nami. Uśmiechnąłem się na szokowaną twarz przyjaciela posyłając mu całuski i machając. Yoongi widząc to zaśmiał się cicho pod nosem, odwrócił się do mnie i zapytał.

— Ciebie też mam tak potraktować?
— Nie. — Powiedziałem idąc do łazienki — Wyjdę za jakieś dwie minuty — Powiedziałem, zabierając torbę do łazienki.

W łazience szybko się przebrałem z przepoconych ciuchów, wycierając się szybko ręcznikiem, wiedząc, że jest to nie higieniczne, ale nie miałem już siły na wzięcie szybkiego prysznica. Stwierdziłem, więc że wezmę go dopiero jak będę w domu. Kiedy wyszedłem z łazienki Yoongi stał z telefonem przy drzwiach. Słysząc mnie podniósł wzrok i wyciągnął rękę, pokazując abym oddał mu swoja torbę. Podałem mu torbę wiedząc, że i tak mi ją zabierze. Yoongi poprowadził mnie do swojego samochodu proponując jedzenie i oglądanie filmów. Powiedziałem mu, że jedzenie brzmi nieźle, ale mam prace domowe. Więc zaproponował swoją pomoc przy odrabianiu, na co się zgodziłem.

Po przyjechaniu do mnie poszedłem wziąć szybki prysznic, a w tym samym czasie Yoon zadzwonił po jedzenie. Po prysznicu zabrałem się za odrabianie pracy domowej, w której pomógł mi chłopak. W trakcie rozwiązywania równań z matematyki usłyszeliśmy dzwonek. Chłopak poszedł po nasze jedzenie a ja szybko dokończyłem zadanie. Schodząc do kuchni zobaczyłem jak Yoon przekłada jedzenie na talerze.

— Salon i film? — Zapytałem.
— Dokończyłeś zadania?
— Tak.
— Zabierz szklanki i sok. — Pokazał głową wyciągnięte rzeczy.

Zabrałem rzeczy i skierowałem się do salonu włączając telewizor. Yoongi po chwili dołączył do mnie siadając na kanapie i odkładając talerze na stolik kawowy. Podałem pilota chłopakowi, aby wybrał film, kiedy to zrobił zabraliśmy się za jedzenie.

Po skończonym posiłku pozbierałem naczynia (oprócz szklanek) niosąc je do kuchni. Z pomieszczenia zabrałem jeszcze jeden sok i wróciłem do salonu. Usiadłem bliżej Yoongiego i kontynuowaliśmy oglądanie. Chłopak w pewnym momencie przerzucił swoje ramie na moje, przyciągając do swojej klatki piersiowej przytulając mnie, a po kilku minutach odpłynąłem do krainy snów.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Do kolejnego Bąbelku. 

My Soulmate / YoonMinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz