R.6 Basen

635 34 7
                                    

Kiedy się obudziłam była 6:50 coś nowego zero Billa. Zjadłam śniadanię i przebrałam się w mój super strój, który podbija kosmos podbija kosmos bo to jednoczęściowy galaxy xD na strój ubrałam krótkie spodenki pudrowo różowom bluzkę z krótkim rękawkiem skarpety miętowe :3 a do tego granatowe tnisówki spakowałam do torby ręcznik,krem,klapki itp byłam prawie gotowa prawie bo prawiebym zapomniała o mojej słynnej na całe miasto kokardzie no i teraz mogę iść wziełam 10$ i poszłam do pobliskiego sklepu kupić jakąś wodę kiedy wyszłam omal szkła od okularów mi się nie roztopiły kiedy dotarłam na basen (z moją zakupioną wodą) zobaczyłam Dippera,Mabel, Soosa,Stana i Wendy jako ratowniczkę poszłam do przebieralni i zdjełam wszelkie ciuchy poza strojem i kokardą oczywiście schowałam żeczy do torby i poszłam zająć sobie jakiś leżak i zanazłam położyłam tam żeczy i poszłam do baru gdy nagle wbił się we mnie jakiś mały koleś i zaczą się drzeć:
-UWAŻAJ JAK CHODZISZ KOBIETO!!!!!!!
-Spokojnie takie małe dzieci nie powinny się denerwować
-Jeszcze się zemszczę - powiedział po czym odszedł gdy chciałam już zamówić frytki nagle gorący olej z frytek się na mnie wylał
-AAAAUUUUU!!! - krzyknełam po czym skoczyłam do wody i spojrzałam na strój z przodu zaczą się topić i zlatywać ze mnię zakrywałam się kurczę i co ja teraz zrobię nagle przybiegł Dipper i zobaczył mnie w pół bez stroju chyba (coś) zobaczył bo szypko odwrócił wzrok poprosiłam żeby przyniósł mi jakiś strój kompielowy przybiegł szybko i rzucił dwóczęściowy szybko go ubrałam strój był koloru miętowego z ozdobnymi różnokolorowymi kwiatami wyszłam z wody poparzenia ani śladu strój pasuje jak by był mój Dipper patrzał się na mnie chwilę bez mrógania (chyba wszyscy wiemy czemu)
-Halo Dipper.... Dipper - mówiłam do niego po chwili się odezwał
-Tak?
-O co ci chodzi?
-O nic - odpowiedział szybko i zaczą się czerwienić spojrzałam na niego i spytałam czy wchodzi do wody pokiwał głową na tak i wskoczyliśmy było super kiedy robiło się już późno poszłam się przebrać w swoje ciuchy i poszłam z Dipperem na spacer szliśmy tak sobie, zatrzymaliśmy się na skraju lasu usiedliśmy pod drzewem a on zerwał pare blisko rosnących kwiatów i dał mi je spojrzeliśmy sobie w oczy przysuneliśmy się do siebie nasze twarze były coraz bliżej, i bliżej gdy nagle diper powiedział
-Kocham cię - po czym pocałował OMG nie myślałam że to kiedyś nadejdzię ale jednak Dipper wyrył swoim scyzorykiem na drzewię sercę a w środku niego "Dipper + Lauren" po tym jak wyrył to na drzewię powiedziałam mu:
-Ja też cię kocham - i dałam mu buziaka w policzek zarumienił się ja zresztą też odprowadził mnie do domu przytulił i pocałował na porzegnanie weszłam do domu zjadłam kolację umyłam się przebrałam w pidżamę i poszłam spać śnił mi się Bill znowu
-No co moje piękne oko dziś widziało? Nie wiedziałem że małemu PineTree tak na tobie zależy.
-Odczep się Bill nie możesz mi nic zrobić a niby czemu?
-Bo musiał byś opętać kogoś
-Dzięki za pomysł!
-Dozobaczenia
-Nienawidze cię Bill nie warz się go skrzywdzić ani nikogo!!!!!!! -
Nie mogłam wytrzymać płakałam przez sen muszę o tym powiedzieć Dipperowi
#######################
Rozdział pisany rano proszę Maniellla ciesz się :3 jednak zdążyłam dyskoteka mocna xD nie wiem czemu ale rozdział nie chciał mi się opublikować jakieś 11 razy ale teraz się udało
#OKEJNARAZIEPA
~Laurentinaa~ Kiedy się obudziłam była 6:50 coś nowego zero Billa. Zjadłam śniadanię i przebrałam się w mój super strój, który podbija kosmos podbija kosmos bo to jednoczęściowy galaxy xD na strój ubrałam krótkie spodenki pudrowo różowom bluzkę z krótkim rękawkiem skarpety miętowe :3 a do tego granatowe tnisówki spakowałam do torby ręcznik,krem,klapki itp byłam prawie gotowa prawie bo prawiebym zapomniała o mojej słynnej na całe miasto kokardzie no i teraz mogę iść wziełam 10$ i poszłam do pobliskiego sklepu kupić jakąś wodę kiedy wyszłam omal szkła od okularów mi się nie roztopiły kiedy dotarłam na basen (z moją zakupioną wodą) zobaczyłam Dippera,Mabel, Soosa,Stana i Wendy jako ratowniczkę poszłam do przebieralni i zdjełam wszelkie ciuchy poza strojem i kokardą oczywiście schowałam żeczy do torby i poszłam zająć sobie jakiś leżak i zanazłam położyłam tam żeczy i poszłam do baru gdy nagle wbił się we mnie jakiś mały koleś i zaczą się drzeć:
-UWAŻAJ JAK CHODZISZ KOBIETO!!!!!!!
-Spokojnie takie małe dzieci nie powinny się denerwować
-Jeszcze się zemszczę - powiedział po czym odszedł gdy chciałam już zamówić frytki nagle gorący olej z frytek się na mnie wylał
-AAAAUUUUU!!! - krzyknełam po czym skoczyłam do wody i spojrzałam na strój z przodu zaczą się topić i zlatywać ze mnię zakrywałam się kurczę i co ja teraz zrobię nagle przybiegł Dipper i zobaczył mnie w pół bez stroju chyba (coś) zobaczył bo szypko odwrócił wzrok poprosiłam żeby przyniósł mi jakiś strój kompielowy przybiegł szybko i rzucił dwóczęściowy szybko go ubrałam strój był koloru miętowego z ozdobnymi różnokolorowymi kwiatami wyszłam z wody poparzenia ani śladu strój pasuje jak by był mój Dipper patrzał się na mnie chwilę bez mrógania (chyba wszyscy wiemy czemu)
-Halo Dipper.... Dipper - mówiłam do niego po chwili się odezwał
-Tak?
-O co ci chodzi?
-O nic - odpowiedział szybko i zaczą się czerwienić spojrzałam na niego i spytałam czy wchodzi do wody pokiwał głową na tak i wskoczyliśmy było super kiedy robiło się już późno poszłam się przebrać w swoje ciuchy i poszłam z Dipperem na spacer szliśmy tak sobie, zatrzymaliśmy się na skraju lasu usiedliśmy pod drzewem a on zerwał pare blisko rosnących kwiatów i dał mi je spojrzeliśmy sobie w oczy przysuneliśmy się do siebie nasze twarze były coraz bliżej, i bliżej gdy nagle diper powiedział
-Kocham cię - po czym pocałował OMG nie myślałam że to kiedyś nadejdzię ale jednak Dipper wyrył swoim scyzorykiem na drzewię sercę a w środku niego "Dipper + Lauren" po tym jak wyrył to na drzewię powiedziałam mu:
-Ja też cię kocham - i dałam mu buziaka w policzek zarumienił się ja zresztą też odprowadził mnie do domu przytulił i pocałował na porzegnanie weszłam do domu zjadłam kolację umyłam się przebrałam w pidżamę i poszłam spać śnił mi się Bill znowu
-No co moje piękne oko dziś widziało? Nie wiedziałem że małemu PineTree tak na tobie zależy.
-Odczep się Bill nie możesz mi nic zrobić a niby czemu?
-Bo musiał byś opętać kogoś
-Dzięki za pomysł!
-Dozobaczenia
-Nienawidze cię Bill nie warz się go skrzywdzić ani nikogo!!!!!!! -
Nie mogłam wytrzymać płakałam przez sen muszę o tym powiedzieć Dipperowi
#######################
Rozdział pisany rano proszę Maniellla ciesz się :3 jednak zdążyłam dyskoteka mocna xD nie wiem czemu ale rozdział nie chciał mi się opublikować jakieś 11 razy ale teraz się udało
#OKEJNARAZIEPA
~Laurentinaa~

Gravity Falls/Moja Historia [Pierwsza Książka Z 2016. Cringe Alert]Where stories live. Discover now