R. 28 Zdrada przyjaciół

400 31 10
                                    

Opracowaliśmy plan działania. Lekko podrasowaliśmy Tajemniczą Chatę. Teraz wyglądała ona jak coś na wzór Transformersa. Najbardziej chyba przypominała Optimusa Prima (przepraszam, ale musiałam xd. Optimus to mój ulubiony bohater x3) Teraz skok na siedzibę Billa, i Ford będzie z powrotem nasz. Wszyscy usadowili się na swoich miejscach w Robocie i czekali. Nagle pojawił się przed nami Bill w swojej największej postaci. Zaczęła się walka. Bill bił nas swoimi wielkimi pięściami i kilka razy próbował nas rozdeptać. Wtedy Greta, która operowała prawą ręką robota zamachnęła się i wymierzyła w Trójkąta taki cios, przez który stracił równowagę i runął na ziemię. Wsiadłam do katapulty razem z resztą osób zostałam wystrzelona w kierunku wielkiej piramidy. Przez okno w kształcie mojej "ulubionej" figury geometrycznej (trójkąta) wlecieliśmy do środka i wylądowaliśmy na twardej podłodze. Szybko się podniosłam i otrzepałam z kurzu. Rozejrzałam się i ujrzałam ogromny tron zrobiony z mieszkańców Gravity Falls. Podszedł do mnie Dipper i chwycił mnie za rękę. Trochę mnie to zdziwiło. Spojrzałam na niego niezrozumiałym wzrokiem.

-Przecież mieliśmy być tylko przyjaciółmi. - powiedziałam cicho, aby tylko on mógł to usłyszeć.

-Wiem. Ale czy przyjaciele nie mogą się trzymać za rękę? - odpowiedział z podejrzanym uśmieszkiem na twarzy.

Uniosłam jedną brew do góry.

-No dobra. Masz mnie. - opuścił głowę
-Ja...nie potrafię bez ciebie żyć.
-Ja też nie... - szepnęłam sama do siebie.
-Napisałem ci to już w liście. Myślałem, że jak będziemy przyjaciółmi to będzie mi na sercu lżej....ale...jest jeszcze ciężej. Lauren...ty jesteś Królową mojego serca. Nie potrafię żyć bez ciebie.

-To miłe, że w obliczu apokalipsy ludzie potrafią powiedzieć, co naprawdę czują. - puściłam jego rękę i się odwróciłam.

Ukryłam twarz w dłoniach. Z moich oczu wypłynęły łzy. Czułam się jakby ktoś wbił mi nóż w brzuch. Albo nie. Jakby ktoś wbił we mnie tysiące noży. W głębi serca kochałam tego idiotę, ale w głowie bałam się z nim być. Bałam się, że znowu może mnie zranić.

-Ja nie wiem co o tym wszystkim myśleć. - mój głos wydawał się taki, jakby nieobecny

-Lauren...to ty jesteś tą, z którą chce być. Nie Pacyfika.

Chłopak odwrócił mnie i spojrzał mi głęboko w oczy. Mocno mnie przytulił. W jego objęciach czułam się jakbym była bezpieczna. Po chwili chłopak mnie póścił.

-No dobra, dosyć tych czułości. - Otarłam łzy
-Mamy Trójkąta do zabicia.

-Jeju, jakie to piękne. - odezwał się głos i po sali wydobyło się echo klaskania

Przed nami pojawiła się latający Doritos (Bill *^*).

-Nasza Little Courdoy powraca do punktu wyjścia? - Trójkąt roześmiał się złowieszczo

Wszyscy cofnęli się pod sam tron. Tylko Ava i Agatha zostały przed nami. Potem podeszły do Billa i stanęły po jego prawej stronie.

-Co tu jest grane? - zapytałam

Wszyscy mieli również zdziwione miny co ja.

-Zaraz ci wyjaśnię. - odezwała się Ava -Jestem pomocnicą Billa. Agatha też.

Wtem rozbłysło białe światło. Po chwili na miejscu dziewczyn pojawiły się dwa potwory. Dawna Agatha była teraz zieloną demonicą w sukience do kolan o tym samym kolorze, zielonych botkach do kolan. Z głowy demona wyrastały dwa wielkie rogi i kilka mniejszych rogów na środku głowy. Ciemnozielone włosy sięgały ramion a jej oko miało neonowy zielony kolor. Z jej pleców wyrastaław peleryna sięgająca samej ziemi. Ava wyglądała dokładnie tak samo, tyle że wszystkie jej ubrania a także ona sama była w kolorze niebieskim.

-Zdziwiona? Och. Co ja mówię, jasne że tak. - jej głos obił się echem od ścian, a po chwili również jej śmiech

-Jak mogłyście?! Byłyście moimi przyjaciółkami!-krzyknęłam i momentalnie się cofnęłam

Ava rzuciła we mnie niebieską kulą ognia. Kula trafiła kilka centymetrów ode mnie.

-Ava! Wiem że tam jesteś, siostrzyczko wróć! - Krzyczałam. Łzy ciekły mi strumieniami po policzkach. Bałam się. Bardzo.

-To ty niczego się nie domyślasz?! - Krzyknęła, wystrzeliwując we mnie następną kule ognia.

***********************************

Hej Ogóraski! XD na wstępie przepraszam że tak długo!!! *^* Ale bardzo bardzo bardzo dziękuję @Maniellla za ooogggrrrąąąmmmnnnąąą pomoc przy tym rozdziale! I dziękuję wam za ANIELSKĄ cierpliwość do mnie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 19, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Gravity Falls/Moja Historia [Pierwsza Książka Z 2016. Cringe Alert]Where stories live. Discover now