R.12 Pożegnanie

494 28 2
                                    

Poszłam do Soosa była godzia 9:00, kiedy zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi otworzył mi...Dipper!?!?!
-H...hej - powiedział nieśmiało nie dziwie się że powiedział nieśmiało i zaczą się rumienić...był w pidżamie a ubrana
-Hej Dipper, co tu robisz?
-Nie pamiętasz?...Gideon
-Mogę wejść?
-Spoko - weszłyśmy Ana poszła do Mabel a ja rozmawiałam z Dipperem
-Musiamy coś zrobić tak nie może być - powiedziałam oburzona
-Słuchaj zanim przyszłwście z Aną, Stanek powiedział że jutro rano wracamy do domu...
-Co? Dlaczego? Nie! Dippy ja cię potrzebuję nie! - krzyczałam i płakałam równocześnie nie wierzyłan w to co słyszę wtuliłam się w Dippera
-Spokojnie...wszystko będzie dobrze Lauri... - Wtuliłam się w niego mocniej po kilku minutach do pokoju weszłam Mabel i Ana podbiegły do nas, przytuliły i też zaczeły płakać...10 minut później ja razem z Aną, Dipperem i Mabel udaliśmy się do lasu potrzebowaliśmy armii krasnoludów
***
Byliśmy już wszyscy prócz krasnoludów pod płotem Gideona krzyczeliśmy że jeżeli nie odda nam chaty to tego pożałuje a Dipper powiedział za nas wszystkich ostatni raz
-Gideon oddaj chatę bo..
-Powinienem powiedzieć bo co?
-Tak, tak a powinieneś! - krzyknęła Mabel po czym Dipper zagwizdał i masa krasnoludów otoczyła Gideona już miał oddać nam akt własności ale zagwizdał jakimś gwizdkiem i wszystkie krasnoludy się poddały Dipperowi wypadł dziennik a Gideon darł się w niebogłosy
-Czy to... Tak, tak, tak!!!
-Gideon zostaw to!!
-Od początku miałeś mój dzienniczek! A przez chwilę zastanawiałem się czy się ciebie nie bać!
-Gideon oddaj to bo....
-Bo co?! Zero mięśni, zero mózgu sory mały jesteś nikim bez dzienniczka. No cóż więcej się nie zobaczymy. - zagwizdał gwizdkiem a krasnoludy zabrały nas z posesi było za późno na jeszcze 1 plan Gideon wygrał żegnałyśmy się z Dipperem i Mabel porzegnałam się z Mabel i podeszłam do Dippera
-Przepraszam...
-A...ale za co?
-Że nie umiałam pomóc...
-To nie twoja wina... - przytulił mnię wsiadł do autobusu machałam mu i płakałam
-Nie! To nie może się tak skończyć! - zaczełam biec za autobusem byłam zdolna biec do końca mimo zmęczenia nie pozwolę na nic wszystko co zdążyłam pokochać jechałoprzedemną a za mną?! wielki Gideobot!?!? Poczekałam i wybrałam genialną chwilę skoczyłam na nogę robota Czego jeszcze od nich chcesz?! Wygrałeś! Biłam się z myślami autobus zatrzymał się na zboczu i robot też zobaczyłam Dippera i Mabel biegnących po starych torach skoczyłam za nimi zobaczyli mnie i przytulili Gideon też zdążył nas zobaczyć nie mieliśmy gdzie uciec złapał mnie i Dippera w 1 rękę a w 2 Mabel
-Pószczaj ją!! - krzyczeliśmy rzucił nami Dipper uderzył głową w kamień a ja o drzewo trochę boli mnie głowa ale to nie ważne podbiegłam do Dippera leciała mu krew z nosa szedł w stronę lasu a ja za nim wiedziałam o co mu chodzi wzieliśmy rozbieg i rozbiliśmy oczy robota w środku się zaczeło Dipper bił się z Gideonem
-Pószczaj sister!
-Nie ja wygrałem! To ja wygrałem! - krzyczał Gideon okładając Dippera podbiegłam do nich i zdiełam Gideona z Dippera Gideon chciał mi wywalić ale ja jednym sprawnym ruchem wykręciłam mu rękę odepchną mnie pod ściane chciał mnie uderzyś ale Dipper mu przeszkodził Gideon został w środku a ja i Dipper wyskoczyliśmy Mabel nas złapała zjechaliśmy na duł dzięki temu że Mabel miała Hak Harak! więcej nic nie pamiętam bo zemdlałam to pewnie z wycięczenia biegiem i walką obudziłam się w domu lerzałam na łóżku a koło mnie siedził Dipper
-Dippy? Co się stało? - spytałam zmulonym głosem łapiąc się za głowę
-Wygraliśmy
-Naprawdę?! Odzyskaliście chatę?
-Tak! A teraz odpocznij jest już późno idź spać - ucałował moje czoło a ja dałam mu zwykłego buziaka
-Dobranoc Dippy, do jutra
-Dobranoc Lauri, do jutra...
#####################
Uff... Rozdział skończony następny niedługo. Chciałam jeszcze przeprosić za wszystkie błędy które zdążyłam i zdąże napisać. Okej to by było na tylę piszcie wszelkie rzeczy w komentarzach i dziękuje za tyle odsłon, gwiazdek i komentarzy!
#OKEJNARAZIEPA
~Laurentinaa~

Gravity Falls/Moja Historia [Pierwsza Książka Z 2016. Cringe Alert]Where stories live. Discover now