R.22Co ja zrobiłam?!

321 27 1
                                    

Nachylił się nademną.I ponownie zaczą całować ale nie tak jak przedtem tym razem wepchną mi swój język do ust złapał za dolną część mojej koszulki i próbował ją zdjąć...Próbowałam bo odepchnąć od siebie ale nie mogłam był zbyt silny. Pozbył się mojej koszulki i żucił ją w kąt, zaczą się dobierać do mojego stanika udało mi się go odepchnąć. (Wiem taki zboczuszek ze mnie x3) szybko złapałam moją koszulkę i ubrałam ją.
-Dipper co się z tobą dzieję?! - teraz przypomniałam sobie słowa Billa "Będzie ci posłuszny niczym pies obronny" "Nigdy więcej cię nie zrani" "Nie będzie widział nikogo poza tobą" Dipper odbierał się do mnie złapał mnie za talię i ciągną ręce coraz niżej, aż pod spodenki. Udało mi się udepchnąć go ponownie i szybko odkluczć drzwi a następnie wybiec na dwór. Widziałam wybiegajacego Dippera. Chciałam uciec ale poczekałam na niego.
-Co to miało być Dipper?!
-To co widziałaś...Jesteś tylko moja
-Dipper mamy po 12 lat prawie 13 ja nie chcę robić takich rzeczy do 16!
-Będę czekał. - puścił mi oczko. Szłam w stronę lasu aby poćwiczyć panowanie nad tym ogniem i woglę ćwiczyłam mocę nad rzeką kiedy pojawił się Bill...
-Hey Little Corduroy!!
-Hej Bill...
-Jak tam się bawiłaś z PineTree?
-Nawet nie wiesz jak dobrzę - powiedziałam z ironią.
-Nie dawałaś się? - popatrzałam się na niego jak na idiotę.
-Nie!!! Takie rzeczy dopiero w wieku 17 lat.
-Dobra spoko młoda przylecę kiedy indziej. - Bill znikną a ja zastanawiałam się nad jednym czy to był dobry pomysł zawrzeć umowę z Billem? Ale Dipper zachowuje się w mojej obecności jak jakiś powalony pedofil! Teraz dręczy mnie tylko jedna rzecz...Co Ja zrobiłam?

*****

Następnego dnia musiałyśmy z Mabel iść po włosie jednorożca była masakra. Poszłam ponownie do lasu aby poćwiczyć swoje moce.
-Dobra powtóżmy to. - zamknęłam oczy i skupiłam się nad mocą. Wycelowałam rękoma w drzewo.
-Iser ni Ionrevolut! - po tych słowach drzewo zniknęło w kłębie dymu.
-Dobra umiem atakować. Teraz jakąś Obronę. Ponownie skupiłam się na mojej mocy.
-Termons! - przedemną pojawiła się lekko przeźroczysta tarcza.
-Wow! - byłam zdziwiona ale ja żeczy umiem. Wezwała Billa aby z nim porozmawiać....
-Co się stało Little Corduroy?
-Bill chciałabym zerwać umowę!
-Aż tak przeszkadza ci PineTree?!
-Tak?
-A to niby czemu? - spytał z ironią
-Hmm...Pomyślmy rozbierał mnie, i coś jeszczę...prawie zostałam zgwałcona!!!
-No dobra sama tego chciałaś - Bill wyczarował naszą umowę po czym podał mi ją, a ja ją podarłam.
-Nareszcie - odetchnełam z ulgą.
-A i jeszcze jedno zaklęcie przestanie działać o 15:00
-Spoko..
-A właśnie nie masz bluzy...została w pokoju PineTree i Shooting Star.
-No to fajnie..... - zpojżałam na zegarek 14:00.
-Do zobaczenia Little Corduroy. - Bill znikną a ja postanowiłam pójść po bluzę.

***

Byłam już pod tajemniczą chatą. Zapukałam i otworzył mi Dipper.
-Hej Lauri!
-Hej Dipper ja po moją bluzę...
-A jasne wejdź! - weszłam i pobiegłam prosto do ich pokoju. Znowu nikogo nie było oprócz Dippera. Załapałam moją bluzę już miałam wychodzić kiedy w drzwiach pojawił się Dipper.
-Tak szybko uciekasz...?
-Tak muszę już iść... - byłam przerażona szłam do tyłu potknęłam się i odziwo upadłam na jego łóżko a nie na ziemię. Dipper ponownie zamkną drzwi na klucz, szybko zpojżałam na zegarek 14:55. Jeszcze 5 minut. Dipper nachylił się nademną i pocałował mnie wszystko działo się tak jak wczoraj no prawie oprócz tego że odpioł mi stanik i nie miałam na sobie koszulki. Odepchnęłam go od siebie i położyłam telefon na łóżku i włączyłam alarm na 15:00. Została minuta do 15:00. Stanik spadł ze mnie. A nademną Pochylił się Dipper... Szybko zasłoniłam się jego kołdrą bo była pod ręką. Usłyszałam alarm telefonu. A Dipper spojżał się na mnie i zrobił się cały czerwony. Złapał się za głowę.
-Co się stało?! Czy my...?! - spytał z każdą chwilą robił się coraz bardziej czerwony
-Nie Dipper ale było blisko...
#######################
Wiem że zniszcze wam życie ale Z KĄD WIECI ŻE DIPPER NIE ZROBIŁ SIĘ CZERWONY OD OKRESU LAUREN?! TAKI ŻART! A I jeszcze jedno.....
WIEM ŻE JESTRM POLSATEM!!! ale jest dość możliwe że gdybym nie była POLSATEM nikt by nie czytał tej książki :/ A więc tak piszę takie "zboczone" rozdziały bo mam bardzo dużo pomysłów na coś innego. I jeszcze jedno te trzy ostatnie rozdziały które pisałam to było zboczenie w minimalnym stopniu xD A więc to na tyle do następnego rozdziału
#OKEJNARAZIEPA
~Laurentinaa~

Gravity Falls/Moja Historia [Pierwsza Książka Z 2016. Cringe Alert]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt