Odepchnęłam ją mocą uderzyła o drzewo . Na to jeszcze pojawia się Ezra .
- Ahsoka pomogę ci ! - Krzyknął i stanął do walki . Jednak ćwiczenia z Anakinem nie poszły mu na marne . Pięknie odbierał jej ataki przyszła kolej na mnie . Obcięłam jej dłoń . Barriss uciekła do lasu .
- Gonimy ją ?
- Nie Ezra ... - Chłopiec posmutniał .
- No dobrze .
- Jest w tobie wielka moc . - Uśmiechnęłam się . Nagle wszyscy się zlecieli . Patrząc na nas z zdziwieniem .
- Co się stało ? - Spytał Anakin widząc moje zmęczenie .
- Barriss wróciła .
- Ahsoka ją pięknie załatwiła . Znokałtowała ją ! - Mówił Chłopiec z podziwem .
- Nie przesadzaj . Chodźmy zrobiło się doś chłodno . - Powiedziałam idąc do domu .
- Ezra dobra robota ... - Dodałam . Przypomniałam sobie kodeks . Mistrzu szanuj padawana . Padawan szanuje mistrza . Mistrz chwali padawana przy innych . Mimo , że nie był to mój padawan zasłużył na pochwałę . Zostaliśmy sami z Anakinem . Przez przypadek usłyszaliśmy rozmowe .
- Ezra nie mogę cię szkolić . Mistrzyni Tano nauczy cię dystypliny .
- Chcesz mnie oddać komuś obcemu ?
- Ezra . to nie jest tak . - Ezra uciekł z pokoju który dzielił z Kananem . Usiadł na schodach .
- Padawanie to nie jest tak , że twój mistrz nie chce cię . Musisz go zrozumieć .
- Ale ja chce by to on mnie szkolił . - Spojrzałam na Anakina .
- To moc wybiera kto cię będzie szkolił ... - Powiedział Anakin . Chłopiec dosiad się do nas .
- A co to jest ta moc ?
- Moc - czyli istoty, w których organizmach występuje nadnaturalne stężenie midichlorianów. Midichloriany są nanoorganizmami występującymi w każdym żywym organizmie i umożliwiającymi na odczuwanie Mocy. Moc jest wszędzie we mnie i tobie wszystko co nas otacza . - Wytłumaczył mu Anakin .
- W tobie jest bardzo silna moc . - Uśmiechnęłam się .
- A skąd wy to wiecie ? - Spojrzał na nas z zdziwieniem .
- Czujemy to Ezra .- Powiedzieliśmy równocześnie. Zaśmialiśmy się .
- A kiedy .... - Przerwał mu Anakin.
- Koniec pytań na dziś . Idź już spać .
- Dobrze mistrzu Skywalker . - Chłopiec posłusznie poszedł na górę .
- Anakinie nie dawno ty zadawałeś tyle pytań ... - Wszedł do kuchni Obi-Wan
- A Ahsoka była najlepsza . Pierwsza misja " Mistrzu po co tam lecimy ? Po co ? Po co ? Po co ? " - Zaśmiał się .
- To nie fer . Nie chciałeś mi powiedzieć ! - Usprawiediwiłam się .
Cześć mordeczki . Łapcie zdjęcie Ahsoki i Darth bez maski !
( Głosujemy i komentujemy ! )
YOU ARE READING
Ahsoka Tano - Inna historia
FanfictionAhsoka jako mała dziewczynka poznaje Anakina . Jeszcze nie wie , że będzie jej mistrzem . Obojga coś połączyło . Coś czego nie wolno jedi . Pewnego dnia Ahs odchodzi z Zakonu Jedi , ale dlaczego ? Jakie losy ją spotkają ? Ahsoka - Rebeliantka ? ...