Ahsoka ps
Była może 5 rano . Anakin jeszcze spał . Wyszłam z domu się przejść szłam lasem , gdy nagle coś usłyszałam . Jakiś trzask . Wyjęłam miecze i uruchomiłam je szłam dalej . Jakiś stwór stał mi na drodze strzelał do mnie odbierałam jego ataki , gdy drugi strzelił z broni na ogłuszający .
Zaciągneli mnie na statek . Obudziłam się w klatce skuta , ale nie były to kajdany dla jedi . Spojrzałam stworowi w oczy i powiedziałam .
- Teraz mnie wypuścisz . - Przesunęłam palcami .
- Teraz Cię wypuszcze .. - Powiedział . Myślałam ,że moc zadziałała na niego .
- Myślisz , że wasze marne sztuczki jedi działają na nas ? -
- Wypuść mnie !
- Nigdy w życiu . Jesteś zbyt cennym nabytkiem .
- Będziesz miał okazje zabić padawana - Powiedział drugi .
- Nigdy nie zabiłem żadnego jedi .
- Jestem za stara na padawana . - Burknęłam .
- To zabijesz rycerza jedi lub mistrza jedi .
- Ale oni są od nas silniejsi .
- Ty głupku . Przecież nie mają broni .
- A no tak . - Nagle dno klatki się otworzyło i wypadłam . Spadłam w miejsce podobne do Endor jednak nie był to Endor . Szybkim ruchem pobiegłam w strone lasu . Nagle ktoś zagwizdał odruchowo obróciłam się w tą stronę .
- Jeśli chcesz przeżyć chodź z nami . - Pobiegłam za chłopakiem i dziewczyną . Weszliśmy na drzewo , a z drzewa do małej jaskini nie była widoczna zbytnio . Usiadłam pod ścianą .
- Więc , jak się nazywacie ? - Zapytałam
- Finn i Marlene
- Ja jestem Ahsoka .
- Padawan Skywalker ? - Zapytał Finn .
- Tak były padawan . - Odpowiedziałam .
- Po co nas tu wyrzucają ? - Dodałam .
- Polują na nas a potem mają nasze głowy jako trofeum .
- Musimy się skąd wydostać . - Powiedziałam
- Nie ma , jak .
- Musi być wyjście .
- Jutro z rana możemy zacząć .- Burknął Finn
- Dobra . - Wywróciłam oczami .
Anakin ps
Nigdzie nie było Ahsoki . Nieposkromiony stał na swoim miejscu więc nie mogła lecieć do miasta . Pobiegłem do Luminary i Obi-Wana też jej nie było . Może jest u Kanan i Hery i reszty załogi .
- Ezra była u was Ahsoka ? - Zapytałem .
- Nie nie było . Może jest nad jeziorem . - No tak jezioro . Poszedłem tam , jak najszybciej .
- Ahsoka ! Ahsoka !!! - Nie ma jej . Wróciłem do domu . Thora się już obudziła . Przeszukałem cały dom nigdzie jej nie było .
- Tato czego tak szukasz ? - Zapytała Thora .
- Aaaa wiesz śróbokret gdzieś położyłem .
- Tato ? Chyba masz skleroze , bo leży przed tobą .
- Co ? Gdzie ?
- O tam - Pokazała .
- A no tak ..- No nie mogłem jej powiedzieć . Zrobiłem Thorze śniadanie . Potem poszliśmy ćwiczyć . Szło jej coraz lepiej . Medytowaliśmy . Starałem się odnaleźć w mocy Ahsokę , ale nie mogłem się skupić . Strach przejmował nademną kontrole . Bałem się o nią . Nie możesz się bać Anakinie to prowadzi na złą stronę mocy .
- Tato gdzie jest mama ? - Zapytała zmartwiona Thora .
- Słońce mama za nie długo wróci .... - Odpowiedziałem .
YOU ARE READING
Ahsoka Tano - Inna historia
FanfictionAhsoka jako mała dziewczynka poznaje Anakina . Jeszcze nie wie , że będzie jej mistrzem . Obojga coś połączyło . Coś czego nie wolno jedi . Pewnego dnia Ahs odchodzi z Zakonu Jedi , ale dlaczego ? Jakie losy ją spotkają ? Ahsoka - Rebeliantka ? ...