Ahsoka jako mała dziewczynka poznaje Anakina . Jeszcze nie wie , że będzie jej mistrzem . Obojga coś połączyło . Coś czego nie wolno jedi . Pewnego dnia Ahs odchodzi z Zakonu Jedi , ale dlaczego ? Jakie losy ją spotkają ?
Ahsoka - Rebeliantka ?
...
I wtedy Anakin udusił ich mocą . To było straszne uczucie prąd w moim ciele . Bolesne . Anakin patrzał na nich z dziwną miną. Wiedziałam , co czuł . Weszliśmy szybko na Nieposkromionego . Od razu usiadł za sterami .
- Ani .... - Pogłaskałam go po włosach .
- Zabiłem ich tak z zimną krwią !
- Anakinie to wojna . Albo my ich zabijemy albo oni zabiją nas albo kogoś z naszych ludzi . Nie zamartwiaj się tym proszę .
- Postaram się . A tobie i dziecku nic nie jest ? - Uśmiechnął się słabo .
- Nic. wszystko jest ok. - Usiadłam obok kładąc głowę na jego ramie . Kątem oka zobaczyłam , że się uśmiecha .
- To szczęście . - Nagle dostałam wizje .
(
- Anakinie !? Gdzie jesteś ? - Chodziłam po Świątyni , ale nie była to Jedi Świątynia . Było tak strasznie pusto i cicho .
- Proszę odezwij się . - Upadłam na kolana . Było ciemno , a gdzie nie gdzie paliły się wielkie świece . Nagle coś usłyszałam . Napięciu się obróciłam . Widząc Aniego .
- Ani ! - Krzyknęłam radośnie . Ale był jakoś inny tak , jak by hologram . Podeszłam bliżej to nie hologram . To duch .
- Nie martw się Ahs ... ) - Otworzyłam oczy , bo naj wyraźniej dziecko też to czuło i kopnęło mnie. To był tylko sen . Powiedziałam sama do siebie . Tylko sen . Anakin wyczuł moje zmartwienie w mocy .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.