Rozdział 1

7.5K 409 25
                                    

Od około dwóch minut jestem ciągnięta przez kogoś za rękę. Dopiero teraz przyjrzałam się tej osobie. To kobieta z brązowymi włosami zebranymi w kucyk. Ubrana była w granatowy jednoczęściowy kostium z długimi rękawami i dziwnym logo. Wreszcie zatrzymała się przed dużym czarnym samochodem.
- Jestem Maria Hill. Pojedziesz ze mną, dobrze? - zapytała.
Pokiwałam głową. Było mi wszystko jedno co teraz ze mną zrobią. Pewnie oddadzą do domu dziecka.
- Jak się nazywasz? - kobieta znów zadała pytanie.
- K.C. Black. - odpowiedziałam cicho.
Nie miałam ochoty na rozmowę. Maria zapaliła silnik i ruszyła. Samochód pracował bardzo cicho i nie trzęsł się na dziórawej drodze. Nim się obejrzałam - spałam.
*** Spike Time ***
- K.C., obódź się. Jesteśmy na miejscu. - usłuszałam miły głos Marii i poczułam lekkie szturchanie w ramię. Otworzyłam powoli oczy i przetarłam je ręką. Zobaczyłam pochyloną nademną kobietę. Mimowolnie uśmiech wkradł się na moje usta. Wyciągnęła do mnie rękę aby pomóc mi wysiąść.
- Przepraszam, że zasnęłam. Po prostu tyle się dzisiaj wydarzyło, że nie miałam już siły. - spuściłam głowę.
- Nawet nie przepraszaj. Wiesz ile razy ja zasnęłam w samochodzie? - spytała z uśmiechem. Po chwili odwzajemniłam go.
- Chodź. Pójdziemy do mojego szefa i cię zbadamy. - powiedziała.
- Ale po co, przecierz jestem zdrowa. - odparłam z niepokojem. Był piękny wieczór z księżycem w pełni.
- Po prostu zainteresowało mnie to co dzisiaj zrobiłaś. Przebiegłaś obol mnie z niezwykłą prędkością i wywołałaś pęknięcie szyb w oknach. Czy pozwolisz sobie pomóc?
- Dobrze. Przyjmę pomoc. I tak straciłam rodzinę.

Avengers: Nowy Tata ✔ (Korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz