Rozdział 7

5.8K 302 18
                                    

- To są Thor, Steve, Clint, Bruce, którego już poznałaś, Sam i nieszczęsny Tony. Była jeszcze Wanda, ale wyjechała na jakiś czas i nie wiadomo kiedy wróci. - przedstawiła wszystkich Nat gdy przyszłyśmy do salonu.
- Cześć. - powiedzieli.
Uśmiechnęłam się. Miło, że mnie akceptują. Pozostaje teraz pytanie: Co będę codziennie robić i kto będzie się mną opiekował? No bo chyba żaden tajny agent.
- Mam pomysł! Z okazji zamieszkania K.C. w mojej wierzy zróbmy imprezę! - krzyknął Tony.
- Nieee... - jęknęła Natasza.
- Jutro wieczorem! - nadal krzyczał.
- A, K.C., musimy jeszcze razem jechać do Furego żeby dał ci grafik twoich zajęć. Od teraz będziesz miała dużo treningów. - kobieta zwróciła się do mnie.
- Dobrze. A gdzie będę spała? -zapytałam.
- Zaraz zaprowadzę cie tło twojego nowego pokoju. Mam nadzieje, że ci się spodoba. - uśmiechnęła się.
- Na pewno. - odwzajemniłam gest. - A jaki ma numer?
- 378, na 23 piętrze. - odparła.
- Dzięki! - pobiegłam do windy.
2 minuty później
Idę korytarzem na 23 piętrze i szukam pokoju nr. 378. Ta wierza jest na prawdę ogromna. Jest. Wchodzę do środka i widzę typowy, dziewczęcy pokój w kolorach czerwonym i różowym (media). Moją uwagę przyciągnęło ogromne okno znajdujące się za łóżkiem. Było tu również biurko, szafa, ogromny regał na książki i telewizor oraz wiele innych rzeczy których nie chce mi się opisywać.
- I jak? - dołączyła do mnie Nat.
- Śliczny, choć mogłyby tu dominować ciemne kolory. - stwierdziłam.
- To teraz chodźmy do Furego.

Avengers: Nowy Tata ✔ (Korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz