Rozdział II - #JędzaWie

3.6K 102 11
                                    

Właśnie przyjechał pan Nawałka, musiałam iść z wujkiem do niego i napastnik zaczął:
-Witam trenera. To jest moja siostrzenica Kasia.
-A to ta co mówiłeś, że jedzie z nami na zgrupowanie? - zapytał z uśmiechem selekcjoner.
-Tak to ja - odwzajemniłam uśmiech.
-No to witamy w naszych skromnych progach - rozłożył ręce w geście powitania i zaśmiał się  - Mam nadzieję, że już wszystkich poznałaś?? - zapytał pan Nawałka.
-Właściwie to jeszcze prawie nikogo, bo dopiero przyjechaliśmy... - zaczęłam.
-To ty idź poznawać, a ty Robert -zwrócił się do mężczyzny stojącego po mojej lewej - chodź ze mną musimy ustalić kilka rzeczy.
-Ok, poradzisz sobie nie? Tam gdzieś jest Arek więc cię wesprze - powiedział wujek i odszedł. Poszli, a ja skierowałam się w stronę kadry w celu odnalezienia Milika, tylko jego z całej reprezentacji znałam osobiście, ale o to co zobaczyłam.... Szczęsny gonił i krzyczał coś do Krychowiaka, który zabrał mu telefon. Zaczęłam się śmiać. W tym momencie podeszli do mnie wcześniej wspomnieni i bramkarz powiedział:
-A co cię tak bawi?? Hmmm... wogule to część Wojtek jestem - podał mi ręke, którą odrazu przyjęłam.
-Hej ja jestem Kasia. Bawią mnie wasze wygłupy zresztą jak każdego chyba - uśmiechnęłam się.
-Przepraszam, że się wtrące, ale Grzesiek jestem -zaśmiał się i też podał mi ręke, którą uścisnęłam.
-Ejj bo ja mam pytanie do ciebie - powiedziałam do Krychowiaka. 
-Słucham cię uważnie - piłkarz zrobił poważną mine, ale po chwili zaczął się śmiać.
-Ale to serio poważne - Szczęsny słuchał nas z zainteresowaniem. Nastała chwila ciszy po czym:
- Gdzie jest Nemo? - zapytałam poważnie, a Wojtek zaczął się śmiać. 
-Yyy... No... Ten... Zapytaj się Wojtka.
-No, ale przecież Krycha Wie - powiedziałam z udawaną smutną minką.
-No Krycha gdzie jest Nemo? - zapytał Wojtek, który już leżał ze śmiechu na ziemi.
-Idź zrób #JędzaWie - próbował się wymigać Grzesiek, ale postanowiłam pójść. Będą jaja... Haha. Razem z Wojtkiem i Grześkiem poszliśmy do Artura.
-Jędzaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!! - wydarł się na pół parkingu Szczęsny. Szczegół w tym, że stali prawie koło siebie.
-Cooooooooo??? - Artur też się wydarł. 
-To jest Kasia i ma do Ciebie pytanie życia lub śmierci, na które musisz odpowiedzieć - oznajmił mu pomocnik reprezentacji.
-No wal - powiedział mężczyzna.
-Po pierwsze nie będe walić, a po drugie gdzie jest Nemo? - zaśmiałam się, a razem ze mną moi towarzysze, którzy tu ze mną przyszli oraz Peszkin i Pazdan. 
-A nie powinnaś się Krychy zapytać? Ponoć Krycha Wie.
-Ale on powiedział, że Jędza Wie.
-Chodźcie już do autokaru!!! - zawołał selekcjoner Nawałka. Wszyscy poszliśmy, a w międzyczasie szepnęłam Arturowi, że jeszcze do tego wróce. W autokarze siedziałam na tyle razem ze Szczęsnym, Krychowiakiem, Fabiańskim, których przy okazji poznałam. Cały czas się śmialiśmy, wygłupialiśmy się albo ja puszczałam muzykę z głośnika a reszta "tańczyła". Było super. Po ok. 3 godzinach byliśmy pod hotelem w Arłamowie. Odrazu zauroczyły mnie tamtejsze piękne widoki. Odebraliśmy walizki i karty do pokoi. Trafił mi się pokój z Pazdanem i Jędrzejczykiem. Haha będzie ciekawie i będe mogła torturować Artura moim pytaniem.  Poszliśmy się rozpakować nawet szybko mi poszło.

############

Hej!! To znowu ja xdd Wogule wymyśliłam, że na koniec każdego z rozdziałów będe dodawać zdj naszych piłkarzy. Możecie pisać czy to dobry pomysł. No to komentujcie, głosujcie i widzimy się w sobote z nową częścią :-** Buziaki 😘😘

 No to komentujcie, głosujcie i widzimy się w sobote z nową częścią :-** Buziaki 😘😘

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.
Możemy spróbować || W. Szczęsny  Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin