Rozdział XXI - Co za zmiana :)

1.6K 57 2
                                    

Obudziłam się o 7.20. Stwierdziłam, że nie moge się tak załamywać i nawet jeśli Arek nie chce ze mną gadać to nie ja sobie poradze. Wstałam z łóżka i podeszłam do walizki z racji tego, że jest prawie lato i jest bardzo ciepło wybrałam.
(tylko zamiast tych butów to superstary białe)

(tylko zamiast tych butów to superstary białe)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki. Tam wzięłam prysznic i umyłam włosy. Następnie dokładnie się wytarłam, wysuszyłam włosy i ubrałam. Na koniec zrobiłam sobie troche mocniejszy makijaż niż zwykle żeby nie było widać oznak płaczu i smutku na mojej twarzy. Wyszłam z pomieszczenia i akurta zadzownił mój telefon. Odebrałam nie patrząc kto to.
-Haalo!! - powiedziałam wesoło.
-Siemka Kasiula - usłyszałam głos Szczęsnego.
-Coś chcesz? - zapytałam.
-Czy ja zawsze jak do ciebie dzwonie musze coś chcieć?
-Yyy... T A K - oboje wybuchliśmy śmiechem.
-Nie a tak serio to idziesz na śniadanie??
-No ide, ale jest o 8.10 dopiero.
-No tak a jest 8.09.
-O fuck już lece - powiedziałam i rozłączyłam się. W biegu włożyłam buty i wybiegłam z pokoju. Szybko dotarłam do windy i już po chwili szłam w kierunku stołówki.
-Hej wszystkim - przywitałam się i podeszłam do Tomka.
-Hej co dziś dobrego? - zapytałam z uśmiechem.
-Dzisiaj moja droga jest jajecznica ze szczypiorkiem do tego gorąca bułeczka i świeżo wyciskany sok z pomarańczy.
-Mmmm brzmi pysznie. Dziękuję - odpowiedziałam, wzięłam swoje jedzenie i poszłam do stolika gdzie siedziały Anie x3 (Lewandowska, Peszko, Fabiańska) i Sara. Przytuliłam każdą pokolei, usiadłam i zaczęłam jeść.
-A co to za nagła zmiana nastroju? - zapytała ciocia.
-Zrozumiałam że nie moge się załamywać i chce udowodnić że potrafie sobie poradzić nawet gdy Arek nie chce ze mną gadać.
-No no no Kasia i to rozumiem - uśmiechnęła się Sara.
-Ej dziewczyny mecz już w niedzielę to może jutro pójdziemy na zakupy - zaproponowała Ania F.
-Jestem za - powiedziałam.
-Oki możemy iść - odezwała się Ania P.
-Pewnie - rzekła ciocia.
-Już nie moge się doczekać - dodała Sara. Po śniadaniu kiedy wracałam do pokoju złapał mnie Wiśnia.
-Siema Kasia!! - zawołał.
-Hej Wiśnia!!! - przytuliłam go.
-Słuchaj mam propozycję - powiedział.
-No wal.
-Dzisiaj o 17.40 nagrywamy razem z Lewym, Szczeną i Krychą lajwa i pytanie brzmi czy chciałabyś z nami?? - zapytał z nutką nadzieji.
-A to byłby lajw typu widzowie zadają pytania, my odpowiadamy tak?
-Nooo tak.
-Dobra bardzo chętnie - uśmiechnęłam się.
-Ok to przyjdź tak o 17.30 do pokoju z fifą bo zanim Grzesiek z Wojtkiem się ogarnął to trochę zejdzie - zaśmiał się, a ja z nim.
-Haha dobra to do zoba!!
-No hej!!
*17.30*
Gotowa szłam włśnie do pokoju gdzie miałam się spotkać z Wiśnią i chłopakami. Kiedy weszłam Krycha z Wojtkiem leżeli na ziemi i "bili" się o chyba telefon Grześka.
-Oo hej Kasia weź coś z nimi zrób bo ja już nie wytrzymuje - powiedział prawie płaczący ze śmiechu wujek. Ja podeszłam, zabrałam im telefon, schowałam do tylniej kieszeni spodenek i powiedziałam:
-Albo się ogarniecie albo już wam go nie oddam.
Chłopacy narazie się ogarnęli i zaczęliśmy nagrywać.
-Cześć witajcie w kolejnym lajwie z naszego eksperckiego studia. Są z nami nasi stali eksperci - Wojciech Szczęsny
-Dzień dobry - odezwał się Wojtuś.
-I Grzegorz Krychowiak
-Witam - powiedział pomocnik reprezentacji i Sevilli.
-Dodatkowo mamy jeszcze dwóch gości specjalnych - Kasie Lewandowską.
-Hej - uśmiechnęłam się do kamery.
-Oraz Roberta Lewandowskiego.
-Witam.
###############
Dum dum dum... W następnym rozdziale pojawią się już odpowiedzie Kasia na pytanka przez Was zadawana pod którymś tam rozdziałem. Jeśli ktoś chce to jeszcze tu można pytać. Aha no i oczywiście piszcie jak Wam się podoba :-*

Możemy spróbować || W. Szczęsny  Where stories live. Discover now