Rozdział XXXVII - Jakie maleństwo?

1.5K 47 4
                                    

Dziewczyny już poszły, a chłopacy mają trening na siłowni przez jeszcze godzinke. A ja właśnie stoje przy szafie i myśle w co się przebrać, bo się do nich wybieram, a chyba nie pójde w sukience. Ooo mam ubiore to...

Luźno, ładnie i sportowo, a mam zamiar eksponować swój wysportowany brzuch dopóki będe mogła

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Luźno, ładnie i sportowo, a mam zamiar eksponować swój wysportowany brzuch dopóki będe mogła. Ubrałam do tego jeszcze buty, zrobiłam sobie koka i jestem gotowa do wyjścia. Telefon postanowiłam zostawić. Teraz zbiegam po schodach na dół.
-Hejka - powiedziałam wchodząc z  uśmiechem na ustach do pomieszczenie gdzie są wszyscy.
-O hej aniołki - powiedział Wojtek i podchodzi do mnie żeby mnie pocałować, a ja dopiero ogarniam o co mu chodziło z tym aniołkiem.
-Ahaaa
-Co?
-Ogarnęłam o co ci chodziło z tym aniołkiem - zaczęliśmy się śmiać.
-Niedługo będe miał dwa aniołki - mówi i mnie przytula. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go.
-Szczęsny!!! Koniec romansów chodź ćwiczyć!! - zawołał trener.
-No ide już - marudzi bramkarz i podchodzi do tej takiej maszyny dla bramkarzy.
-Siema Szczena - Fabiś zagadał do Wojtka.
-No elo.
-Ja z Piszczem razem grając mieliśmy 71 pobijesz?? - zapytał Łukasz.
-Spróbuje. Kasia czy ty wiesz jak ja cie kocham!!? - oo nie.
-Ooo nie napewno mnie w to nie wrobisz!! - mówie i zaczynam uciekać, ale niestety za chwile czuje duże ręce Wojtka na swoich biodrach.
-Ooo tak napewno mi w tym POMOŻESZ - powiedział Wojtek, podniósł mnie po to żeby za chwile postawić obok tej maszyny.
-Ugh... No dobra - wkońcu się zgadzam.
-Haha wiedziałem, że się zgodzisz - mówi i daje mi szybkiego buziaka. Zaczynamy ja po prawo, Szczęsny po lewo. Kilka osób się zebrało żeby obserwować nasze zmagania... 5 sekund iii... Jeeeest udało nam się mamy 73.
-Jeej!! - całuje Wojtka.
-Gdyby nie twoja pomoc nie udałoby mi się. Dzięki - odwzajemnia mój gest.
-Dobra chłopaki - zaczyna trener - widze, że już nie zapędze Szczęsnego do pracy, tak więc macie skrócony trening. Możecie podziękować za to Kasi - mówi i zaczynamy się śmiać. Każdy rozchodzi się do pokoju w celu ogarnięcia się po treningu i wymyśleniu co by porobić w czasie wolnym, który jest aż do obiadu. Wchodzę do swojej oazy z planym wzięcie długiej odprężającej kąpieli. Także z szafy biore czystą bielizne, zwykłą, białą bokserke i onesie kotka, które dostałam od Kamilii. Ona ma takie same hehe.

Z tymi rzeczami wchodze do łazienki i "nie ma mnie" przez ok

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Z tymi rzeczami wchodze do łazienki i "nie ma mnie" przez ok. 45 minut. Wychodząc maluje się lekko, poprawiam włosy i zakładam na nie kaptur. Wychodze biore telefon w celu dodania zdjęcia na insta z podpisem #Francja #EURO2016 #piłka #nożna #kocham #oglądać #grać #kibiciwać #niedługo #kolejny #mecz #z #Ukraina #trzymamy #kciuki #POOLSKA, a później wchodze na konfe.
Stylista Krycha - WOOW Kasia zajebiste zdjęcie na ig
Mleko - No żeś się postarała
Lewy - Wyglądasz na nim jak milion dolców
Szczena - Zawsze tak wygląda Xd Ale no serio ślicznie
Piszczu - No laska podpaska Xd Zajebiście wyglądasz
Peszkin - Badumc każdy by cie chciał
Szczena - Ale ma tylko ja <3 Kasiunie, maleństwo i nowe zdj na tapete :-D
Piszczu - Maleństwo?
Peszko - ?
Mleko - Jakie maleństwo?
Kapi - O co chodzi?
Wiśnia - Jakie maleństwo?

#############
Upsik!! Czyżby Szczena się wygadał?? Jak myślicie powiedzą im czy jakoś to odkręcą??

Ps. Jak obiecałam tak jest :-P
Ps². U góry macie piosenke jak można się domyślić MaRiny <3

Możemy spróbować || W. Szczęsny  Where stories live. Discover now