Rozdział 5

15 1 0
                                    

Kiedy muzyka ucichła, stanęłam na środku i ukłoniłam sie. Miley , Demi i Justin klaskali. Dean podbiegł do mnie.
- Wszystko gra?
- Tak. Nic mi nie jest.
- Napewno?
- Tak. Tylko sie podknelam. Nic sie nie stało.
- To dobrze. Byłaś świetna.Gratuluje.
Podał mi rękę i lekko nia potrząsnął. Podziękowałam i zeszłam ze sceny. Czułam łzy. Kierowałam sie do toalety ale
poczułam ,ze ktoś złapał mnie za ramie.
- Było mega. - to Mike.
- A daj spokój ,napewno mnie nie wybiorą.
- Dlaczego tak myślisz? Serio było świetnie.
- Zjebalam to , rozumiesz. Nie miałam sie podknac.
- Ale nic sie nie stało. Każdemu może sie zdarzyć. Byłaś genialna.
- Dzięki...
- Dobra lecę , bo moja kolej. Trzymaj kciuki.
- Okey, powodzenia.
Uśmiechnął sie i pobiegł. Doszłam do toalety. Kostka bolała jak cholera, ale co miałam zrobić. Nie chciałam robić szopki. Nie chciałam byc jak blondyna.
Doprowadziłam sie do porządku i opłukałam twarz zimna wodą.
Nie zważając na kostkę wyszłam z toalety i wróciłam za kulisy. Po chwili Dean zawołał nas na scenę.
- Słuchajcie. Jest was 6. Miała byc 3 ,ale stwierdziliśmy , ze bedzie łatwiej wybrać. Demi ,Miley i Justin juz wybrali. Oto wyniki. Demi zacznij.
- Okej. To tak. Muszę wam powiedzieć ze jestem pod wielkim wrażeniem. Nie spodziewałam sie ,aż tak wysokiego poziomu. Zdecydowałam , ze wybieram ... Mike'a!
- Naprawdę? - Mike nie dowierzał.
- Tak. Jedziesz ze mna do Atlanty, gdzie bedą próby do mojej trasy koncertowej.
- Nie wierze. - Mike zerwał sie i podbiegł do Demi. Przytulił ją i podziękował jej. Po czym podszedł do mnie i mnie przytulił.
- Wiedziałam ,ze dasz radę.- powiedziałam.
- Dzięki ,Sel.
Mike wrócił na miejsce. Bolał mnie brzuch na myśl ze zostały juz tylko 2 miejsca.
- No wiec moja kolej- zaczęła Miley- mam tutaj jednego faworyta. Zaskoczył mnie pomysłem i talentem. Jest pewny siebie i to mi sie podoba... Cameron, gratuluje.
Podbiegł do Miley i ją wyściskał. Potem wrócił na miejsce i cieszył sie jak opętany. Nie dziwiłam mu się.
Zostało jedno miejsce.
- No wiec... - mówił Justin- ja tez juz wybrałem. Wybór był ciężki, ale wiedziałem ,ze nie bedzie łatwo. Stoi przede mna 6 wybitnych tancerzy. Kogo bym nie wybrał to było by dobrze. Ale wśród was jest jedna osoba, która najbardziej mnie zaskoczyła. - popatrzył sie na mnie i uśmiechnął- Selena.
Zatkało mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Justin podszedł do mnie i mnie przytulił. Jak dobrze ,ze to on podszedł . Moja kostka bolała jak diabli. Napewno by zauważył, że coś jest nie tak.
Szepnął :
- Byłaś świetna.
Uśmiechnęłam sie i podziękowałam mu. Jedyne co zauważyłam to płacząca blondyne. Kurde.. Przykro mi było. Chciałam do niej podejść ale nie mogłam. Kostka. Mike podszedł do mnie i spytał:
- Pomoc ?- zaproponował .
- Tak. Dzięki.
- Nie ma sprawy.
Mike odprowadził mnie do mojej garderoby .
- Dzięki za pomoc. I ogólnie za wszystko.
- Spoko...Wierzysz w to?
-Hmm?
- No ze to właśnie nas wybrali?
- Nie dochodzi to do mnie.
- Do mnie tez. Ale w sumie, to wiedziałem ,ze Justin cię wybierze.
- Co ? Czemu?
- Przeczucie. - mrugnął. - Dobra , posłuchaj ja muszę lecieć bo zaraz mam samolot do Atlanty.
- Kurcze, zazdroszczę .
- Z Justinem będziesz miała pewnie lepiej. Dobra trzymaj sie. Mam nadzieje ,ze kiedyś sie jeszcze spotkamy.
- Ja tez mam taka nadzieje. Powodzenia Mike. Do zobaczenia kiedyś tam.
- Do zobaczenia. - przytulilismy sie na pożegnanie i po chwili Mike'a juz nie było.
Miałam wejść do pokoju , ale nagle usłyszałam ,ze ktoś biegnie w moja stronę i krzyczy:
- Zaczekaj!

^^^^^
Jak myślicie ,kto to?😎
Kolejny rozdział juz niedługo!😘😘😘

Just Friends, Right?Where stories live. Discover now