Rozdział 15

8 0 0
                                    

-Mówiłam ze tak bedzie. Skoro wiesz ze jestem niepełnoletnia to inaczej mnie traktujesz?
- Sel, nie o to chodzi...
- Przecież wiem, że tak jest. Mogliśmy nawet zrobić to wtedy w aucie ...bo jeszcze wtedy nie wiedziałeś.
Wstałam i wyszłam ,wiedziałam. Wiedzialam, ze tak bedzie prędzej czy pózniej. Naprawdę mi na nim zależy. Ale teraz traktuje mnie jak dziecko. Zamknęłam sie w toalecie. Musiałam chwile odetchnąć. Po kilku minutach otworzyłam drzwi i wyszłam. To co zobaczylam, odebrało mi mowę. Wszystko było podświetlone na czerwono. Dean stał tyłem i grzebał cos przy barze. Nie słyszał mnie. Kiedy byłam blisko spytałam.
- Co robisz ?
- Zobaczysz.
Robił nam jakieś wypasione drinki.
- Niezły barman z ciebie.
- Staram sie.
Nadal był zajęty. Usiadłam na kanapie, w tv leciały jego stare nagrania z konkursów tanecznych. Byłam tak w nie zapatrzona ze nie zauważyłam kiedy koło mnie usiadł.
- Proszę, to na przeprosiny.- powiedział dając mi cos kolorowego w wielkim kieliszku. Nie śmiał sie. Mówił poważnie.
- Dzięki. - wzielam kieliszek nie patrząc sie na niego i zaczęłam znowu oglądać nagrania.
- Nie złość sie.
Nic nie odpowiedziałam. Oglądałam , ale cały czas o nim myślałam. Czułam, ze na mnie patrzy. Siedzieliśmy tak dziesięć minut. Nie skończyłam jeszcze pic, kiedy nagle Dean wyrwał mi kieliszek.
- Dosyc tego. - powiedział stanowczo odstawiając go na stolik.
- Jeszcze nie skończyłam.
- Ale ja tak . - jedna ręka wyłączył telewizor ,a druga popchnal mnie na kanapę.Było ciemno, ale wszystko było podświetlone na czerwono.
Dean zbliżył sie do mnie i zmusił mnie, żebym sie położyła. Leżał nade mna przez chwile. Nie widział mojej twarzy. Ja jego tez. Czułam jak kładzie rękę na moim policzku.
- Przepraszam. Miałaś rację.
- W czym?
- Ze wiek nie ma znaczenia. Zachowałem sie jak świnia, ale spanikowałem. Nigdy nie byłem z tyle młodsza dziewczyna. - gładził mnie po policzku- ale to sie może zmienić, bo ... chyba sie zakochałem.
Powiedział to ? Naprawdę to powiedział??
- Nie miało tak wyjsć, ale jak tylko cię zobaczyłem cos poczułem. Z nikim nie rozmawia mi sie tak dobrze, jak z tobą. Jeżeli nie czujesz tego co ja, zrozumiem. Tylko powiedz to teraz.
Milczałam. No nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zszokował mnie ,ale teraz nie muszę sie zastanawiać ,bo wiem czego chce.
- Sel? - jego głos drżał, był niepewny, bał sie mojej odpowiedzi - Powiedz cos.
- ...Pocałuj mnie.
Nie spodziewał sie takiej odpowiedzi. Ale zrobił to. Ale teraz było inaczej. Czułam namiętność z jego strony. Nic go nie blokowało. Chyba tez sie zakochałam. Po raz pierwszy w moim życiu.
***
Obudziłam sie w sypialni. Przez okno wpadały promienie słoneczne. Było jasno. Odwróciłam sie. Spał. Noc była wspaniała. Zrobiliśmy to. Nie wiedział, ze byłam dziewicą. Teraz juz wie. Powoli otworzył oczy.
- Cześć skarbie.
- Hej. - podniosłam sie na łokciu i delikatnie musnęłam jego usta. Jego ręka przyciągnęła mnie do niego. Pogłębił pocałunek.
- Złamałem obietnicę.
- Jaka obietnicę?
- Nietykalności.
- Ale ja jej nie chciałam. Ty ją wymyśliłeś.
- Jesteś wspaniała. Chyba mi z nieba spadłaś.
Zaśmiałam sie. Było mi tak dobrze w jego ramionach.
- Byłaś dziewicą? - zapytał juz z poważną i troche troskliwa miną.
- Byłam. Przeszkadza ci to?
- Nie. W żadnym wypadku. Tylko nie byłem pewny czy tego chcesz.
- To była najlepsza noc w moim życiu i niczego nie żałuje. Satysfakcjonujaca odpowiedz?
Pocałował mnie w czoło i oplótł ramionami.
Leżeliśmy tak godzinę. Nie spaliśmy, ale było nam tak dobrze razem, ze chcieliśmy zeby ta chwila trwała wiecznie. Nagle zadzwonił telefon. Wstałam i odebrałam.
- Hej Sel, tu Scooter. Muszę juz wiedzieć.
- Zgadzam sie. Zostaje z wami. Zależy mi na tym.
- To świetnie! Przyjedź dzisiaj i podpisujemy kontrakt!
- Dobra. Do zobaczenia.
Rozlaczylam sie. Odłożyłam telefon i uświadomiłam sobie ze nie mam nic na sobie. Odwróciłam sie do Dean'a. Gapił sie na mnie.
- Co sie tak patrzysz? Nigdy gołej dziewczyny nie widziałeś ?
- Nie tak pięknej jak ty.
- Zostaw cos na pózniej. Jeszcze będziesz miał okazje sie napatrzeć.
Sięgnęłam po ubrania i wyszłam do łazienki sie przebrać. Wychodząc zauważyłam ze z Dean cos ukrywa. Ufam mu. Nie musi mi mówić narazie wszystkiego. Z czasem sie dowiem.

Just Friends, Right?Where stories live. Discover now