10.1 Rusty Halo

202 34 7
                                    

T

Bycie super popularnym aktorem robi się trochę męczące mówiąc szczerze. Znaczy, spotykanie fanów jest w porządku. Mniej w porządku jest przewijanie przez setki oznaczonych zdjęć na Instagramie, żeby znaleźć te od znajomych. Jakieś dzieciaki oznaczają H mnóstwo razy tylko, żeby je zauważył. On tylko śmieje się i przegląda te zdjęcia siedząc na ubikacji. Teraz już udomowiliśmy się z używaniem toalety rano, dzieleniem szczoteczki do zębów. H chodzi do toalety, a ja siadam na brzegu wanny, śmiejąc się podczas mycia zębów i starając się, by moje włosy wyglądały choć trochę przyzwoicie. 

-Słuchaj tego kochanie -O nie. H znowu wszedł na Twittera

-Wypad z Twittera, wiesz, że ci to nie służy. Przeczytasz jakieś badziewie i się wkurzysz. 

Zerka na mnie posyłając mi TO spojrzenie. Wiecie, to z serii "nie mów mi co robić"  spojrzenie. 

H i ja nowe media społecznościowe założyliśmy już dawno temu. Prywatne konta z wymyślonymi nazwami. Ja jestem  Adrian Ekstett, a on Sven Fossbacken Magnusson. H kocha Magnusa. Cóż, Davida kocha nawet bardziej.
Na początku to było zabawne, ale teraz patrzę na to i nie chcę do tego wracać. Teraz jest dobrze, mamy wsparcie swoich przyjaciół i możemy być sobą. Na naszych profilach z prawdziwymi imionami, było za dużo zasad, za dużo rzeczy, których nie mogliśmy robić. Usunąłem więc swoje prawdziwe profile, nie chciałem być zmuszony, żeby pamiętać, na którym koncie byłem.
H wszystko bierze na siebie.

-#ProtectHenrik znowu trenduje -H porząsa głową -Te dzieciaki są dziwne, myślą, że ile ja mam lat? 7?

-Ciesz się, że nie masz 7 lat, bo nie mógłbym ci obciągać.  

Chichocze wciąż siedząc na toalecie. 

-Aw zobacz, Tarjei z dzieciństwa też ma swoją kolej -przytrzymuje ekran i pokazuje mi moje zdjęcie, gdzie miałem 8 lat 

-Właśnie dlatego usunąłem swoje media społecznościowe, żeby takie zdjęcia nie wyciekły gdzieś w każdej chwili. Nie wierzę, że one nadal gdzieś są. 

-To twoi fani dla ciebie. Będą się trzymać wszystkiego, podawać dalej zawsze i wiecznie. Byłeś taki słodki, podaję dalej 

H ma fanowskie konto Skam na Twitterze. Lubi wszystkie zdjęcia z nami i podaje wszystko dalej. Jest głupkiem. 

Poprzedniej nocy nie uprawialiśmy seksu. Miło było po prostu się poprzytulać i porozmawiać. Dobrze mi się spało, wtulony w niego z twarzą na jego klatce piersiowej. Obudził mnie H wyjmując mojego penisa i mając z nim długą pogawędkę. Najwyraźniej mały T jest jego kumplem. Sprawia, że on też się do niego odzywa, piskliwym, cichym głosikiem. To przezabawne. W każdym razie, H obiecał małemu T nieco akcji dziś wieczorem. 

Obaj dostaliśmy rano maile od ekipy SKAM. 15 stron grafiku, prób i spotkań w związku ze scenariuszem. H skacze w górę w dół ciesząc się i krzycząc. Ja po prostu się szczerzę. Jestem tak cholernie szczęśliwy, że mógłbym płakać. Mamy kolejny sezon. Kolejną pełnopłatną pracę. Kolejne kilka miesięcy wspólnej pracy. Zajebiście. 

Musimy jechać do NRK i podpisać nasze kontrakty. Nie dowierzam. Ulżyło mi. To oznacza, że wiem co będę robił i mogę  powiedzieć "tak" teatrowi, który zaoferował mi pracę na wakacje. 

H ma dzisiaj przesłuchanie. Zgłosił się do komedii romantycznej u boku jakieś blond idiotki. Na pewno będzie musiał się z nią zaprzyjaźnić i całować. To zabawne jak nagle staję się zazdrosny i zbzikowany. Wiem, że to tylko praca. Ja też będę całował innych ludzi w pracy. Chciałbym grać więcej romantycznych ról. Chciałbym także grać trochę akcji, złego chłopca. To byłoby ciekawe. 

-Grasz dzisiaj z tą Hannah Poulsen? 

-Tak, chcą zobaczyć czy będzie między nami jakaś chemia. Wiesz,  gdy będziemy razem pracować. 

-Przypuszczam, że będziesz musiał ją trochę poznać. Jak pójdziecie na imprezę, to spędź z nią trochę czasu. 

H schodzi z toalety. Myje ręce, a następnie ściąga mnie z wanny tak, że znowu jestem w jego ramionach, przytulany na śmierć. Przy okazji, to moje ulubione miejsce do bycia ale nadal jest daleko od bycia z nim nago w łóżku. 

-Nie bądź zazdrosny kochanie. To nigdy nie będzie to samo. Nigdy nie będzie jak z nami, obiecuję. Jesteś mój, cały mój, a ja jestem twój.  -całuje mnie. 

-Wiem -szepczę i gładzę jego policzek. Jest tak cholernie cudowny, że czuję jak miękną mi kolana. 

-Jesteśmy aktorami i jesteśmy sobą. Nie wiem już gdzie jest bariera między tym co napisane ale jesteśmy wyjątkowi. -H ma rację. H ma zawsze rację. Przytulam go i pozwalam brodzie oprzeć się o jego ramię. Co ja bym bez niego zrobił ? Co na Boga robiłem ze swoim czasem zanim go poznałem? Nie pamiętam już nawet czasu zanim miałem H w swoim życiu, kiedy go nie było. 


***

hej, 

Przez cały czas gdy nie dodawałam nic nowego, widziałam wasze komentarze i głosy. Zmotywowały mnie bardzo i jestem. Wróciłam. Dziękuję wam bardzo, że byliście tu i nadal jesteście ❤

Teraz dodaję pierwszą część, a pod wieczór pojawi się druga.  

Dead Man Walking /tłumaczenie plWhere stories live. Discover now