4

2.3K 144 3
                                    

*Lauren pov*
"Lucy przestań zostaw mnie, na pomoc!"- krzyczałam, ale to tylko bardziej zdenerwowało dziewczynę.
"Zamknij się szmato i tak Cię nikt nie usłyszy"- powiedziała. Postanowiłam podstępem wyjść tylko nie za bardzo wiedziałam jak. Wcześniej zauważyłam, że Lucy schowała klucz do tylnej kieszeni swoich spodenek. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to uda mi się zabrać klucz i uciec z tej imprezy. Rękami zaczęłam sunąć po jej plecach, gdy złapałam klucz wpadłam na plan uderzenia Lucy, żeby mieć więcej czasu na ucieczkę. Zamachnęłam się i uderzyłam ją z całej siły w brzuch skuliła się, a ja zaczęłam otwierać i szarpac za drzwi. Jednak nie udało mi się to, ponieważ dziewczyna szybko doszła do siebie po ciosie i poczułam, że dostałam czymś ciężkim w głowę,a jedyne co usłyszałam przed zemdleniem to powiadomienie pochodzące z mojego telefonu...
*Lucy pov*
Głupia suka, należało jej się. Teraz leży w kałuży własnej krwi. Muszę stąd szybko uciekać zanim ktoś będzie chciał wejść do łazienki. Spojrzałam ostatni raz na tą kurwę i zastanowiłam się jak mogłam się umawiać z takim śmieciem. Uśmiechnęłam się szyderczo i uciekłam jak gdyby nigdy nic zostawiając ją samą.
*Camila pov*
Nudziłam się bardzo, Dinah miała przyjść do mnie za godzinę. Stwierdziłam, że nie mam nic do roboty, więc pooglądam sobie jakiś film. Czas spędzony na oglądaniu filmu minął tak szybko, że już usypiałam na końcówce filmu, ale ktoś dobijał się do drzwi, to na pewno Dinah więc wstałam z kanapy i poszłam otworzyć drzwi.
"Siema laska, co tam"- przywitala mnie.
"W sumie nic ciekawego, właśnie skończyłam oglądać film"- odpowiedziałam. Usiadłyśmy na kanapie i zajadałyśmy przekąski, które rozłożyłam wcześniej. "Widziałam, że trochę się obeznałaś w temacie Tumbrl'a, jako najlepsza stalkerka w mieście zauważyłam, że odpowiedziałaś na post dziewczyny szukającej kogoś do rozmowy"- powiedziała.
"Okej teraz to serio się Ciebie boję"- zaśmiałyśmy się.
"Mówiłam Ci, żebyś uważała"- znów zaśmiałyśmy się.
"A tak wracając do tematu, to pisałaś z tą dziewczyną?"-zapytała.
"Jeszcze nie, a Ciebie co tak to obchodzi ta dziewczyna"- zapytałam.
"Oj Mila nie denerwuj się tylko pytam, bo z tego co mi wiadomo jesteś singielką i wiesz"- poruszyła sugestywnie brwiami.
"Tak jestem, ale jeszcze z nią nie rozmawiałam"- powiedziałam.
"Czas to zmienić"- powiedziała moja przyjaciółka.
"Zmienić co?"- nie zrozumiałam o co jej chodzi.
"Napisz do niej myślę, że nie pożałujesz"- ponownie poruszyła brwiami.
"No nie wiem, nigdy nie poznawałam kogoś przez internet"- odpowiedziałam.
"Oh dawaj Mila nie pękaj"- powiedziała Dinah.
"Ugh, skoro nalegasz"- lekko zirytowałam się. Wyciągnęłam telefon i napisałam do dziewczyny. Cześć- wysłałam wiadomość. "Nie jest aż tak źle, chodź włączymy muzykę i zrobimy sobie mini imprezę"- zażądała Dinah.
"Zobaczymy czy odpisze"- dodała. Po godzinie tańczenia i wygłupiania się z Dinah postanowiłam odpocząć i zobaczyć czy dziewczyna odpisała. Pustka, zero odpowiedzi z jej strony trochę się zdziwiłam stwierdziłam, że dziewczyna może jest zajęta lub śpi w końcu jest grubo po 23. Z Dinah pożegnałam się o północy i mega zmęczona postanowiłam położyć się spać i sprawdzić portale społecznościowe. Kilka wiadomości z grupą, ale z dziewczyną dalej zero kontaktu. Trochę się zaniepokoiłam, w sumie napisze do niej rano, może się odezwie.
*Ally pov*
Znudziło mi się moje nowe towarzystwo i stwierdziłam, że poszukam zielonookiej. Trochę mi głupio, że ją tak zostawiałam. Dobrze ją znam i wiem, że nie lubi imprez i upijanie się do nieprzytomności jest dla niej po prostu bez sensu. Sprawdziam już prawie wszędzie, ale nigdzie jej nie znalazłam. Może poprawia makijaż w łazience, właśnie łazienka tam jeszcze nie byłam. Chwiejnym od alkoholu krokiem poczłapałam do łazienki niby nic nadzwyczajnego zbledłam, gdy zobaczylam widok, który mnie przeraził. Na podłodze leżała Lauren w kałuży krwi. Bardzo pożałowałam tego, że ją zostawiłam i jak najszybciej zadzwoniłam na pogotowie. Pomyślałam, że gdybym jej nie zostawiła nic by jej się nie stało, zaczęłam płakać. "Przepraszam Lauren, bądź silna"- powiedziałam i zauważyłam, że do łazienki wbiegają ratownicy z pogotowia.

Sad Tumblr- [Camren]Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin