21

1.7K 96 13
                                    

*Camila pov*
Jednak szybko odkładam broń gdy zauważam do kogo wycelowuję. Przede mną stoi Dinah z głupim uśmieszkiem.
"Miła no co ty własną przyjaciółkę chciałaś postrzelić?- pyta Dinah.
"Przepraszam Dj, ale co ty tu robisz?"- pytam.
"Raczej co robimy"- poprawia mnie Dinah.
"Niespodzianka!"- krzyczą Dinah, Normami i Ally.
Po chwili dostrzegam co tu się dzieje. Cały dom jest ozdobami, balonami oraz wielkimi napisem "Witajcie w domu !". Muszę przyznać dziewczyny nieźle to zaplanowały. Bardzo doceniam ich trud włożony w ozdobienie całego domu. Dinah idzie do kuchni i po chwili wraca do nas z tortem czekoladowym.
"Ja się tak starałam a ty mnie chciałaś zabić brawo Mila"- Dinah udaje obrażoną.
"A dziwisz mi się? Wróciłyśmy do domu słyszę jakieś szmery no to pomyślałam, że to jacyś włamywacze no to zaciagnęłam Lauren do skrytki z bronią i tak się to wszystko potoczyło"- mówię.
"Jestem z ciebie dumna Mila, a teraz chodźcie zjeść tort, który dla was upiekłyśmy"- mówi Dinah.
Udajemy się do kuchni i siadamy przy stole.
"Czekaj Ally jakim cudem też miałaś w tym wszystkim udział skoro ciągle byłaś z nami?- pytam Ally.
"Zaparkowałam niedaleko twojego domu pobiegłam szybko tutaj upewniłam się, że was nie ma w pobliżu i kontrolowałam efekty końcowe naszej pracy"- odpowiada.
"Sprytnie"- mówię.
"I to jak"- mówi Dinah.
Po zjedzeniu posiłku dziewczyny każą usiąść nam na kanapie i czekać, bo podobno mają dla nas jeszcze jedną niespodziankę. Zaczynam się powoli niepokoić. Ku mojemu zdziwieniu Normami przyprowadza psa.
"Okej tego się nie spodziewałam"- mówi Lauren.
"Boże dziewczyny naprawdę się postarałyście"- mówię uradowana.
Wołam psa, który siada na kanapie pomiędzy mną a Lauren. Kładzie pyszczek na kolanach Lauren. Rozczula mnie ten widok.
"Musimy go jakoś nazwać"- mówię.
"Może Reks?"- proponuje Normani.
Rozmyślam nad imieniem dla psa.
"Mam lepszy pomysł może Ben?"- proponuję.
"Uważam, że będzie dobre"- mowi Lauren a wszystkie dziewczyny potakują. Dziewczyny zostają do późna, ale każda niestety musi wracać do domu.
"Dzięki za wszystko dziewczyny"- mówię i wszystkie robimy zbiorowego przytulasa.
"Pa camren"- mówi Dinah.
"Camren?"- pytam nie rozumiejąc o co chodzi.
"Ship name waszych imion"- wyjaśnia.
"A Camz ja już rozumiem"- mówi zadowolona z siebie Lauren.
Po chwili zastanowienia również rozwiązuje zagadkę dotyczącą słowa "camren".
"Zawsze byłaś tak inteligentna"- mówi złośliwie Dinah machając nam na pożegnanie.
Pokazuję jej język i środkowy palec.
"Co masz ochotę teraz porobić?"- pytam Lauren.
"Może obejrzymy jakiś film"- mówi.
"Komedia, romans horror czy coś jeszcze innego?"- sugeruje.
"Może być horror"- mówi Lauren.
Szczerze strasznie nie lubię horrorów. Ale nie chce sprawić zawodu dziewczynie, więc przystaję na jej wyborze. Proponuję dziewczynie, żeby poszła do sypialni, a ja w tym czasie poszukam wszystkiego co potrzebne. Biorę ze sobą laptopa, koc i popcorn. Dziewczyna czeka na mnie siedząc na łóżku. Kładę wszystkie rzeczy na łóżko i odpalam laptopa. Loguje się i otwieram przeglądarkę. Wyszukuję najlepsze horrory następnie kopiuje nazwę filmu i czytam opis filmu. Odwracam głowę na bok a Lauren nic nie mówiąc kiwa głową. Obie kładziemy się wygodnie przykrywamy się kocem a ja włączam film. Na początku film wdaje się nawet nie być horrorem. Jednak zaczynam się bać więc odruchowo przytulam się do Lauren. Dziewczyna również lekko się we mnie wtula, a ja od tego momentu nie oglądam filmu tylko skupiam się na tym jak przyjemnie się czuje będąc tak blisko zielonookiej. Przy końcówce filmu czuję jak oczy zaczynają mi się kleić. Cicho ziewam i wtulam się w szyję Lauren. Przed zaśnięciem słyszę ciche odłożenie pustej miski, w której był popcorn, lekkie przymknięcie laptopa i dźwięk zrobionego zdjęcia. Uśmiecham się na tą całą sytuację. Po chwili zasypiam nie słysząc już żadnego ruchu ze strony dziewczyny. Tego właśnie potrzebowałam w życiu. Miłości, bliskości i ciepła.
------------------------------------------------------
Miłego weekendu :) x

Sad Tumblr- [Camren]Where stories live. Discover now