Usłyszałam pukanie do drzwi. Nie otworzyłam ich ani się nie odezwałam. Siedziałam cicho w swoim pokoju czekając aż odejdzie. Nie odeszła. Pukała dalej po czym zaczęła szarpać klamkę od drzwi. Wstałam z łóżka i otworzyłam jej.
Gdy kobieta mnie zobaczyła przytuliła mnie mocno. Pocałowała w czoło i pogłaskała po głowie.
-Myślałam, że coś sobie zrobiłaś-wyszeptała kobieta
-Mamo, przecież dobrze wiesz, że nic sobie nie zrobie-powiedziałam odsuwając się od kobiety
-Klara...dlaczego się tak zachowujesz?-zapytała kobieta ze łzami w oczach
-Jak? Chodzi ci o to, że mało mówię, nie wychodzę ze znajomymi, nie piję alkoholu i nie ćpam jak wszyscy?-zapytałam jakby z wyrzutem.
Mama stała patrząc na mnie ze zrezygnowaniem. Po jej policzku zaczęły spływać łzy. Znowu płacze przeze mnie. Po co ja w ogóle żyje? Przecież ja tylko potrafię ranić.
-Umówiłam cię na wizytę z psychologiem-powiedziała jakby się bała mojej reakcji.
-Nie potrzebuje psychologa-odpowiedziałam i usiadłam na łóżku.
-Potrzebujesz. Nie chcesz żeby ci ulżyło?- zapytała siadając obok mnie
-Ulży mi jak nie będę oddychać. Nie będę widziała codziennie tej szarej rzeczywistości-powiedziałam i nałożyłam na siebie kołdrę.
Po chwili usłyszałam, że wyszła. Tak bardzo chciałam żeby została.
----------------------------------------------
Hej!
Rozdział jest króciutki, ale chciałam żeby był to taki mały wstęp do kolejnych rozdziałów. Zapraszam!
CZYTASZ
Szpital Psychiatryczny
Mystery / ThrillerOpowiadanie o dziewczynie u której stwierdzono depresje. Opowiadanie pokazuje w pewnym stopniu jak wygląda dzień w szpitalu psychiatrycznym z punktu widzenia bohaterki Klary. Tematyka ciekawa i z opowiadania można się co nie co dowiedzieć, więc zapr...