Zamknęła powieki

5.9K 333 19
                                    

Proszę przeczytajcie notkę pod rozdziałem🦋
-———————————————————
Na korytarzu zrobiło się jasno. Chłopak odszedł krok ode mnie dając mi przestrzeń. Patrzył mi w oczy wyczekując mojej reakcji. Wiedziałam, że ulżyło mu widząc mnie, w końcu nie widzieliśmy się od dłuższego czasu.
Usłyszeliśmy dyszenie. Ciężkie dyszenie. Zaczęliśmy się rozglądać po korytarzu. Za ławką siedziała Sara w kałuży krwi. Spojrzeliśmy na jej zakrwawione nadgarstki. Dziewczynie powoli zamykały się powieki. Podbiegłam do niej a Alfie pobiegł po pomoc. Urwałam kawałek materiału sukienki i przytwierdziłam do nadgarstków brunetki. Dziewczyna opadła głową na ławkę obok. Cały czas mówiłam do niej żeby tylko nie straciła przytomności jednak po chwili nie reagowała na moje słowa, a jej oddech był coraz powolniejszy i cichszy. Przybiegło kilka pielęgniarek i jej lekarz. Kazali mi i Alfiemu wrócić do pokoju. Razem z Alfim poszliśmy do mnie. Usiadłam na łóżku bedąc wciąż w szoku. To co widziałam było straszne, nie mogłam dojść do siebie. Dopiero gdy Alfie uspokoił mnie przytulając zrozumiałam co się stało.
-To moja wina-powiedziałam wpatrzona w punkt
-Sara jest chora. To nie jest nikogo wina-powiedział troskliwie
-Nie wiem jak mogłam być tak naiwna. Ona i tak by to zrobiła-powiedziałam czując, że po moich policzkach płyną łzy a obraz jest zamazany.
-Wszystko będzie dobrze. Sara sobie poradzi może w końcu zaczną bardziej pilnować wszystkiego w tym szpitalu. -powiedział
-Mam nadzieję, że nie umrze-powiedziałam z nadzieją w głosie
-Wiesz...jeśli tego na prawdę pragnie...-powiedział pewny swoich słów
-Co? Naprawdę uważasz, że jak ktoś ma chwilowe załamanie to jest to powodem żeby umierać? -zapytałam z wyrzutem
-Tak. Jeśli ktoś tego pragnie-powiedział nic nie robiąc sobie z mojego oburzenia
-Sara na pewno miała marzenia. Dlaczego ich nie spełniała? Dlaczego wy sami siebie przybijacie? Wy, chorzy na depresję-zapytałam
-Może marzeniem Sary jest śmierć. Depresja to jest choroba jak każda inna. Masz raka. Chcesz wyzdrowieć. Chcesz w końcu normalnie żyć jak każdy. Mieć problemy w stylu on mnie nie kocha, a nie żeby twoim problemem było oddychanie czy to, że masz rurkę w nosie i nie możesz wstać, bo masa kabli trzyma cię przy łóżku. Z depresją jest tak samo. Chcesz normalnie żyć, ale nie potrafisz w ogóle żyć, co dopiero normalnie.To, że ktoś jest chory psychicznie nie oznacza, że jest gorszy i trzeba się go bać. To normalni ludzie. A tak naprawdę to każdy jeden człowiek jest chory. Nie ma ludzi zdrowych. Każdy ma swoje wady i każdy jest dziwny na swój sposób-powiedział bez żadnych emocji.
-Ale czy smierć jest dobrym rozwiązaniem problemów?-zapytałam
-Myślę, że tak-powiedział
-Jak możesz tak mówić? Uważasz, że Sara postąpiła słusznie?-zapytałam
-Skoro o tym marzyła-powiedział
-Czy ty czasem nie powinieneś iść na swój oddział?-zapytałam zła
-Obraziłaś się? Przecież to prawda-powiedział
-To nie jest prawda. Nie znasz widocznie prawdy. -powiedziałam i odwróciłam głowę
-Niech będzie, że masz rację, ale nie okłamuj się.-powiedział po czym niespodziewanie pocałował mnie w policzek i wyszedł.
-------•--------•---------•------•-------•
Hej!💓
Małe info dość ważne dla mnie❣️
Chciałabym zwiastun do mojego opowiadania "Szpital Psychiatryczny", jeśli ktoś z czytających zna kogoś dobrego polecenia lub sam się czymś takim zajmuję to proszę napiszcie mi w komentarzu, albo wiadomości prywatnej.
* Jeszcze mi przyszło do głowy czy chcielibyście rozdział gdzie przedstawię obsadę w formie zdjęć jakichś aktorów którzy mają cechy bohaterów opowiadania. Także piszcie w komentarzach. Z góry dzięki! 🤗
Do następnego👌🏻💕

Szpital PsychiatrycznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz