Rozdział 85

1.2K 57 1
                                    

-No to zaczynamy! - mówi Magda kiedy stoimy pod salonem sukien ślubnych
-Tak jest. - wchodzimy do środka - Dzień dobry.
-Dzień dobry. W czym mogę Panią pomóc? - pyta sprzedawczyni
-Chciałybyśmy przymierzyć kilka sukni.
-Która z pań wychodzi za mąż?
-Ja.
-Jakie kroje sukni Panią interesują?
-Chciałbym mieć lekko rozkloszowaną.
-Rozumiem. Takie dopasowane do ciała Panią nie interesują?
-One są moim drugim wyborem. Na początku jednak chciałabym przymierzyć taką lekko rozkloszowaną. Za bardzo też nie chciałabym żeby była, bo boję się, że mogę mnie pogrubić.
-No dobrze. To zapraszam Panie dalej. - sprzedawczyni prowadzi nas w głąb sklepu. - Tutaj mogą Panie wybierać. Jeśli ja mogłabym w czymś doradzić to chętnie pokaże kilka sukni, które mogą się Pani spodobać.
-Pewnie. Chętnie zobaczę, co Pani proponuje.
-Patrząc na to, że ma Pani większy biust, proponowałabym taką gorsetową. Nie jest ona bardzo rozkloszowana, tył jest lekko odkryty. - wyciąga sukienkę - Co Panie sądzą?
-Ładna. Chętnie ją przymierzę.
-To zaniosę do przymierzalni.
-Co sądzisz?  - pytam Magdę
-Śliczna jest, ale najpierw musimy zobaczyć jak będziesz w tym wyglądać.
-Dobrze. Następna,  którą mogłabym zaproponować, to ta. Także lekko opadająca. Tym razem na ramiączkach, z większym dekoltem z przodu oraz z tyłu. 
-Też przymierzę.
-Dobrze.  Wiem, że mówiła Pani, że boi się pogrubienia przez bardzo rozkloszowaną sukienkę, ale może spróbujmy z tą. - wyciąga sukienkę w stylu księżniczki. O takiej zawsze marzyłam, ale wiem, że pewnie będę w niej brzydko wyglądała. Sukienka jest naprawdę piękna. Z gorsetem, rozkloszowana, z różnymi pięknymi ozdobami.
-Przymierz ją. Jest śliczna. Zobaczymy. Może akurat będziesz wyglądać dobrze.
-Podoba mi się bardzo.
-Niech ją Pani zaniesie do przymierzalni. - mówi Magda
-Marta a ta? - pokazuje przyjaciółka - Też jest piękna.
-No jest. Chodź,  zaczniemy przymierzanie.  - wchodzę do przymierzalni i zakładam pierwszą suknie. Gorsetowa z dekoltem.  - I jak ? - pytam
-Hmmm, ładnie,  ale nie ma tego wow. Czegoś mi tu brakuje. - mówi przyjaciółka
-Też mi się tak wydaje. Idę zmierzyć następną. - Teraz czas na tę lekko rozkloszowaną na ramiączkach z dekoltem.
-No ta zdecydowanie lepiej, ale kurde wciąż mi czegoś brakuje.
-Dobra,  idę założyć tę pierwszą rozkloszowaną. - To jest sukienka, o której zawsze marzyłam. Byłoby super gdybym dobrze w niej wyglądała. - i jak? - pytam, a Magda unosi ręce do twarzy, wstaje i powoli podchodzi do mnie - Tak źle?
-Źle? Wyglądasz fantastycznie! Pięknie. - Widzę,  że się wzrusza. Ociera łzę spływającą po jej policzku. - Dodajmy welon. Zobaczymy jak będzie wyglądać z welonem.
-Zaraz przyniosę kilka propozycji.
-Podejdź tu do lustra. Zobacz jak cudownie wyglądasz. Boże ja chyba tych łez nie powstrzymam. - mówi Magda
-Masz rację. - uśmiecham się szeroko - Jest pięknie.
-Proszę bardzo. To jest troszkę krótszy, ponieważ suknia jest dość, więc myślę, że taki będzie tutaj lepiej pasował. - sprzedawczyni przypina welon do włosów.
-Pięknie!!! Idealnie!!
-Owszem. Czuję się w tym piękna, ale chciałabym przymierzyć jeszcze tę jedną rozkloszowaną.
-Okey. To czekam.
-Ta wygląda tak. - pokazuję się po kilku minutach
-Jest świetnie, ale, jest właśnie to ale. Tamta sprawiła, że od razu zaniemówiłam.
-I ja chyba też czuję się lepiej w tamtej. W tamtej jak wyszłam to jakoś takie inne uczucie miałam. Takiego podekscytowania.
-Czyżby decyzja została podjęta? - pyta kobieta
-Mamy to! - przybijamy sobie piątki z Magdą i przytulamy się
-W takim razie proszę przymierzyć ją jeszcze raz. Teraz przyjrzymy się czy na pewno nie potrzeba żadnych poprawek. A czy chciałaby Pani może dokupić od razu u nas szpilki do sukni?
-Jeśli są to tak.
-To zaraz poszukam odpowiednich.
-Jestem gotowa. - wychodzę z przymierzalni
-Marta wyglądasz naprawdę cudownie. A jeszcze dojdzie fryzura, makijaż.
-Proszę przymierzyć te. Wydaję mi się, że będą odpowiednie.
-Są ładne, ale niestety za małe.
-Zaraz przyniosę rozmiar większy.
-Dobrze,  że tak szybko udało nam się wybrać suknię.  - mówię
-Jest fantastyczna. Teraz to Ci zazdroszczę.
-Też na pewno niedługo będziemy wybierać suknię dla Ciebie.
-Kochana ja najpierw muszę skończyć szkołę, a potem dopiero mogę podjąć w ogóle rozmowę na ten temat.
-Ała. - dostaje skurczu w brzuch i od razu kucam
-Marta, co się dzieje? Wszystko okey?
-Jakiś skurcz.
-Chodź usiądź.
-Już jest okey. To tylko chwilowe.
-Nie możesz sobie pozwolić nawet na chwilowe. Za dużo wrażeń chyba. Powinnyśmy już wracać do domu. Musisz odpocząć
-Spokojnie. Przymierzę tylko te szpilki,  kupujemy i wracamy.
-Już jestem, przepraszam, że to tak długo trwało. Coś się stało?
-Przyjaciółka źle się poczuła.
-Może napije się Pani wody.
-O tak, poproszę.
-Może idź do lekarza sprawdzić czy wszystko w porządku.
-Magda nic się nie dzieje. Już jest okey. Po prostu długo stałam, ciągłe schylanie się to dlatego. Dziękuję - kobieta podaje mi wodę
-Niech Pani przymierzy te buty na siedząco.
-Te są dobre. Wstanę sprawdzić czy jest okey. Tak, są dobre. To je bierzemy na pewno.
-Teraz sprawdzę czy sukienka nie wymaga żadnych poprawek. Ma Pani szczęście. Rozmiar jest idealny dla Pani, nic nie trzeba przerabiać. A co z welonem?
-Zostajemy przy tym krótkim. On wyglądał bardzo dobrze.
-Taka decyzja?
-Tak.  To ja pójdę zdjąć suknię. - idę do przymierzalni i powoli się rozbieram. Nie mogę chyba przesadzać z tymi zakupami, bo jeszcze faktycznie jakoś zaszkodzi to dziecku. - Proszę - podaję kobiecie suknię
-To ja zapakuję.
-Musimy to schować gdzieś, żeby Andi nie widział.
-Wiem. Gdybyś jechała do Polski to bym Ci to dała.
-Nie wiem gdzie jeszcze pojadę,  bo obecnie moje kontakty z Cene są ograniczone. Miał po mnie przyjechać, a kto wie jak będzie.
-Płatność będzie gotówką czy kartą?
-Kartą.
-Można włożyć kartę.
-Ja to wezmę. Idę włożyć wszystko do auta.
-Życzę Pani wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
-Bardzo dziękuję.
-Udanego wesela.
-Dziękuję do widzenia.
-Do widzenia.
-Jak się czujesz? -pyta Magda gdy wsiadam do auta
-Dobrze, ale jak przyjadę do domu to chwilę się położę.
-No obowiązkowo. W tej sukni wyglądasz tak pięknie. Jak Andi za miesiąc Cię zobaczy to padnie tam na tym ołtarzu.
-Lepiej, żeby nie,  musimy wziąć ślub i dziecko wychować. - śmieje sie

***
-Zakupy udane? - pyta Andi gdy wchodzimy do środka. Magda wnosi dużą suknię - Widzę, że tak. Daj zaniosę to.
-No już! Żebyś podejrzał i zobaczył. Nie ma mowy!
-Przecież to jest o wiele widzę niż Ty. Daj ci pomogę.
-Spadaj! Zajmij się lepiej swoją narzeczoną.
-A co się stało?
-Dostała skurczu podczas mierzenia.
-Marta może powinniśmy jechać do lekarza.
-Spokojnie. Andi nic mi nie jest. Czuję się dobrze. Jak tylko poczuję się źle to od razu pojedziemy.
-Marta nie ma żartów tutaj. Wiesz,  że dobro dziecka jest najważniejsze.
-Wiem kochanie, ale jest okey. Naprawdę. Pójdę się teraz położyć.
-Idę z tobą.
-Jak chcesz. - wchodzimy po schodach i idziemy do sypialni. Siadam na łóżko i zdejmuję buty.
-Daj pomogę Ci. - Andi klęka i zdejmuje mi buty ze stóp
-Dziękuję. - kładę się, a on obok mnie
-Wszystko już masz?
-Jakieś dodatki jeszcze. Biżuteria. A tak to suknia, welon i buty są. Muszę umówić się na próbny makijaż i fryzurę w Polsce. Będę musiała tam jechać.
-Znajdź, umów się i pojedziemy.
-Andi ja mogę jechać sama. Nie musisz zawalać treningów przeze mnie.
-Nie ma mowy. Sama nie pojedziesz.
-Nic mi nie będzie.
-Jadę z Tobą.
-Dobrze, już dobrze.
-Jesteś głodna? Przynieść ci coś?
-Nie, ale mam ochotę na takiego torta.
-Śmietankowy czy czekoladowy?
-Śmietankowy.
-Zaraz pojadę do cukierni. Znajdę go.
-Lepiej nie, bo w tej ciąży to ja 20 kg przytyję.
-Po ciąży zabierzemy się za ostre spalanie. - śmieje się
-Schowane. - wchodzi Magda - Ani się waż tego szukać! - mówi do Andiego
-Nawet nie zamierzam. O, ktoś do mnie dzwoni. - Andi chwyta za telefon i spogląda na ekran - Przepraszam Was na moment - wychodzi z sypialni
-Teraz musimy zająć się sukienką dla Ciebie. Moja świadkowa musi wyglądać perfekcyjnie.
-Mną zajmiemy się na końcu.
-Chyba się prześpię.
-Pewnie, śpij. Ja pójdę zadzwonić do Cene. Odpoczywaj. - wychodzi z pokoju, a ja przekręcam się na bok, przykrywam kocem i powoli zasypiam...

Surprising Love StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz