Sexarrow

147 26 27
                                    

Oliver: Witajcie perełki w pracy Sexarrowa!

Hal: *krztusi się śmiechem*

Oliver: Dziś omówimy temat "Jak się bawić, aby nie musieć płacić alimentów".

Hal: *dalej się krztusi*

Oliver: HALINA, STATYSTYKI.

Hal: Khe-khe! Amerykańscy naukowcy obliczyli, że co piąte dziecko pochodzi ze zdrady.

Oliver: Właśnie.

Hal: A w przypadku mojego współprowadzącego - co drugie.

Oliver: Też prawda.

Hal: Więc...

Oliver: To byłoby tyle z improwizacji.

Hal: Mamy za mało materiału na cały odcinek!

Oliver: Zawsze możemy ponabijać się z twórczości Eeve.

Hal: Chcesz, żeby był to nasz ostatni odcinek?

Oliver: Z naszymi zasobami pomysłów i tak się na to zanosi.

Hal: ...

Oliver: Urlop?

Hal: Za wcześnie.

Oliver: Wiejemy z kraju?

Hal: Znajdą nas?

Oliver: Więc nadszedł ten dzień.

Hal: Hm?

Oliver: Czas zarzucić grzywką, pomachać dupą i pozwolić zaciągnąć się Bruce'owi albo Clarkowi do łóżka.

Hal: O mój...! Oliver!

Oliver: Nie jestem twoją własnością!

Hal: Co ty ćpałeś?

Oliver: Eeve mnie poczęstowała swoimi lekami i dała soczek do popicia.

Hal: To dobrze nie wróży...

Oliver: To samo powiedziała twoja mama po zrobieniu drugiego testu ciążowego!

Hal: Drug-? A, faktycznie. Jestem drugim dzieckiem.

Oliver: No dajesz! Próbuję pozostać w temacie niechcianych ciąż!

Hal: ... Aha.

Oliver: No co?

Hal: Nazwałeś mnie niechcianą ciążą!

Oliver: Meh...

Hal: Musimy się skupić, bo to naprawdę odcinek bez treści.

Oliver: A Zabawa z Zielonkami bawi i uczy od pierwszych odcinków...

Hal: Nauka jest taka, aby nie uprawiać seksu na potęgę...

Oliver: O.

Hal: ...a zabawa...

Oliver: Mam! Ostatnio marudziłeś, że Eeve nie wymyśliła ci potomka, nie? My go wymyślimy!

Hal: Brzmi spoko.

Oliver: Dobra. Płeć?

Hal: Chłopak.

Oliver:  Kolor włosów?

Hal: Brązowe.

Oliver: Oczy?

Hal: Niech będą niebieskie, po Carol.

Oliver: Mhm...

Hal: Sto osiemdziesiąt osiem centymetrów.

Oliver: Wzrostu czy długości.

Hal: Wz- Długości.

< Razem >: *śmiech*

Oliver: Jaki będzie?

Hal: Przystojny, inteligentny, zabawny, wysportowany, skromny...

Oliver: To po Carol. A coś po tobie?

Hal: ...

Oliver: Niski zasób słownictwa. Okej.

Hal: Następnym razem omówimy twojego syna.

Oliver: A proszę cię bardzo. Ross to mądre dziecko. Wie, że nie należy wkładać palców do kontaktu.

Hal: Chciał się oblać domestosem i włożyć widelec do kontaktu. Liczył, że dzięki temu zostanie Flashem.

Oliver: ... Umie czytać i pisać.

Hal: Moje gratulacje. Kończmy już ten odcinek, bo nie wytrzymuję.

Oliver: Ciekawostka na ten tydzień jest taka, że Rosline Queen pierwotnie miał być, podobnie jak aktualnie, swojego rodzaju eksperymentem Arthura Kinga, jednak miał być krzyżówką genów moich, Roya i samego Kinga. Miał mieć rude włosy, a póki Liga nie nadała mu żadnego imienia, Flash nazywał go Małym Rudzielcem, co właśnie oznacza celtyckie imię, Rosline. Dzięki takich a nie innych genach, miał być najlepszym łucznikiem na świecie, ale... Nikt nie lubi Gary Sue, co? Mimo że Ross nie jest już małym rudzielcem,  pozostał Rosline'm, bo żadne inne imię do niego nie pasowało.

Hal: W następnym tygodniu dowiecie się więcej o Rory'm.

Oliver: Chcemy też przypomnieć o konkursie na okładkę do naszego programu, który przedłużamy do najbliższego poniedziałku, czyli czwartego września.

Hal: A teraz machamy na pożegnanie jak w familiadzie.

Oliver: Papa!

Hal: Pa!

Zabawa z ZielonkamiWhere stories live. Discover now