Hal namawia Olivera na prowadzenie internetowego show, w którym oceniają rzeczy.
Czyli co się dzieje, kiedy mózg Zakapturzonej smaży się przez upał. Parodia "Zabawy z flagami" Sheldona Coopera z serialu The Big Bang Theory. Dystans mile widziany...
- Tomek... Ach, Tomek! - Hal zaszlochał, ocierając kąciki oczu - Tomek był przyjacielem! Cudownym chłopcem z marzeniami!
Oliver i Barry pokiwali gorliwie głowami, łkając cicho. Cała trójka stała ubrana w czarne garnitury wokół małego piedestału, który ktoś przytargał do studia. Na samym piedestale stało czarne pudełko po butach, a w środku, na czerwonej bibule położyli zbite okulary Tomasza.
-Niestety nie ma go z nami. To potworna strata. Wiele dni minie, nim przyzwyczaimy się do pustki w naszych sercach...
-... Albo nim Eeve przyśle nam innego frajera w zastępstwo. - przerwał mu Oliver.
-Albo nim Eeve przyśle nam jakiegoś frajera w zastępstwie. - przytaknął Harold, po czym odchrząknął i kontynuował - Dziś towarzyszymy Tomkowi w jego ostatniej podróży. - wskazał na pudełko - Czy ktoś chce coś powiedzieć?
- Wisi mi dwie dychy. - mruknął Barry.
-W sumie to go nie lubiłem nawet.
Zapadło milczenie.
-Więc...
-Idziemy na pizzę?
-Brzmi spoko.
W tym momencie drzwi studia otworzyły się i wszedł Tomek. Cała trójka spojrzała na niego w szoku.
-Siema. Co robicie? - zapytał, zamykając za sobą drzwi. Czwórka mężczyzny wymieniła się spojrzeniami - Znowu odprawiacie czarną mszę? - jęknął najmłodszy, mierzwiąc włosy.
-Co ty tu...? - wymamrotał Queen.
-Przecież umarłeś! - krzyknął nieco zbyt wysoko Hal. Tomek zdziwił się.
-Co? Skąd ten pomysł?
-Eeve mi napisała, że "się umarłeś" i mamy pomóc w planowaniu! - oznajmił, jakby to było oczywiste. Okularnik zaśmiał się, poprawiając okulary.
-Raczej, że "się urodzinuję". Niedługo są moje urodziny. - wyjaśnił. Bohaterowie zamilkli.
-Hal, debilu. - westchnął Barry, masując skronie.
Tymczasem Lantern wyciągnął telefon i raz jeszcze sprawdził skrzynkę pocztową. Wymamrotał coś pod nosem, co brzmiało całkiem, jak "och, faktycznie...".
-To dobry moment, żeby spytać skąd wziąłeś pudełko po tak drogich butach? - zapytał Oliver.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Barry: Dostaliśmy nominację. Ale napaliliśmy się już na tą pizze, więc ciągnęliśmy słomki. Przegrałem. Siedzę sam w studiu i odpowiadam na głupie pytania skierowane do Eeve.
Barry: To nie jest nic ciekawego ani fajnego. Serio.
Barry: Mam tu listę pytań i odpowiedzi, więc... Do rzeczy. Nominacja pochodzi od Kkkasia2003. Pozdrawiam i w ogóle.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
1. Pesymisto-relastką.
2. Chyba najbardziej to straty kota.
3. Wkurwianie ludzi. Pisanie, czytanie i oglądanie seriali.
4. Za przeproszeniem, kim ty w ogóle, do cholery, jesteś? Obawiam się, że cię nie znam.
5. Siedemnaście. Dlatego na pośpiechu wprowadzam postarzenie Tomka, bo miał być starszy ode mnie o rok.
7. Nie wyznaje, żadnej konkretnej religii, jeśli chodzi o to.
8. Nie wiem. Chyba mojego kota.
9. Nie, nie chciałabym. Chociaż chciałabym zobaczyć kiedyś Tokio.
10. Z nikim nie utrzymuję jakiś szczególnie bliskich relacji. Nie licząc, Karu, ale my znamy sie znacznie dłużej. Chyba najbliższa jest mi JulkaLuna, chociaż aktualnie nie przesiaduje za dużo na wattpadzie.
11. Boże Narodzenie, jeśli muszę wybierać.
12. Kota. Frytki. Cieknące masło. Pizze. Kurczaka. Cole. Maito Gaia. Roya Harpera. Rock Lee. Nie wiem co jeszcze.
13. I to i to jest beznadziejne.
14. Ninja.
15. Rock.
16. Perfect - Czy to ja czy ktoś inny
17. Zależy.
18. Był sobie pies.
19. Robin Hood: faceci w rajtuzach.
20. Jagoda.
21. Około stu siedemdziesięciu.
22. Dostałam wiadomości, że ludzie nie życzą sobie moich życiowych smętów, więc sobie daruję.
Barry: Pozwolę sobie wykonać ostatni podpunkt - nominuję Hala i Olivera do wykonania następnej nominacji.
