Pani chciała żyć pełnią życia, ale Pan wolał mieć nad wszystkim kontrolę.
Gdy przechadzali się uliczkami, nie wyróżniali się z tłumu. Ułożone małżeństwo, spraszające warszawską publiczkę na kawę. Na to, co działo się za zamkniętymi drzwiami, nikt uwagi nie zwracał. Na krzyki wzruszano tylko ramionami i mówiono - zdarza się.
Aż Pan poważnie zachorował. Ponoć brzdęk szkła słyszano aż na Nowym Świecie.
Przyszedł doktór, popukał, osłuchał i powiedział, że zdarza się. Potem wstał, zgarnął pieniądze i nie wrócił. Pan zaś zasnął następnego dnia, by nigdy już się nie obudzić.
Chciał zapewne żyć pełnią życia, ale Pani wolała kawę z arszenikiem.
Autorkę można znaleźć na blogu!
www.wykrzyknienie.blogspot.com
YOU ARE READING
Sto piór | Maraton drabble I
RandomZamknięcie myśli w stu słowach czasem bywa wręcz niemożliwe, próbujemy poskromić nasze wyobrażenia, fantazje i chęci, jednocześnie mając wrażenie, że przecież wciąż nam czegoś brakuje. Chcielibyśmy więcej i więcej. Piórowładni jednak zmierzyli się...