Zegar tykał nieubłaganie. Została tylko minuta.
Rozejrzał się szybko i ujrzał w rozpaczliwych spojrzeniach swoich towarzyszy tę samą panikę, którą i on teraz odczuł. W uszach zaczęło mu szumieć, wszystkie wnętrzności skręciły się w nagłym skurczu. Ręka ścierpła mu już od kurczowego ściskania pióra, ale nie mógł się teraz zatrzymać. Wiedział, że od tego zależało jego życie.
Tik-tak-tik-tak. Jeszcze jedna litera, jedno słowo, jedno zdanie. Tik-tak-tik-tak. Gryzmolił szybko i nieczytelnie, jakby sporządzał swój własny testament. Nie musiał nawet patrzyć na zegar, by mieć przed oczami zmieniające się krwiste liczby. Jest! Musiał tylko...
— Czas minął — oznajmiła zimnym, bezlitosnym tonem. — Oddajemy kartkóweczki.
Autorkę można znaleźć na blogu!
www.wykrzyknienie.blogspot.com
![](https://img.wattpad.com/cover/129640511-288-k63864.jpg)
YOU ARE READING
Sto piór | Maraton drabble I
RandomZamknięcie myśli w stu słowach czasem bywa wręcz niemożliwe, próbujemy poskromić nasze wyobrażenia, fantazje i chęci, jednocześnie mając wrażenie, że przecież wciąż nam czegoś brakuje. Chcielibyśmy więcej i więcej. Piórowładni jednak zmierzyli się...