"W niewoli"

60 3 0
                                    


u góry zdjęcie Lily w stroju pilota

-------------------------------------------

  Lily
Obudziłam się. W celi gdzie byłam, leżała tylko sterta z ubraniami i karteczka, na której było napisane:
„Byłem w twoim pokoju.
Zabrałem ci ubrania, żebyś nie musiała
chodzić ciągle w tym stroju pilota.
Później się zobaczymy.
Twój kochany brat Poe"
Ubrałam się, w to, co zostawił mi Poe. Ubrana byłam w ciemnobeżowy top i spodnie oraz skórzaną kurtkę na nogach miałam czarne buty wojskowe, sięgające do dwóch - trzecich łydki. Drzwi się otworzyły, przez nie wszedł Hux:
- Obudziłaś się i przebrałaś -stwierdził Hux.
- Tak.
- Zabierzcie ją do reszty - rozkazał.
Szturmowcy zakuli mi ręce i wyprowadzili.
Poe
Siedziałem razem z Jecen w celi.
- W końcu się obudziłeś - powiedziałem.
- Tak. A gdzie Lily ? – zapytał
- Nie wiem, trzymaj, przebierz się szybko, bo lada moment tu będzie.
- Myślisz, że już wie?
-Pewnie tak.
Lily
Stanęłam przed drzwiami, kiedy jeden ze szturmowców otworzył cele, drugi mnie rozkuł i wepchnął do środka.
- Lily - krzyknęli razem.
- Żyje dobrze was widać.
-Wyczuwam ciemną stronę, Bem nadchodzi razem z Hux'em zaraz tu będą - stwierdził.
-Nie wspominam miło ostatniego spotkania z Renem - stwierdził Poe.
- Ja rów.... - nie dokończyłam.
Drzwi do celi się otworzyły a przez nie, wszedł Kylo, a zaraz za nim Hux.
- Ben - powiedział Jacen.
- Nie nazywaj mnie tak - odpowiedział.
- Dlaczego? Jesteś moim bratem.
- Nie. Teraz jestem Kylo, Wielki mistrz zakonu Ren a ty śmieciu lepiej mnie tak nie nazywaj.
- Ren przyszliśmy tu w innej sprawie. Pamiętasz - powiedział.
- Masz racje - potwierdził Ren.
- Wyruszamy na Naboo, poznasz resztę rodziny - powiedział i zwrócił się do mnie.
- Nie przyjmę tytułu „księżniczki" dopóki tam rządzi Najwyższy Porządek - stwierdziłam.
- Zmienisz zdanie, poruczniku Mitage proszę do środka.
- Tak generale - odpowiedział i wszedł.
Wysoki chłopak z brązowymi włosami, niebieskimi oczami. Ubrany był w tradycyjny mundur. Najgorsze było to, że........
- Witaj Lily.
- Pa Mitage.
- To wy się znacie? - zdziwił się Hux
- Tak, bawiliśmy się w dzieciństwie.
- A dla was też to nie była niespodzianka? - zapytał
- Jesteśmy trójką najlepszy pilotów, więc nie łatwo nas zaskoczyć.
- TO WY. TO WASZA TRÓJKA TRAFIŁA W STARKILLERA.
- Tak - odpowiedzieliśmy jedno głośnie.
- Nie denerwujcie go bardziej.
- Ale nasz sam widok go denerwuje.
- Siostra cieszysz się, że wracasz do domu.
- Pewnie, że..... nie, wole walczyć z wami niż do was dołączysz.
- Mama i tak ciesz się, że ciebie zobaczy.
- Ona mnie porzuciła.
- A do tej historii jeszcze wrócimy.
- Od kiedyś służysz pod tego głupka rozkazami.  

Star Wars: Przyjaciele (zakończone)Where stories live. Discover now