"Kylo Ren"

55 3 3
                                    

Jacen
Obudziłem się obok mnie leżała Lily i Poe. Ostatnie co pamiętam była próba ucieczki i potem kara. Kiedy chciałem się podnieść zbyt szybko i po ciele przeszedł mi impuls elektryczny. Usiadłem, opierając się o „łóżko". Zobaczyłem, że mój przyjaciel i moja przyjaciółka obudziło się. Jeszcze dochodzili do siebie po ucieczce.
- Uważajcie - powiedziałem.
- Dlaczego? - zapytała
- Kajdany ogłuszające - wyprzedził mnie Poe. - To, co teraz robimy?
- Nic nie zdejmiesz ich bez klucza - stwierdziłem.
- Jesteśmy zdań na nich.
Rozmowę przerwał nam Hux, który przyszedł zobaczyć czy się obudziliśmy. Kto wie, co z nami zrobią? Przesłuchają? Czułem się coraz bardziej nie pewnie. Kylo pewnie już wyczuł mój strach i pewnie będzie chciał go wykorzystać.
- Czego chcesz? - zapytał
- Zobaczyć czy kara była odpowiednia.
- Nie złamiesz nas tak łatwo - stwierdził Poe.
- Solo powiesz nam całą twoją rodzinę - rozkazał Hux
- Prababcia Shimi Skywalker, Dziadkowie Padme Naberrie i Anakin Skywalker, Rodzice Leia Organa-Solo i Han Solo, wujek Luke Skywalker i rodzeństwo Jaina i Ben Solo.
- To na pewno wszyscy? - zapytał
- To wszystko, co mi wiadomo - skłamałem.
Po tych słowach wyszedł zdziwiony, że tak łatwo mu to powiedziałem, ale nie wszystko. Zataiłem kilka informacji tutaj lub tam.
- Nie wierzę, że tak łatwo to powiedziałeś - stwierdził Poe.
- Powiedziałem im, to, co oni już,do tego po zniszczeniu świątyni rozdzielono nas, a ja nigdy nie widziałem już siostry.
- Wychowywałeś się na Yavin.
- Tak. Koniec plotkowania. Wracając.
Moje zmysły się nie myliły, do celi wszedł Hux z Kylo Renem. Poczułem lekkie przerażenie Poe i Lily. Trzeba jej powiedzieć, chyba że on już to zrobił.
- Po co wróciłeś? - zapytał Poe.
- Zabieram ją - rozkazał Ren.
- Zapomnij - odpowiedziałem. - Zostaw ją w spokoju.
- Ty śmieciu nie masz nic do gadania - powiedział.
Ren wyciągnął rękę, a ja poczułem uścisk i zacząłem się duść, nie mogąc złapać powietrza. Było coraz gorzej, zobaczyłem, że moi przyjaciele są przerażeni. Myślałem, że to koniec.
- Ren koniec potrzebujemy go żywego - rozkazał Hux
Upadła na kolana. Czułe, że to wszystko to ostrzeżenie.
- Zabierzcie ją – rozkazał

Lily
Wyciągnęli mnie siłą z celi. Chciałam zostać z ludźmi, którym ufam, zamiast tego jest zdana na siebie samą. Mroczny Rycerz szedł przede mną, jak gdybym była jego własnością.
- Przemyślałaś moją propozycję? - zapytał
- Tak - odpowiedziałam.
- I co zdecydowałaś?
- Staje po stronie Ruchu Oporu.
- Zmienisz jeszcze zdanie.
Weszliśmy do hangaru, gdzie zaprowadził mnie na swój osobisty prom. Szturmowcy, którzy mnie prowadzili, mieli czarne elementy zbroi, co oznaczało, że należą do jego osobistej eskorty. Kiedy weszłam do środka, przejechał mi ręką przed twarzą i zemdlałam. Poczułam jeszcze, jak szturmowcy mnie łapali.

Poe
Nie wiedziałam, dlaczego Ren ją wziął, w końcu to Jacen był jedi, a nie ona, chyba że to, co powiedział mi Ren, było prawdą.
- Dlaczego on ją zabrał? - zapytałem
- Niech twój przyjaciel ci powie.
- Ona jest wrażliwa na moc.
- Ren on nie kłamał.
- Wiedziałeś o tym, dlaczego nic nie powiedziałeś,
- Nie uwierzyłem mu.
- Zabieramy ich - rozkazał.
Szturmowcy złapali nas, wyprowadzili z celi i zaprowadzili na prom. Czekał tam Mitage.
- Gdzie Lily ? - zapytał
- Kylo Ren już się nią zaopiekował.
- On jest nie obliczalny.


Star Wars: Przyjaciele (zakończone)Where stories live. Discover now