Ten dzień zapowiadał się bardzo dobrze. Adrien z uśmiechem na ustach zszedł do kuchni, gdzie Megan i Scarlett, której tożsamość również odkrył wczorajszej nocy jadły śniadanie. Teraz mogli dzielić między sobą ten sekret. Po zjedzeniu posiłku cała trójka czekała na Laurę, aby w komplecie ruszyć do szkoły. Gdy dziewczyna schodziła po schodach, Megan otworzyła usta ze zdziwienia. Brunetka była ubrana w śliczną, różową sukienkę sięgającą do kolan oraz błyszczące szpilki, a jej rozpuszczone włosy opadały na ramiona.
-Coś Ty na siebie włożyła?- szatynka nie mogła zrozumieć zachowania Laury.
-Oh Megan, nie podoba Ci się?- zapytała.
-Wyglądasz inaczej niż zwykle. Gdzie Twoje buty pobrudzone błotem, czapka z daszkiem i deskorolka?
-Jesteśmy w Paryżu, mieście mody, więc postawiłam na małą metamorfozę.
-Chciałaś chyba powiedzieć olbrzymią metamorfozę? Zresztą to Twoja sprawa, a ja nie mam czasu na bezsensowne rozmowy, jedzmy już bo się spóźnimy.
Po kilku minutowej przejażdżce samochód przyjechał na miejsce. Pierwsza lekcja, którą była chemia zapowiadała się dość interesująco.
-Słuchajcie, zaraz podzielicie się na trzyosobowe grupy, a w nich wykonacie pracę na temat wiązań chemicznych.- powiedziała nauczycielka.
W tym momencie Megan i Angus podnieśli ręce.
-Czy ja mógłbym pracować z Marinette?- odezwał się chłopak z uśmiechem.
-O nie, nie. Niech go pani nie słucha, ja byłam pierwsza. Chciałabym się zapytać czy mogłabym być w grupie z Adrienem i Marinette.- powiedziała szatynka.
-Megan, a ja?- wtrąciła się lekko podirytowana Scarlett.
-Wybacz, ale praca z Tobą kończy się porażką jeszcze przed startem.
-Dobrze, skoro tak twierdzisz to będę z Nino i Alyą.- odparła obrażona.
-Megan, chyba coś Ci się pomyliło, ja będę z Adrienem.- teraz wtrąciła się Chloe.
Największą pasją Megan było aktorstwo, z którą wiązała swoją przyszłość. To był idealny moment na wykorzystanie swoich umiejętności. Nastolatka rozpłakała się na zawołanie.
-Proszę panią, dopiero się wprowadziłam i jest mi bardzo ciężko. W starej szkole nie radziłam sobie z tym przedmiotem, a wszyscy wiedzą, że Adrien jest najlepszym uczniem. Marinette natomiast jest moją najlepszą przyjaciółką i tylko jej ufam...- nie dokończyła ponieważ chemiczka od razu zgodziła się na te propozycje widząc jej łzy.
W rezultacie Scarlett wylądowała z Alyą i Niono, a Chloe u Angusa i Laury.
Po zakończeniu lekcji Magan wyszła z budynku z poczuciem zwycięstwa. Podszedł do niej Adrien a chwilę później Marinette.
-Hej chciałam się zapytać kiedy możemy się spotkać?- zapytała granatowowłosa.
-Może jutro, bo dzisiaj jestem bardzo zajęty.- dodał blondyn.
-Zajęty? Ciekawe czym, chyba gapieniem się na zdjęcia Biedronki i marudzeniem jaka jest wspaniała.- odpowiedziała mu kuzynka.
Chłopak zaczerwienił się ze wstydu. Nie mogąc nic powiedzieć chwycił dziewczynę za rękę i poszedł w stronę auta. Megan udało się wykonać pierwszy punkt planu. Planu, który organizowała razem ze Scarlett. Planu, który miał dziś zaistnieć...
--------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
YOU ARE READING
Miraculum: Zaufaj mi
Fan FiktionSpokojne życie Adriena i Marinette komplikuje się, gdy czwórka nowych uczniów dołącza do ich klasy. Każdy z nich jest inni i każdy z nich skrywa swoją tajemnicę...