6. Nieodpowiedzialne zachowanie ♡

408 28 23
                                    

...utrzymać... przytrzymać... powstrzymać! - powiedział Fixit


-Autoboty! Gaz do dechy i jazda!-krzyknął Bumblebee, jednak zanim Sideswipe wjechał w most podbiegłam do niego

-Side's! Moge jechać z wami?? Schowam się w bezpiecznym miejscu i nic mi sie nie stanie!-powiedziałam

-Wybacz mi ale musisz zostać. Stanie ci się krzywda i Bee mnie opieprzy...-przerwałam mu

-Nic mi się nie stanie! Obiecuje!! Słowo! - chwile się zastanawia ale w końcu ulega - Jej!! Dziękuje!! Kochany jesteś!!

-Ale jak coś ci się stanie to bierzesz wine na siebie!!!-ostrzegł

-Dobrze, dobrze, tato-zaśmiałam się z jego nadopiekunczości. Wsiadłam do jego alt-modu i pojechaliśmy...

《Na miejscu - środek walki》

Siedziałam za dość dużą skałą i patrzyłam jak Sideswipe porządnie obrywa od Steeljaw. Chciałam coś zrobić ale nie mogłam bo nie chciałam żeby Side's miał kłopoty... W pewnym momencie wszyscy leżeli na ziemi, a kontaktował tylko Bee. Kurde dlaczego nie Sudeswipe?! Niestety nie mógł się podnieść na tyle by zrobić coś deceptikonowi. Nagle zauważyłam jak Steeljaw miał zabić Side'sa. Nie mogłam teraz, w tym momencie tak stać i patrzeć jak mój przyjaciel umiera.

-Zostaw go!- krzyknęłam co okazało się złym pomysłem bo wróg mnie zauważył.

-No prosze prosze... Bumblebee kto to jest? Twój nowy zwierzaczek? Troche inny od innych ale też człowiek...-mówił, natomiast Bee patrzył na mnie z niedowierzaniem- Co by tu z tobą zrobić? Zgnieść? Nie... Zdeptać? Nie, to jest to samo... hmm... a może... zabrać ze sobą? Tak, to jest to. Od teraz będziesz moim zakładnikiem!-powiedział i chciał mnie wziąść w ręke ale szybko mu uciekłam.

-Nigdzie z tobą nie idę złomie! Wypchaj się!-wiem że to nie było mądre wyzywać deceptikona ale wkurzył mnie! Co ja jestem? Zabawka? Nie będe jego zakładnikiem!

-Jak żeś mnie nazwała?! No cóż, chyba będę musiał zmienić plany i po prostu cie... zabić-gdy to powiedział poczułam jak cała agresja i złość zamienia się w strach i zwątpienie czy przeżyje. Zobaczyłam jak Bumblebee się podnosi a reszta się powoli budzi. Postanowiłam dać im troche czasu.

-Czekaj! Zanim mnie zabijesz... czy mogłabym coś zrobić?-spytałam

-Oh, ostatnie życzenie tak? Kimże jestem by ci tego odmówić?- pff... aktor się znalazł. Jestem w tym lepsza...

-Musiałbyś podać mi rękę inaczej tego nie zrobie... musze być na wysokości...-powiedziałam "niepewnie"

-Jeszcze jakieś życzenia? Może mam ci paść do stóp i się kłaniać co?- stwierdził srkastycznie ale zrobił to o co prosiłam. Weszłam na jego ręke a on ją podniusł i czekał aż w końcu to zrobie. Prosisz i masz! Przebiegłam wzdłuż jego ręki aż do głowy (chyba wiecie o co chodzi 😏), a on zdezorientowany nie mógł mnie zzrzucić. Zaczęłam go łaskotać. Nikt się nie oprze łaskotką!! Zaczął się śmiać ale w końcu mnie zzrzucił z siebie i poleciałam troche dalej. Na szczęście, dlatego że jestem w połowie kotem wylądowałam "na cztery łapy". Co prawda zabolały mnie kończyny (dla niekumatych, chodzi o ręce i nogi) ale nie na tyle by się położyć na ziemi i zdychać. Z tego co zdążyłam zauważyć Bee zaczął walczyć z wilkopodobnym robotem a reszta oprócz Sideswipa zaczynała mu pomagać. Side's podszedł do mnie i wziął mnie delikatnie na rękę jakbym była z porcelany.

-Miałaś się nie wychylać i nie narażać! Wiesz co mogło ci się stać?-opieprzył mnie... suuuper...

-Ale on chciał cie zabić... martwiłam się, nie mogłam tak bezczynnie stać się patrzeć jak umierasz! Jesteś moim przyjacielem! Nie pozwole byś umarł!-tłumaczyłam szybko, bawiąc się ogonem (Przypominam! Aysha tak robi gdy się stresuje!!), a Side's stał ze zdziwioną miną

-Przyjacielem?-zapytał a mi się zrobiło smutno. Myślałam że jesteśmy przyjaciółmi...

-A nie? Przecież dobrze się dogadujemy i... a nie ważne... najwyraźniej się myliłam...-powiedziałam to i chciałam uciec. Byłam już na ziemi ale zatrzymały mnie jego słowa

-Aysha czekaj! Ja... po prostu nie wiedziałem że masz mnie za przyjaciela... myślałem że myślisz o mnie jak o zwyczajnym robocie z komsosu... nie znamy się długo... Gdybym był lepszy w takich wyznaniah wiedziałabyś całą prawde ale nie jestem w tym dobry...-gdy to mówił czułam jak serce mi pęka. Myślałam że się popłacze- Ja też cie uważam za przyjaciółkę tylko nie miałem pojęcia co ty o mnie myślisz... Gdybym wiedział... byłbym pewny że jesteśmy przyjaciółmi...

-Side's... ja... nie wiem co powiedzieć...- w moich oczach zgromadziły się łzy wzruszenia, którw chciały się jak najszybciej wydostać na zewnątrz- Bardzo cie lubie!... Jak przyjaciela... Nie jesteś zwyczajnym robotem z kosmosu... jesteś wyjątkowym robotem... nawet z Bumblebee nie mam takich kontaktów jak z tobą... Wiedz że jesteś dla mnie kimś więcej niż robotem z kosmosu... jesteś moim najlepszym przyjacielem-wyznałam i odwróciłam się do niego przodem a łzy znalazły ujście i wyleciały z moich oczu by stworzyć mokry ślad na policzku.

-Na-naprawde? Nikt... nikt mi czegoś takiego nie powiedział... jesteś jedyna w swoim rodzaju i wiem już to od pierwszego spotkania... Już wtedy wiedziałem że będziesz niesamowitą przyjaciółką... A teraz się w tym utwierdziłem... kurde olej mi cieknie...-zaśmiałam się ciho na uwage o oleju- Z czego się śmiejesz?... Dobra nie ważne. Chodźmy już bo tylko na nas czekają...-gdy popatrzyłam w miejsce gdzie walczyły boty faktycznie stali tam, patrzyli się na nas z uśmiechem i czekali aż skończymy rozmawiać.

-Oh... ile widzieliście?-spytałam zmieszana i speszona

-Od wyznania Sideswipa... Ale chodźmy już lepiej... Fixit, jakbyś mógł to otwórz nam most okej?-powiedział Bee i po chwili otworzył się kolorowy tunel zwany mostem ziemnym. ( Jeżeli się pomyliłam i jest to most kosmiczny to bardzo przepraszam ale dawno nie oglądałam i zapomniałam 😦) Mój czerwony przyjaciel zmienił się w swoje alt-mode do którego wsiadłam i pojechaliśmy spowrotem na złomowisko. Niestety gdy byliśmy na miejscu dostałam ochrzan od PRAWIE wszystkich bo nie od Fixita, Russela i Sideswipa na temat mojego nieodpowiedzialnego zachowania. A myślałan że obędzie się bez tego... no cóż... Nadzieja matką głupich jak to mawiają...

_______________________________________________________

Hej wam! W końcu ruszyłam swoją leniwą dupę i napisałan kolejny rozdział! Co prawda nie miałam pomysłu i weny więc mogła go trohe zjebać... mam nadzieję że nie zrobiłam jakiegoś dramatu czy wylewu waszych łez... i że tamta scena na temat przyjaźni nie była aż tak wzruszająca... Nie wiem kiedy next... a nie czekajcie wiem... wtedy kiedy napisze!! A podczas pisania drugiej połowy towarzyszyła mi piosenka "I see fire" Eda Sheerana (tak sie to pisze?) ale zaśpiewała ją Alice Olivia! Bay bay!!

Słowa: 1041

Rozdział niesprawdzany!!

Notka napisana po napisaniu rozdziału i męczeniem się z nim

Uwierzycie że usunęło mi POŁOWE rozdziału i męczyłam się żeby to przywrócić!? Już myślałam że będę zmuszona do pisania tego ponownie... Ale na moje szczęście udało mi się znaleźć taką wersje jaka była przed usunięciem, więc piszę tylko tę notke... Okej koniec użalania papa!! Widzimy się w kolejnym rozdziale! 😘

Transformers | Nowe Życie ♡ | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz