8. Nowy Lęk ♡

309 32 10
                                    

Niżej WAŻNA notka dotycząca opowiadania!!

===================================

...z nimi pogadać prawda?-spytała z nadzieją w głosie...

Nie wiedziałam co jej powiedzieć, bo ja sie przecież na tym nie znam... Popatrzyłam na Bee licząc że jej odpowie.

-Na pewno będziecie mogli pogadać kiedyś z Optimusem... tylko... nie wiem kiedy...-powiedział smętnym głosem-Ostatnio jest cały czas zajęty i nie można z nim porozmawiać...

-Oh... to... może byś do niego zadzwonił a ja bym z nim porozmawiała?-spytała moja siostra

-Nie wiem czy da rade ale można spróbować...-rzekło Camaro do którego po chwili weszliśmy i pojechaliśmy w strone złomowiska. Po paru minutach z pomocą mostu ziemnego byliśny na miejscu. Żeby Bee mógł się spokojnie transformować wyszliśmy z niego. Od razu wzięłam siostrę za rękę i pociągnęłam ją do mojej nowej rodziny.

-Miko, to moja nowa rodzina! To mój nowy tata Deny Clay i jego syn i mój nowy brat Russel Clay.-przedstawiłam ich

-Siemka! Miło mi was poznać!- przywitała się

-Nam też jest miło Miko. Mamy nadzieje że ci się tu spodoba!-pwiedział mój tata. Później poszłyśmy poznać Miko z Autobotami które tu są.

P.o.v Jack (Kto by sie spodziewał?)

Jeju... Aysha jest taka piękna... a te jej uszka i ogon dodają jej uroku... Mogłbym patrzeć na nią cały czas... Pierwszy raz czuje coś TAKIEGO... Gdybym wiedział że Miko ma taką piękną siostrę... że w ogóle ma siostrę... Dlaczego nic nie mówiła? Przecież wie że może nam zaufać... Odprowadziłem Ayshe i Miko wzrokiem i zacząłem rozmawiać z Bee. Od kiedy odzyskał głos jest dużo lepiej. W końcu możemy porozmawiać! Tylko jedno mnie ciekawi... dlaczego nie chciał pojechać po Rafa? Zapytam się go później.  O ile Miko nie zrobi tego pierwsza...
Szybko podbiegłem do Arcee i odruchowo przytuliłem się do jej nogi. Była zdziwiona ale też szczęśliwa że mnie widzi. Gdy się już przywitaliśmy zaczęliśmy rozmawiać o tym co nas spotkało gdy Arcee była na Cybertronie. Okazało się że decepticony robiły za dosyć (bardzo) marnych budowników ale dzięki Bulkhead'owi wszystko poszło tak jak powinno i na Cybertronie znowu można mieszkać i żyć tak jak przed wojną (chyba bo nie wiem jak tam było przed wojną). Cieszy mnie to że Autoboty znowu mają swój dom ale też smuci że prawdopodobnie za jakiś czas znowu nas opuszczą...

P.o.v Aysha

-...I tak sie tutaj znalazłam-skończyłam opowiadać Miko co mnie spotkało gdy ona zniknęła. Przez chwilę nic nie mówiła co jest do niej nie podobne więc spojrzałam na nią. Patrzyła na mnie z lekko otworzonymi ustami i oczami. Najwidocznej była zszokowana tym co przeszłam ale w sumie jej sie nie dziwie (dowiecie sie w późniejszych rozdziałach co sie działo :) )

-Wow... Nie wiedziałam że tyle przeszłaś... Bardzo sie ciesze że sie tutaj znalazlaś, przynajmniej nie mieszkasz na ulicy. Ale też bardzo żałuje że mnie z tobą nie było... Bardzo cie przepraszam Ash... Powinnam być z tobą po śmierci rodziców... Prosze wybacz mi...-powiedziała łamiącym sie głosem i przytuliła sie do mnie. Ja też zaczęłam płakać i obejmując się nawzajem doszliśmy (jakoś) do centrum dowodzenia. Nawet nie wiem jak tutaj przyszłyśmy ale nie narzekam bo był tutaj Sideswipe. Gdy nas zobaczył najwidoczniej sie przeraził bo nie wiedział co powiedzieć, a stał z wytrzeszczonymi oczami oraz otwieraj i zamykał usta jakby chciał coś powiedzieć, spytać się o coś ale nie mógł wydać z siebie żadnego dźwięku. Po jakiejś chwili ocknął się z szoku po zobaczeniu nas i delikatnie chwycił nas w dłoń. Oderwałyśmy się od siebie już nie płacząc. Miko spojrzała na czerwonego transformera i wybałuszyła oczy. Widząc że otwiera usta żeby zasypać go pytaniami zakryłam jej je uniemożliwiając jej to. Spojrzała na mnie z wyrzutem na twarzy a Sideswipe ze zdziwieniem.

-Miko nie będziesz go męczyć pytaniami...-powiedziałam do siostry powoli zdejmując rękę z jej twarzy. Odetchnęła ale nie odpowiedziała. Pomyślałam że sie obraziła ale sie myliłam.

-Jak sie nazywasz? Ile masz wzrostu? Jakie masz bronie? Ile masz lat? Jesteś w drużynie Bumblebee?-zaczęła pytać jak głupia.

-Eee... Nazywam sie Sideswipe, mam jakieś 8 metrów...co tam jeszcze było? A tak! Masz racje jestem w drużynie Bee.- czasami sie dziwie jak z nimi wytrzymuje...

-A jakie masz bronie?-dopytała

-A jeszcze bronie? No cóż, mamy wszyscy miotacze decepticonów...-odpowiedział zmieszany

-A na czym...-zaczęła

-Miko, przestań go pytać i idź do np. Strongarm. Ona też ma takie coś.-przerwałam jej

-Oooo, musze ją zobaczyć!!-krzyknęła i zeskoczyła z jego ręki. Szybko skoczyłam za nią bojąc sie że coś sobie zrobi. Złapałam ją szybko i zamknęłam oczy myśląc co sie stanie...

Arcee P.o.v

Rozmawiałam z Bee o starych czasach na ziemi gdy usłyszeliśmy krzyk Miko. Pobiegliśmy zobaczyć o co chodzi ale to co zobaczylìsmy przerosło nas... Miko i chyba Aysha spadały na z kilku metrów na ziemie a obok nich stał młody czerwony bot z przerażeniem na twarzy. Gdy oprzytomniał szybko złapał dzieci i odetchnął. Podbiegliśmy do nich.

-Sideswipe! Co to miało być?! Wiesz że mogło im sie coś stać?!-krzyczał mój przyjaciel. Nigdy nie widziałam go w takim stanie... Sideswipe miał sie już odezwać gdy wtrąciła sie Miko

-Bee to nie jego wina... to ja pierwsza zeskoczyłam z jego ręki, nie pomyślałam... sorki... tylko nie opieprzaj go za coś co zrobiłam ja okej?-No... tego to ja sie nie spodziewałam... od kiedy Miko przeprasza? Co prawda kiedyś słyszałam że przepraszała nas za to co zrobiła kilka razy, że Bulkhead cierpiał ale raczej robiła to z przerażenia że coś przez nią mogło się stać... a tutaj to ona sama by ucierpiała... tak szybko polubiła tego młodego czerwonego bota?

-Ale nic wam nie jest?-spytał Bee

-Tak...nic nam nie jest-powiedziała tym razem Aysha

-Ech... no dobrze... Ale Side's... pamiętaj na następny raz żeby pilnować Miko okej?-ostrzegł

-Jasne, będziemy uważać-upewnił. Po chwili znowu ruszyliśmy na mały spacer po złomowisku...

Aysha P.o.v

To było straszne... chyba już nigdy nie wejde na taką wysokość... nigdy w życiu... Ale liczy sie tylko to że Miko jest cała... Jesus... Najprawdopodobniej nabawiłam sie lęku wysokości... Super... Nowy lęk do kompletu... Myślałam że będę bać sie tylko ognia... Ech... życie jest niesprawiedliwe... Z tą myślą ruszyłam do centralnej części bazy...

____________________________________

Buenos Dias!! Ech... troche trzeba było czekać ale w końcu jest!! Napisałam rozdział!!! Nie wiem też kiedy next i mam do was sprawę... Niektórzy nie czytają tych notek i sprawia mi to małą przykrość... Czasami są tu informacje które mi sie przydadzą jak mi pomożecie w komentarzach a ostatnio pomogła mi tylko Tajemnicza_12321... Bardzo mi sie przykro zrobiło... Nawet przeglądnijcie to na szybko ale czytając bo czasami będzie tu coś typu "Napiszcie w komentarzach co myślicie o...". Bardzo was prosze... Bay Bay!

Słowa: 1091

Rozdział niesprawdzany!

Transformers | Nowe Życie ♡ | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz