Special HALLOWEEN

199 22 5
                                    

Z racji tej, że dzisiaj jest Halloween postanowiłam strzelić szybkiego speciala. Nie mam pomysłu więc wszystko co tutaj jest, jest pisane na spontanie 😁 Zapraszam!

Pov. Aysha, godz. 22:13

Dzisiaj Halloween! Uwielbiam to święto! Kostiumy! Noc Horrorów! Cukierki! Impreza! Super! Postanowiłam się przebrać za wampirzyce. Wiem że z moimi uszami i ogonem będzie to co najmniej dziwne i przerażające, no ale o to chodzi w tym święcie! O dziwne i przerażające stroje! I oczywiście o zabawe. Bumblebee postanowił być dzisiaj Zombie. Strongarm - Cheerleaderką zombie. Sideswipe -Rajdowcem. Sunstreaker - czarną duszą. Optimus - również zombie. Natomiast reszta stwierdziła że nie będą się przebierać. Nawet Grimlock, co jest bardzo dziwne! Zostają na złomowisku, a ja i wszyscy przebrani idziemy na łowy!

Wyszliśmy ze złomowiska kilka minut temu a nikt nie traci zapału. Tylko Sunny jest jakiś taki nie w sosie ale to u niego codzienne. Byliśmy już w połowie drogi do miasta gdy nagle oślepił nas kolorowy blask prosto z nieba (jak myślicie? O co chodzi? Hyhyhy). Odwróciłam wzrok by sobie go nie podrażnić tym dziwnym światłem, a gdy znowu tam spojrzałam zauważyłam... Dwóch mężczyzn... Wyglądających jak nie z tej epoki. Pierwszy miał długie blond włosy, niebieskie oczy, (wiecie o kogo chodzi??) Czerwoną pelerynę i dziwną zbroję. Drugi zaś, miał kruczoczarne włosy, zielone jak szmaragdy oczy (Hmm... Któż to mógłby być? XD), zieloną pelerynę i również zbroję. Wpatrując się tak w nich poznałam tą dwójkę (a wy?). Przecież to moje ulubione rodzeństwo z Marvela! Thor i Loki! O Boże Boże Boże! Ku zdziwieniu innych zaczęłam piszczeć jak najęta i wręcz z prędkością światła przytuliłam Thora i Lokiego. Wszyscy byli zdziwieni moją reakcją, a po minie Lokiego, wiedziałam że chce mnie zamordować. Ups? 

-Co tutaj robicie?-zapytałam podekscytowana

-Sami nie wiemy. Byliśmy w jaskini w Asgardzie i nagle pojawiliśmy się tutaj. - oznajmił Thor

-Yhm... - mruknęłam

-Mam rozumieć, że nas znasz? - spytał brunet

-Oczywiście! Jak mogłabym was nie znać! - lepiej im nie mówić, że znam ich z filmu. Nie wiadomo co by zrobił Loki heh... 

-A skąd, jeśli można wiedzieć?-dopytał blondyn. Kurcze.

-Słyszałam o was, widziałam was w telewizji... Z różnych źródeł - uśmiechnęłam się szeroko. Oczywiście nikt mi nie wierzył, więc musiałam im to udowodnić. Opowiedziałam trochę o jedynym i drugim i jak rodzeństwo potwierdziło to co powiedziałam, to już każdy mi wierzył. Oczywiście nie obeszło się bez pytań na temat mojego wyglądu. Troszkę speszona wyjaśniłam wszystko. Okazało się z Lokim najlepiej się dogadałam. Nie wiem jak, ale mi to pasuje! Sideswipe zaproponował spacer po lesie. Niechętnie na to przystałam, ale tylko dlatego że inni też się zgodzili. Nienawidzę ciemności... Zawszę się boję, że coś na mnie wyskoczy... Jako, że faza na Sideswipa dawno mi minęła, to trzymałam się blisko Lokiego. Cały czas byłam spięta... Była 22:47, a my chodzimy po ciemnym i strasznym lesie. Super... Gdy tak szliśmy usłyszałam szelest liści zaraz za mną. Szybko przestraszona się odwróciłam, ale nic nie zauważyłam. Zupełnie nic... Poza ciemnym lasem. Nikogo nie było. Byłam tylko ja. Odwróciłam się z powrotem i zauważyłam TYLKO Lokiego.... 

-G-gdzie s-są inni?-spytałam drżącym ze strachu głosem. Loki spojrzał tylko na mnie ze zdezorientowaniem w oczach.

-N-Nie wiem... - Znowu usłyszałam szelest, ale tym razem bliżej i głośniej. Automatycznie przytuliłam do Lokiego. On po chwili zastanowienia również mnie objął. Z oczu zaczęły lecieć mi łzy przerażenia. Nagle dosłownie obok mnie usłyszałam pękanie gałęzi, tak głośne, że aż podskoczyłam. Mocniej wtuliłam się w Lokiego i zaczęłam szlochać. Zielonooki słysząc to, mocniej mnie objął i próbował mnie uspokoić. Niestety to na nic. Za bardzo się bałam. Zadarłam głowę w górę by spojrzeć w oczy Lokiego. On też spojrzał w moje. Zatraciłam się w jego oczach. Nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać. Były coraz bliżej i bliżej. Aż w końcu nasze usta się złączyły w namiętnym pocałunku. Zarzuciłam mu ręce na szyję, a on objął ściśle moją talię, jakby bojąc się, że mu ucieknę. Całowaliśmy, jakby nie było świata poza nami. W końcu Loki przyparł mnie do drzewa. Oderwaliśmy się od siebie gdy zabrakło nam tchu. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Dosłownie po chwili mięliśmy się znów pocałować, gdy naglę... Wszystko stało się białe, Loki zniknął w bieli, a ja... Obudziłam się... Zerwałam się z łóżka, tym samym spadając z niego i obijając sobie tyłek.... To... był... sen? SEN?! Serio!? Nie wierzę... Ale to był piękny sen... Ahh... Chciałabym spotkać Lokiego w realu... Szkoda, że to się nigdy nie stanie... 


__________________________________________

I oto koniec! Tak wiem... Beznadziejny special... Ale robiłam to na spontanie i nie miałam pomysłu... Musiałabym się naoglądać horrorów, żeby napisać coś dobrego na Halloween... Przykro mi, że tak zjebałam sprawę... Naprawdę, nie wiem co się dzieje z tą moją weną, ale od kiedy się zaczęła szkoła to nie mam pomysłu na to ff... Przykro mi... Nie wiem jak mam was przepraszać... Mam nadzieję, że ten special chociaż troszkę się spodobał... ;(

Spooky Scary Skeletons na koniec na pocieszenie ;(



Transformers | Nowe Życie ♡ | ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now