Polaroid × Camren

XIX

Muszę ją odnaleźć. Nie mam żadnego planu, czy chociażby pomysłu od czego mogłabym zacząć, ale wiem, że muszę to zrobić. Muszę ją znowu zobaczyć.

Po paru długich godzinach spędzonych na bezsensownym jeżdżeniu po całej okolicy z głupią nadzieją, że może przypadkiem gdzieś ją spotkam, samotnie snującą się po ulicy, zaczynam czuć ogarniające mnie zmęczenie.

To naprawdę głupie, wiem, ale jestem tak cholernie zdesperowana, że jeśli zaszłaby taka potrzeba, to jestem w stanie jeździć tak nawet i przez całą noc.

Jak to możliwe, że ktoś, kogo praktycznie nie znam, zawładnął całym moim umysłem? Co ona ma takiego w sobie, czego nie ma nikt inny? Co sprawia, iż jest najbardziej wyjątkową osobą, jaką kiedykolwiek spotkałam?

Myślę, że to wszystko spowodowane jest tym, jak niesamowicie onieśmielająca potrafi być. Nie mówię o jej zniewalającej, pięknej skórze. Nie chodzi mi o te cudowne i subtelne usta. Nie mam na myśli nawet tej idealnej figury i delikatnych, pięknych włosów. Ta dziewczyna w porównaniu do całej reszty, którą było mi dane poznać, zachwyca i uwodzi swoim umysłem.

Ta dziewczyna sprawia, że nie będziesz w stanie się sprzeciwić i gdy już wpadniesz w jej sidła, zaczniesz się uzależniać, jakby była dla ciebie towarem z najwyższej półki. Ta dziewczyna jest po prostu inna. Możliwe, że tak naprawdę to przepiękny motyl, którego możesz tylko podziwiać i zakochać się w jego gracji i wdzięku, ale kiedy zechcesz go posiąść, on odleci, bo przecież motyle już takie są. Wolne i niezależne.

Ta dziewczyna ma w sobie coś. Może niektórzy podziwiając jej oszołamiający wygląd i nie zwracając uwagi na to, co tak naprawdę jest w niej najbardziej wartościowe, nazwaliby ją symbolem seksu. Ja też bym kiedyś tak zrobiła.

Ale cały spędzony z nią czas czegoś mnie nauczył.

Z seksu, dobrego wyglądu, szerokiego uśmiechu, ładnego makijażu uczyniliśmy przedmioty. Ona natomiast jest czymś znacznie większym. Jest kobietą.

A jak to powiedział ktoś mądry: "Piękna ko­bieta po­doba się oczom, dob­ra ko­bieta - ser­cu. Pierwsza jest klej­no­tem, dru­ga - skarbem."