Daria pov.Szłam ciemną uliczką,już miałam skręcać w kierunku domu,kiedy ktoś złapał mnie od tylu i przyciągnął do siebie.Szarpałam się i błagałam,żeby mnie wypuścił ,ale on się tylko śmiał.W końcu kiedy chcial zdjąć mi spodnie,wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam przed siebie.
Biegłam w kierunku parku kiedy on mnie złapał i wepchnął w krzki.Kiedy byłam juz w staniku ,zaczełam krzyczeć on wtedy uderzyl mnie dwa razy w twarz.Poczułam jak krew leci mi z nosa.Zacząl mnie brutanie całować,ja tylko płakałam.W pewniej chwili uslyszałam radiowóz.Zaczełam krzyczeć.Kiedy facet zobaczył czerwono-niebieskie światła wstał ze mnie , nachylił sie nad moim uchem i powiedział
-Wiem gdzie mieszkasz,nie ukryjesz się ty i twoje przyjaciółeczki i tak cie wyrucham -powiedział po czym uciekł w las
Leżałam na ziemi.Nie mogłam wstać po prostu płakałam i wołałam pomocy.Po chwili podeszlo do mnie dwóch policjantów.Jeden zapytał się czy wszystko w porządku ,pomógłmi wstać a ja zaczełam płakać i opowiadać co sie stało.Oni tylko powiedzieli ,że to była próba gwaltu i ,że się tym zajmą.Zaprowadzili mnie do radiowozu,wziełam po drodze moją bluze i troche się nią okryłam w końcu byłam tylko w staniku. Po kilku godzinach na posterunku.Zlożyłam zeznania ,ale nie wiedziałan jak ten facet wyglądal byłam w szoku i nic do mnie nie docierało.Po przesłuchaniu policjanci powiedzieli,że muszą mnie odwieźć.Na wszelki wypadek gdyby ten facet jednak wrócił.Ja tylko przytaknęłam,dalej bylam tylko w mojej bluzie,bylam cała rozmazana i miałam jeszcze krew na twarzy,ale byłam w zbyt wielkim szoku,żeby się tym przejmować.Po jakiś 15 minutach bylismy już pod domem w duchu się cieszyłam.A poźniej zdałam sobie sprawę,że zaczną sie pytania,że spotkam Jungkooka i Roberta.A ja nie byłam na to gotowa.Jeszcze nie teraz. Kiedy byłam na komendzie i zostałam sama czułam jakby każdy mężczyzna sie na mnie patrzył,bałam się po prostu.Lecz w głębi serca chciałabym ,żeby ktoś a raczej Kookie przy mnie był.Pomimo tego co zrobił,potrzebuje go.Policjani wyszli pierwsi ,kątem oka widziałam ,że Jin im otworzył a oni weszli do mieszkania.
Wera pov.
Rzuciłam sie na Jungkooka kiedy dwóch policjantów mnie z niego zdjeło.
-Co tu sie dzieje !?-zapytał jeden
-Nic ,wszystko dobrze -odpowiedział Jungkook
Po tych słowach policjant puścił Were.Policjanci się nam przedstawili.
-Błagam powiedzcie,że ona żyje -powiedziała Karo ,która przytulała się do płaczącej Weroniki
-Żyje,ale jest w słabej kondycji fizycznej i psychicznej.-powiedział policjant
-Bogu dzięki!-krzyczała Karolina i płakała dalej,ale teraz ze szczęścia.
-Jest w szpitalu -zapytal sie Jungkook
-Nie,jest w radiowozie,musielismy sprawdzić pierw mieszkanie-powiedział drugi
-To ja po nią pójde- powiedział Kookie
-Nie ma takiej potrzeby ,my już wychodzimy odprowadzimy ją-powiedzili i wyszli
Jungkook pov.
Chciałem już ją zobaczyć.Przytulić i wytłumaczyć wszystko.Kiedy tak myślałem drzwi sie uchyliły a w nich stanęła pół naga Daria.Podeszłem do niej ,ale ona jakby sie mnie bała.
-Daria boisz się mnie- zapytałem i złapałem dziewczyne za rękę.
Ona puściła moją ręke i wbiegła do salonu.
-Daria!-zawołałem i pobiegłem za dziewczyną
-Zostaw mnie - powiedziała i zaczęła płakać
YOU ARE READING
19+ |BTS|
FanfictionAle nie boisz sie spać z nim w jednym pokoju moze chcesz spać u mnie -zaproponowałem -Ale po co lubie Roberta a na dodatek śpi bez koszulki i widać jego abs same plusy -powiedziala Daria z iskierkami w oczach -Pffff...ja mam lepszy -powiedziałem i...