Rozdział 3

5.3K 243 72
                                    

Obudziłam się z okropnym bólem głowy, kiedy przypomniałam sobie jak wczoraj krzyczałam na Syriusza, ból się nasilił i zaczęłam płakać. Nawet nie wiem dlaczego, on chciał mi tylko pomóc, jestem okropna. Nie chce mu patrzeć w oczy, nie chce patrzeć w oczy Lily, nie mogę. Dzisiaj będzie lepiej jak zostanę w dormitorium. Chwilę później poczułam czyjś ciężar na moich plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam Lily, mimowolnie się uśmiechnęłam. Była jedną z niewielu osób dzięki którym się uśmiechałam. Dziewczyna widząc moje oczy przytuliła mnie bardzo mocno czym wywołała u mnie śmiech i krzyk "zaraz mnie udusisz Lilianno Evans". Teraz już obie się smiałyśmy kiedy się uspokoiłyśmy poszłyśmy wykonać poranną toaletę. Udałyśmy się na lekcje, a do mnie wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Pod klasę przyszłyśmy chwilę przed nauczycielem. Usiadłam z Lily w pierwszej ławce i całą lekcję patrzyłam się przed siebie, nic do mnie nie docierało, gdy nadszedł jej koniec spakowałam książki i wybiegłam z klasy. Idąc po schodach zauważyłam Lexi, która wskazała na mnie palcem i zaczęła się śmiać ze swoimi koleżankami. Łzy napłynęły mi do oczu i szybko pobiegłam po schodach na górę w połowie wpadałam na kogoś, był to Syriusz. Spojrzał na mnie, nic nie powiedział tylko mnie przytulił, oddałam uścisk, w tych ramionach czułam się dziwnie bezpieczna. Nagle ktoś szarpnął mnie, stanęłam z nią twarzą w twarz była to Lexi, zanim zdążyłam zrobić cokolwiek dostałam w twarz, nie wierzyłam że ona jest w stanie coś takiego zrobić. Syriusz objął mnie ramieniem, powiedział coś Lexi i zaprowadził mnie do pustej klasy. 


-Hej Tia.. pogadajmy proszę- Powiedział patrząc na mnie swoimi pięknymi, szarymi oczami. 


-Dziękuję- powiedziałam i go przytuliłam. Staliśmy tak tylko chwilę ale dla mnie czas stanął w miejscu. Po chwili oderwałam się od niego usiadłam na ławce  i powiedziałam- Jasne, o czym?- usiadł koło mnie na ławce.


-Dlaczego mnie ignorujesz?- zapytał patrząc mi w oczy. Jakie on ma piękne oczy.


-Ja..-nie miałam wytłumaczenia więc odwróciłam wzrok i zeskoczyłam z ławki. Podeszłam do okna i oparłam się rękami o parapet, on stanął za mną objął mnie w pasie i obrócił tak, że moja twarz znajdowała się kilka centymetrów od jego. 


-Więc? Dlaczego to robisz Tia?- Zapytał, w jego oczach widziałam smutek i żal
-Ja..-nie potrafiłam tego powiedzieć-Nie wiem Syriusz, nie wiem widocznie tak musi chyba być-powiedziałam, chciałam odejść, nie mogłam patrzeć na niego. 


-Tia proszę- Powiedział.


-Syriusz, zostańmy na razie przyjaciółmi, dobrze?- Patrzyłam na niego z nadzieją.


-Dobrze jeżeli mam na ciebie poczekać to poczekam- odparł.


-Dziękuję-powiedziałam i przytuliłam się do niego, on oddał mój uścisk. Znowu czułam się dziwnie bezpieczna. Jakby w tych ramionach było moje miejsce.


Wbiegliśmy spóźnieni, ale szczęśliwi do klasy. Przez całe zajęcia śmialiśmy się jak opętani, wszyscy patrzyli na nas jak na wariatów, bo Tia która nie chciała nawet zamienić słowa z Blackiem teraz śmieje się z nim jak głupia. Zaraz po zakończeniu lekcji poszłam porozmawiać z Syriuszem. Kiedy byliśmy już w miejscu, gdzie nikogo nie było mogliśmy spokojnie rozmawiać.


-No to co chciałaś?- zapytał.


-Wiesz, moja przyjaciółka Lexi, no podobasz się jej i czy mógłbyś się z nią umówić?- Zapytałam.


-Eh Tia, jak mam się z nią umówić jak ty mi się podobasz?- Zapytał.


-Proszę Łapciu- Próbowałam go przekonać, podeszłam bliżej do chłopaka.


-Uh dobrze, ale pod jednym warunkiem- Powiedział i popatrzył na mnie tajemniczo.


-Jakim?- zapytałam.


-Pocałujesz mnie skarbie- Powiedział.


-No jeżeli muszę- powiedziałam i podeszłam do niego bliżej tak, że dzieliło nas już tylko kilka centymetrów. Chłopak złączył nasze usta w długim pocałunku, jego usta były miękkie i smakowały piwem kremowym, całował nieziemsko. Co prawda musiałam stanąć na palcach, ponieważ Black był ode mnie o głowę wyższy. Chciałam aby ta chwila trwała wiecznie.
****
Mam nadzieję że się podobało
Gwiazdki i komentarze motywują ❤

Wyjdziesz z mojej głowy Black?||Huncwoci [Zakończone]Where stories live. Discover now