-Muszę już wracać Sara... -mówię, gdy wybija godzina odkąd tu jestem.
-A co ci się tak spieszy do domu?- pyta szukając jakiegoś filmu w telewizorze.
-Nie ważne...po prostu muszę wracać.
-Ehhh no dobra, już dobra.-powiedziała i wstała z kanapy.
***
-Który to dom?- pyta wjeżdżając na moje osiedle.
-Jedz do końca.-mówię i nagle zaczął dzwonić mój telefon. Odebrałam widząc kto dzwoni.
-Gdzie ty jesteś?- pyta na wstępie wkurzona mama.
-Zaraz będę.- mówię spokojnie.
-Mam nadzieję, bo psycholoa nie będzie czekał.- powiedziała, a ja się rozłączyłam, gdy już stałyśmy przed moim domem.
-Dzięki za podwózkę.-powiedziałam i chciałam wysiąść dopóki nie odezwała się Sara.
-Chodzisz do psychiatry?-pyta nagle, a ja nieruchomomieje.
Cholera musiała to usłyszeć!
-Niee...ja...- chciałam coś szybko wymyślić, ale nic sensownego nie przychodziło mi na myśl.
-Wszystko było słychać.-mówi.- nie wyglądasz na dziewczyne, która potrzebuje pomocy psychologa.- stwierdziła.
-Widzisz a jednak.-burknęłam.
-Moim zdaniem marnujesz swój czas...
-Co?- pytam marszcząc brwi.
-Będziesz siedzieć tam odpowiadać na pytania dzieliła się swoim życiem...i nie wiem co oni tam jeszcze robią.
-Dają tabletki...- dodałam.
-O właśnie, więc ja na twoim miejscu bym nie poszła. Przecież nie sprawią, że zapominasz o tych przykrych rzeczach jakie cię spotkały... sama musisz zadecydować kiedy zostawisz to w tyle i ruszysz do przodu.- powiedziała, a ja słuchałam jej uważnie... ma rację nikt nie sprawi, że zapomnę...
-Masz jakieś plany?- pytam od razu.
-Na kiedy?
-Na teraz!- mówię, a dziewczyna szeroko się uśmiecha.
-W sumie jestem tu nowa i przydałoby się poznać tutejsze okolicę.- mówi cicho się śmiejąc.
-Idealne trafiłaś...mieszkam tu od urodzenia.- mówię i posyłam jej uśmiech, a dziewczyna rusza z piskiem opon.
Szybkie jazdy? To co lubię.
Cały dzień jeździliśmy po mieście, a ja pokazywałam Sarze wszystkie ciekawe miejsca jakie tu się znajdują od barów, knajp po najlepsze kluby i te podobne. Bardzo ją polubiłam, jest miła odważna, zabawna i fajnie spędza się z nią czas, ale to zaprzecza wszystkiemu temu o czym mówiłam wcześniej... chciałam być sama, dlatego przecież zerwałam kontakt z dziewczynami, a tutaj proszę bardzo, znalazłam sobie nową koleżankę...
Z boku to może wyglądać jak bym była dwulicowa... a może nawet jestem dwulicowa, tylko wcześniej tego nie zauważyłam?
Nie no, nie jestem dwulicowa, ale sama tego wszystkiego nie rozumiem...-Twoja mama chyba cię zabiję jak wrócisz do domu.- mówi Sara spoglądając na mój dzwoniący telefon, a na wyświetlaczu znajduje się napis "mama".
-Nie może mnie do niczego zmusić, mam już 18 lat.- mówię i wyłączam telefon.
-Masz rację, ale to nie znaczy, że nie będziesz miała niezłej zajawki w domu.- powiedziała i cicho się zaśmiała.

YOU ARE READING
Wybrałam Ciebie ❤ W.H
Teen FictionJak daleko można uciec od siebie, żeby pokonać niewyobrażalny ból? Jak wiele musisz zapomnieć, żeby móc żyć dalej? Wiktoria po rozstaniu z Chrisem odcina się od wszystkich. Aby uciec przed bólem jakie towarzyszy jej przez to miejsce oraz wspomnienia...