Rozdział 16

11.9K 379 82
                                    

-Muszę już wracać Sara... -mówię, gdy wybija godzina odkąd tu jestem.

-A co ci się tak spieszy do domu?- pyta szukając jakiegoś filmu w telewizorze.

-Nie ważne...po prostu muszę wracać.

-Ehhh no dobra, już dobra.-powiedziała i wstała z kanapy.

***

-Który to dom?- pyta wjeżdżając na moje osiedle.

-Jedz do końca.-mówię i nagle zaczął dzwonić mój telefon. Odebrałam widząc kto dzwoni.

-Gdzie ty jesteś?- pyta na wstępie wkurzona mama.

-Zaraz będę.- mówię spokojnie.

-Mam nadzieję, bo psycholoa nie będzie czekał.- powiedziała, a ja się rozłączyłam, gdy już stałyśmy przed moim domem.

-Dzięki za podwózkę.-powiedziałam i chciałam wysiąść dopóki nie odezwała się Sara.

-Chodzisz do psychiatry?-pyta nagle, a ja nieruchomomieje.

Cholera musiała to usłyszeć!

-Niee...ja...- chciałam coś szybko wymyślić, ale nic sensownego  nie przychodziło mi na myśl.

-Wszystko było słychać.-mówi.- nie wyglądasz na dziewczyne, która potrzebuje pomocy psychologa.- stwierdziła.

-Widzisz a jednak.-burknęłam.

-Moim zdaniem marnujesz swój czas...

-Co?- pytam marszcząc brwi.

-Będziesz siedzieć tam odpowiadać na pytania dzieliła się swoim życiem...i nie wiem co oni tam jeszcze robią.

-Dają tabletki...- dodałam.

-O właśnie, więc ja na twoim miejscu bym nie poszła. Przecież nie sprawią, że zapominasz o tych przykrych rzeczach jakie cię spotkały... sama musisz zadecydować kiedy zostawisz to w tyle i ruszysz do przodu.- powiedziała, a ja słuchałam jej uważnie... ma rację nikt nie sprawi, że zapomnę...

-Masz jakieś plany?- pytam od razu.

-Na kiedy?

-Na teraz!- mówię,  a dziewczyna szeroko się uśmiecha.

-W sumie jestem tu nowa i przydałoby się poznać tutejsze okolicę.- mówi cicho się śmiejąc.

-Idealne trafiłaś...mieszkam tu od urodzenia.- mówię i posyłam jej uśmiech, a dziewczyna rusza z piskiem opon.

Szybkie jazdy? To co lubię.

Cały dzień jeździliśmy po mieście, a ja pokazywałam Sarze wszystkie ciekawe miejsca jakie tu się znajdują od barów, knajp po najlepsze kluby i te podobne. Bardzo ją polubiłam, jest miła odważna, zabawna i fajnie spędza się z nią czas, ale to zaprzecza wszystkiemu temu o czym mówiłam wcześniej... chciałam być sama, dlatego przecież zerwałam kontakt z dziewczynami, a tutaj proszę bardzo, znalazłam sobie nową koleżankę...
Z boku to może wyglądać jak bym była dwulicowa... a może nawet jestem dwulicowa, tylko wcześniej tego nie zauważyłam?
Nie no, nie jestem dwulicowa, ale sama tego wszystkiego nie rozumiem...

-Twoja mama chyba cię zabiję jak wrócisz do domu.- mówi Sara spoglądając na mój dzwoniący telefon, a na wyświetlaczu znajduje się napis "mama".

-Nie może mnie do niczego zmusić, mam już 18 lat.- mówię i wyłączam telefon.

-Masz rację, ale to nie znaczy, że nie będziesz miała niezłej zajawki w domu.- powiedziała i cicho się zaśmiała.

Wybrałam Ciebie ❤ W.HWhere stories live. Discover now