4. Trzy diabły

2.1K 126 90
                                    

(Demon wręczył mu list, a chłopak go otworzył...)



Drogi Ciel'u Phantomhive

Pewnie pamiętasz moją trójkę urwisów. Wyjeżdżamy dzisiaj z wujkiem na bardzo ważny bal. Nie możemy jednak zabrać na nią naszych dzieci. Oczywiście moglibyśmy je zostawić w naszej rezydencji, ale tej trójki szalonych urwisów, nikt nie zmusi by zostali sami w domu. Prawdą jest też fakt, że cała nasza służba błagała nas by ich nie zostawiać w rezydencji. Dlatego też już dzisiaj po południu przyjadą do twojej rezydencji. Teraz pewnie myślisz, że niby dlaczego to ty masz się nimi zajmować. Przypominam Ci jednak, że jesteś nam winny przysługę, więc nie masz wyjścia. Odbierzemy ich jutro wieczorem. Życzę Ci szczęścia i zdrowia. Z poważaniem...

Kornelia i Simon Lens

Kornelia i Simon Lens

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.


- Przeklęta wiedźma - syknął chłopak

- Ciel, coś się stało ?- spytałaś z ciekawości.

- Moja Ciotka wysyła tu "trzy diabły", którzy inni nazywają dziećmi.

- "Diabły"?

- Tak. To chyba największe rozrabiaki w Londynie. Nikogo nie szanują.

- Kiedy przyjadą, bo może zdążę się jeszcze ukryć - zaśmiałaś się.

- Ha ha ha bardzo śmieszne - powiedział z lekkim sarkazmem - po południu powinni już tu być.

- Ulu... to idę szukać kryjówki - zaśmiałaś się i udawałaś, że szukasz miejsca by się schować.

 to idę szukać kryjówki - zaśmiałaś się i udawałaś, że szukasz miejsca by się schować

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.

Chłopak tylko się uśmiechnął, a ty zaraz po nim.

- Jeszcze chyba nic nie jadłaś. Za chwilę będzie obiad, więc możemy już w sumie iść do jadalni - odezwał się chłopak spoglądając na zegarek.

Potrząsałaś głowom, że się zgadzasz i zmierzałaś za Ciel'em, który już wychodził z pokoju. Szliście razem długimi korytarzami. W końcu doszliście do schodów, którymi doszliście do jadalni. Po obiedzie, Ciel zaproponował Ci byś pozwiedzała rezydencje, jednak nie mógł osobiście Cię oprowadzić, bo musiał coś załatwić. Na koniec dopowiedział również, że jeśli byś czegoś chciała możesz zawołać Sebastiana.

Kiedy Ciel wrócił do swojego biura, zaczęłaś zwiedzać rezydencję. Była naprawdę ogromna, jednak nie mogłaś przestać myśleć o tym co się ostatnio wydarzyło.

Chodziłaś już po tej posiadłości około godziny. W jednej z komnat znalazłaś piękny czarny fortepian. W "swoim świecie" uwielbiałaś grać na tym instrumencie, bo sprawiało Ci to ogromną przyjemność. Nie wiedziałaś czy możesz na nim zagrać, ale stwierdziłaś, że chyba to nie sprawi kłopotu. Usiadłaś na krzesełku, przy fortepianie i wcisnęłaś jeden z klawiszy. Zagrałaś coś na próbę, by sprawdzić, czy fortepian jest nastrojony. Miał piękny dźwięk, więc postanowiłaś zagrać coś, by nie myśleć już o tym wszystkim co się ostatnio wydarzyło.

( Tak wyglądała Twoja piosenka którą zagrałaś. Udajmy, że cała ta piosenka jest zagrana na fortepianie ok? XD /od aut./)

Perspektywa Ciel'a *

Po godzinie odpisywania na listy i wypełniania jakiś papierów, postanowiłem zrobić sobie małą przerwę i poszukać [Twoje Imię]. Wydaje się bardzo interesującą dziewczyną i czuję, że przez nią w moim, życiu zrobi się jakoś ciekawiej. Kiedy wyszedłem z biura usłyszałem piękny głos dziewczyny i grę na fortepianie. Miała przepiękny głos. Jeszcze nigdy takiego nie słyszałem. Podszedłem po cichu pod drzwi od pokoju z instrumentem i uchyliłem troszkę drzwi by popatrzyć, czy to rzeczywiście dziewczyna gra.

Twoja Perspektywa*

Kiedy skończyłaś piosenkę usłyszałaś klaskanie dochodzące z drzwi którymi wcześniej wchodziłaś. Spojrzałaś naglę w tamtą stronę i z lekkim zawstydzeniem, że ktoś to słyszał spojrzałaś na podłogę.

- Przepięknie grasz - powiedział za uśmiechem Ciel

- Emm... Przepraszam, że go użyłam bez pytania i przeszkodziłam Ci w pracy - odpowiedziałaś.

- Nie, nie przeszkodziłaś i nie musisz przepraszać za to, że go użyłaś - podszedł do Ciebie i położył Ci rękę na ramieniu - I tak od dawna nikt go nie używał - uśmiechnął się, a ty zaraz po nim.

Nagle do sali "wparował" Sebastian. Ciel spojrzał w jego stronę.

- I co znowu się stało? - zapytał z zażenowaniem Ciel, ponieważ zauważył, że demon ostatnio za każdym razem jak wejdzie ma jakieś ciekawe lub mniej informacje.

- Paniczu ONI przyjechali

Ciel przez chwilę milczał. Jednak po chwili ruszył w stronę drzwi, a ty zaraz po nim. Zeszliście do drzwi wyjściowych gdzie czkali na was trójka rodzeństwa.

- [Twoje Imię] to jest Megumi, Junko i Hayato - przedstawił ich, Ciel - Megumi, Junko, Hayato to jest [Twoje Imię] - A teraz przedstawił Ciebie


( Megumi Hayato Junko )

          (   Megumi                                 Hayato                           Junko   )

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.


C.D.N.

______________________________________________

Hejka!!!

Kolejny rozdział już opublikowany xD

Mam nadzieję, że się podobał :-)

Komentarz zawsze mile widziany (^^)

((Ciel x Reader)) Inny ŚwiatWo Geschichten leben. Entdecke jetzt