28. Sama musisz się wydostać...

770 56 16
                                    


Odczekałaś chwilę i obróciłaś się do białowłosej, szczęśliwa, że nadal żyjesz. Jednak za szybko wszystko stwierdziłaś.

Nagle zakręciło ci się w głowie i upadłaś na zimną podłogę. Twoje oczy stopniowo się zamykały, na co nie miałaś już wpływu. Słyszałaś jeszcze przez chwilę, głośny śmiech demonicznej dziewczyny, ale z czasem całkowicie ucichł. 

Ciemność i zimno zawładnęło twoim ciałem. Kiedy już myślałaś, że to koniec, usłyszałaś czyjś głos. Czułaś również jak ktoś tobą potrząsa. 

- [Twoje imię] Obudź się! Wstawaj! No już! Nie możesz tutaj odejść! Nie teraz! Mówiłem Ci żebyś tu nie przychodziła. Gdybyś mnie wtedy posłuchała!

Po krótkiej chwili poznałaś, że osobą, która do ciebie mówi jest Ciel.

- C-co się stało? - mówiłaś jeszcze z zamkniętymi oczami.

- Och na szczęście nic ci nie jest! Znalazłem Cię tu na podłodze. To ty mi powiedz co się stało! - domagał się wytłumaczenia chłopak.

- Gdzie ona jest?! - nagle ożyłaś, bo przypomniałaś sobie o białowłosej dziewczynie. Choć było trudno podniosłaś się do siadu.

- Kto?

- Ta cała księżniczka demonów. - tłumaczyłaś chłopakowi.

- Nikogo tu nie było jak przyszedłem. 

 - Obiecała mi, że gdy zjem właściwe jabłko i przeżyję to pomoże mi, odzyskać pieczęć. Skoro z tobą rozmawiam to znaczy, że żyję.

- Tak, żyjesz... - nagle po pomieszczeniu rozległ się głos białowłosej - Ale nie powiedziałam ci o ukrytym haczyku w naszej umowie..

- Aaaaghhh - nagle Ciel wydał z siebie głos bólu i upadł na ziemię.

- Jeśli ty przeżyłaś to musi zginąć jakaś osoba, bliska Tobie - zaśmiała się dziewczyna.

Z ciała chłopaka zaczęło wypływać mnóstwo krwi. 

- Nieee..! - krzyczałaś i zaczęłaś potrząsać chłopakiem.

Jednak on już nie dawał żadnych oznak życia. Chłopak zasnął snem, z którego już się niestety nie obudzi. Miał jedynie otwarte oczy w których już nie było, żadnego blasku.Rana którą zadała mu dziewczyna była bardzo głęboka. Płakałaś. Wzięłaś w dłonie twarz chłopaka i przybliżyłaś do swojej. 

- Ciel proszę! Nie umieraj! Gdzie jest Sebastian, przecież miał cię chronić!!!! - krzyczałaś

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Ciel proszę! Nie umieraj! Gdzie jest Sebastian, przecież miał cię chronić!!!! - krzyczałaś.

Jeden z twoich palców zahaczył o opaskę chłopaka, przez co węzeł się po luzował i owa rzecz zsunęła się z twarzy Ciel'a. 

Nagle Cię zamurowło. Nie mogłaś uwierzyć własnym oczom. Na oku które zawsze skrywało się pod przepaską nie było znaku, zawarcia paktu z demonem. Przecież to nie było możliwe by zniknął tak nagle. 

- Zaraz, zaraz  - otarłaś łzy z oczu - Sebastian się nie pojawił, a przecież na pewno, by go tu nie zostawił. Było by to zbyt niebezpieczne. Ciel nie ma znaku na oku oraz demoniczna księżniczka nawet się nie ukazała. Było słychać tylko jej głos. Czy to może oznaczać, że... to nie jest rzeczywistość  -  podniosłaś się z ziemi.

Nie byłaś pewna swoich wniosków, ale miałaś wielką nadzieję, że są one prawdziwe.

- Księżniczko demonów!!! To nie jest rzeczywistość! Prawda? Jeśli tak to wyciąg mnie z tond! 

- Sama sprawdź, czy to rzeczywistość, czy świat stworzony przeze mnie. Jeśli masz rację, sama musisz się wydostać...

- Ale jak?...A może trzeba...



C.D.N. (czytaj na dole...)

_________________________________________________

Hejka!😉💖

Mam do was pewne pytanie... 
Kiedy ma wrzucić nowy rozdział?
-dziś( czyli za chwilę)
-jutro wieczorem (32.05.2019)?

Daję wam wybór, bo dawno nic nie wrzucałam 😉

Wiem, że rozdział krótki i trochę słaby poziom już przybiera ta książka 😓😭 Przepraszam jeśli oczekiwaliście czegoś innego😔😭😭😭 Ale nie wiem co ostatnio się ze mną dzieje...

I jak coś, mój laptop już naprawiony, więc nie będzie już problemu 😂💖

Komentarze zawsze mile widziane!!!😘😉💖

((Ciel x Reader)) Inny ŚwiatWhere stories live. Discover now