Budzi mnie uginające się obok mnie pod czyimś ciężarem łóżko. Po chwili ciepłe ręce owijają mnie w talii i przyciagają do siebie, do pozycji na łyżeczkę. Podnoszę głowę do góry i zauważam Dawida.
- Czemu tak późno? - pytam przecierając oczy rękoma.
- Przepraszam, impreza trochę się przedłużyła, bo ludzie chcieli biss. Potem jeszcze krótki after.. przepraszam. - poprawia kosmyk moich włosów.
- Igor tu dziś był. - wzdycham.
- Czego chciał? - pyta niezadowolony.
- Laura go oszukała. Natan nie jest jego synem.
- I niech zgadnę. Przyszedł do Ciebie po pocieszenie i nie obeszło się bez proszenia o kolejną szansę. Mam rację? - patrzy w sufit.
- Nie.. to znaczy, tak i nie. Chciał się wyżalić. Pytał, czy jest jeszcze szansa, abyśmy byli razem, ale odpowiedziałam, że nie.
- Wiedziałem. - parska - Jak ja go dobrze znam. To było do przewidzenia, że coś się spieprzy i wróci z podkulonym ogonem. To nie pierwszy raz.
- Nie żal ci go? - pytam wtulając się w jego klatkę piersiową.
- A tobie? - odpowiada pytaniem na pytanie.
- Sama nie wiem. - wzruszam ramionami.
- Wiadomo, że to przykre. Przyjaźniliśmy się, chciałbym, aby mu się ułożyło, ale nie ułoży się dopóki nie zacznie zachowywać się jak facet w jego wieku.
- Masz rację.
Dawid obejmuje mnie ramieniem i przytula do siebie.
- Śpij, jutro mam dla Ciebie niespodziankę. - całuje mnie w czubek głowy.
- Jaką niespodzianke? - unoszę głowę i patrzę na jego twarz.
- Jeśli ci powiem, to nie będzie niespodzianka. - chłopak cicho się śmieje.
- Ehh, okej, wytrzymam. Dobranoc.
- Dobranoc.
###
Budzę się rano, ale Dawida nie ma już obok mnie. Zegar pokazuje, że jest punkt 10.
Wstaję z łóżka i szybko przebieram się w czarne spodenki z wysokim stanem i hiszpankę. Zaglądam do śpiącej jeszcze Sary. Teraz śpi jak zabita, bo w nocy kilka razy mnie obudziła.
Wychodzę z sypialni, jednak okazuje się, że Dawida nie ma w domu. Zauważam otwarte drzwi do pokoju Kuby. Wchodzę do środka, ale chłopca nie ma w środku.
Łapię za telefon i wybieram numer do Dawida.
- Um, halo? No Dawid, gdzie wy jesteście? - pytam, gdy chłopak tylko odbiera telefon.
- Pojechaliśmy z Kubą na małe zakupy do centrum. - odpowiada, a w tle słyszę śmiech Kuby - Za jakieś 2 godziny powinniśmy wrócić.
- No okej. Mogliście mnie obudzić. - zauważam.
- Tak słodko spałaś. Poza tym, słyszałem w nocy Sarę. Wiem, że dała ci trochę popalić. Nie chciałem cię budzić.
- Okej, bawcie się dobrze.
- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też. - odpowiadam i rozłączam się.
Siadam na taborecie w kuchni i stukam palcami o stół. Wpadam na pomysł, aby zaprosić Natalię. Dzwonię do niej, a ona odbiera po kilku sygnałach.
![](https://img.wattpad.com/cover/143401506-288-k203406.jpg)
VOCÊ ESTÁ LENDO
STAY // ReTo [ZAKOŃCZONE]
Short Story"Ja, Igor Bugajczyk, dla którego liczyły sie tylko dragi i seks, wiedziałem, że to ta jedyna, i że muszę ją poznać. Wiedziałem, że ona zmieni moje życie. I zmieniła." Książka jest kontynuacją "CRUEL"