Za szkołą, gdzie naturalnie jest najciekawiej, zebrała grupka uczniów. Podszedłem bliżej. To co tam zobaczyłem nie było takie ciekawe. To był Dawid i Teodor, okładający się po mordach.
- Przepuście mnie, ciołki! - krzyczałem, rozpychając się łokciami. - Przestańcie się, kurwa, bić!
- Ah, cholera! - jęknął Dawid, po tym jak pięść drugiego trafiła w jego nos.
- Ja jebię! Pachoły! O co wam poszło?
- Przepraszam. Chyba mu coś rozjebałem - powiedział i zacisnął zęby. Zaczął się masować po boku brzucha. Miał nierówny oddech.
Usłyszałem za sobą zmartwioną Olę, która zaraz podała niebieskookiemu chusteczkę.
- O, co ty nie powiesz?!
- Ale to on zaczął!
- A kto w piątek nakłonił Bazylego do picia w miejscu publicznym? Dobrze, że skończyło się na upomnieniu - mówił niezbyt wyraźnie.
- A ty skąd to wiesz? - zapytałem.
- Mam swoje źródła.
- Jesteście debilami, a teraz chodź Dawid do pielęgniarki.
![](https://img.wattpad.com/cover/147612080-288-k678322.jpg)
YOU ARE READING
Powinienem go znać? [BxB] [ZAKOŃCZONE]
RomanceBazyli od czasu próby samobójczej nie pamięta paru faktów z jego życia. Chłopak chce dowiedzieć się prawdy. Zapraszam do czytania.