❤💎Daj mi czas...💎❤

549 22 12
                                    

Shot dedykowany dla Pesymistyczny_ninja_ .

Ta osóbka, wie o co chodzi :'(

Od razu mówie, że Cole i Morro są ludźmi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Szłam z Morro i Cole'm przez puszcze. Statek musiał się rozbić akurat w samym środku tego gąszczu. Cała reszta zniknęła nie wiadomo gdzie. A ja z chłopakami chodzimy po puszczy w poszukiwaniu jakiejkolwiek... No właśnie. Czego? No i jak mamy się stąd wydostać?

Spojrzałam na Morro. Szedł przed siebie intensywnie nad czymś myśląc. Moje serce przyśpieszyło.

- Morro... Wszystko dobrze? - spytałam łapiąc go za rękę.

Podskoczył wyrwany ze swoich rozmyślań. Spojrzał na mnie.

- Tak oczywiście. - uśmiechnął się lekko.

Odwzajemniłam uśmiech. Spojrzałam na Cole'a. Patrzył się na nas. Nie wiem czy dobrze widze, ale wydawało mi sie, że widzę w jego oczach zazdrość.

Ale o co on miałby być zazdrosny? Pewnie mi sie zdawało.

Dotarliśmy na jakąś większą przerwę między drzewami.

- Zatrzymajmy się tu. I tak sie zaczyna ściemniać, a my słabniemy. - powiedział Cole.

Spojrzałam w niebo. Faktycznie robi sie ciemniej. Wzdrygnęłam się. Kto wie co za stworzenia powychodzą w nocy z tego gąszczu.

Oparłam się zmęczona o drzewo. Dopiero teraz poczułam jak jestem zmęczona. Objęłam się rękami. Robi się chłodniej.

Cole zaczął rozkładać koce, które znaleźliśmy w szczątkach statku. Mam ochotę opatulić sie którymś z nich. Ale poczekam jeszcze chwile.

- Pójdę poszukać czegoś na ognisko. - powiedział Morro wchodząc pomiędzy drzewa.

Spojrzałam za nim. Westchnęłam i przymknęłam oczy.

Jak długo uda nam sie tu przetrwać? Nie wytrzymamy długo. Albo umrzemy z głodu, albo z zimna. A to i tak tylko dwie z tych "przyjemniejszych" możliwości.

Może nas napaść banda wygłodniałych stworów i nas pożreć. Wzdrygnęłam sie na samą myśl o tym.

Poczułam, że ktoś staje obok mnie. Otworzyłam oczy zaskoczona. Przede mną stał Cole.

Jego twarz była niewyobrażalnie blisko mojej. Mógł mnie pocałować. Jeszcze bardziej się zaskoczyłam, kiedy to zrobił. Jego wargi przylgnęły do moich.

Nie wiedziałam, co mam robić. Przecież to nie jego kocham. Ale z drugiej strony to najlepszy przyjaciel...

Nagle Cole został odepchnięty ode mnie. Oparłam się mocniej o drzewo.

Morro rzucił sie wściekły na Cole'a i okładał go pięściami. Patrzyłam na nich zszokowana.

Nie! Nie pozwolę im sobie mordy obijać kiedy powinniśmy trzymać sie razem! Nie przeżyjemy ja będą sie działy takie rzeczy! Jeszcze ktoś nas usłyszy i dopiero sie zacznie!

Podbiegłam momentalnie do nich. Odepchnęłam ich od siebie.

- Stop!! - wrzasnęłam.

- Pożałujesz tego! - krzyknął Cole odpychając mnie i rzucając sie na Morro.

Upadłam na ziemie. Czemu oni się biją?!? Nie widzą tego, że nie możemy sobie teraz pozwolić na walkę między nami?

Morro zablokował atak Cole'a i odepchnął go na ziemie. Kucnął obok mnie.

💎One Shoty Ninjago💎 *Zamknięte*Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora